Przed kilkoma dekadami (a co dopiero wiekami) nie mówiliśmy głośno o wielu sprawach dotyczących seniorów nie tylko z powodu wstydu czy braku odpowiedniego języka, ale także dlatego, że osób dożywających siedemdziesięciu czy osiemdziesięciu lat było po prostu znacznie mniej. Wydłużenie średniej życia (m.in. dzięki lepszemu dostępowi do opieki medycznej) sprawiło, że coraz większa część z nas dożywa i będzie dożywać starości – i to nie tylko tej określanej jako starość wczesna. A co za tym idzie – badania psychologów, medyków czy socjologów coraz częściej próbują opisać te aspekty życia osób starszych, które wcześniej wydawały się mniej istotne, bo dotyczące stosunkowo niewielkiej grupy osób.
Seksualni aż do śmierci
Jednym z nich jest to, jak realizują swoją seksualność osoby, które są już w wieku poprodukcyjnym, a także jakie napotykają w tej sferze trudności. Według współczesnej wiedzy seksuologicznej seksualność nie przestaje się rozwijać wtedy, gdy człowiek osiąga dojrzałość płciową. Ludzka sfera seksualna zmienia się przez niemal całe życie – intymne życie seniorów jest zatem inne niż świeżo upieczonego małżeństwa, a także odmienne niż współżycie pary trzydziestolatków, którzy właśnie zostali rodzicami. Wraz z wiekiem i aktualną sytuacją życiową zmieniają się nasze potrzeby i nasz sposób przeżywania bliskości, ale także pojawiają się inne ograniczenia i frustracje związane z tą sferą życia. Przejście na emeryturę, nadejście menopauzy czy pojawienie się wnucząt nie sprawiają jednak, że z człowieka „wyparowuje” seksualność. Ona staje się po prostu nieco inna niż na wcześniejszych etapach rozwoju. To, że nasza seksualność się zmienia, nie oznacza, że życie intymne seniorów musi być jałowe i nudne (albo zgoła sporadyczne). Według badań prowadzonych wśród osób starszych, mieszkających w różnych krajach, odsetek osób w wieku powyżej 60. roku życia, pozostających w związkach małżeńskich, które deklarują, że są aktywne seksualnie, wynosi aż 55–70 proc. Wśród seniorów niebędących w związkach aktywność deklaruje 5–30 proc. (głównie mężczyźni). Seniorzy – wbrew wyobrażeniom ludzi bardzo młodych – wcale nie trwają zatem „z natury” w seksualnej abstynencji.
Gdy nie ma w domu dzieci…
Okres senioralny może być czasem prawdziwego rozkwitu seksualności. Ludzie dojrzali bywają bardziej uważni na swoje ciała i jednocześnie wrażliwi na potrzeby drugiej strony. Ponadto osoby starsze nierzadko wyznają, że na ich spełnienie seksualne pozytywny wpływ miała także… wyprowadzka z domu dorosłych dzieci lub ich częstsze przebywanie poza domem. Wielu seniorów, gdy „wprowadzi” swoje dzieci w dorosłość, ma poczucie zrealizowania niezwykle ważnej, życiowej misji – od tego momentu dojrzałe kobiety i mężczyźni mogą skupić się na realizowaniu własnych potrzeb i marzeń – również tych związanych z seksualnością. Pewna sześćdziesięcioletnia pacjentka opowiadała mi kiedyś ze wzruszeniem, że od kiedy jej synowie się usamodzielnili, ona przeżyła „drugi miesiąc miodowy” ze swoim mężem – cieszyli się wtedy swoją seksualnością i celebrowali początek nowego etapu życia, w którym znowu byli tylko we dwoje.
Ponieważ menopauza kończy okres płodności kobiety, bywa to dla wielu z nich moment przełomowy, któremu towarzyszą czasami trudne emocje. Jednak dla części par naturalne wygaśnięcie cyklu menstruacyjnego jest przyjmowane jako coś wręcz wyczekanego – pary nie obawiają się, że w ich życiu pojawi się nieplanowana ciąża (zwłaszcza że w okresie przedmenopauzalnym niewiele par świadomie decyduje się na poczęcie dziecka). Dla części kobiet, dla których miesiączkowanie wiązało się z bólem i dyskomfortem, menopauza bywa ulgą – co przekłada się również na radość z seksu.
Tym, co jest dla seniorów ważne w życiu seksualnym, często nie jest wyłącznie sam stosunek. Starsi ludzie bardzo cenią sobie intymny dotyk, głaskanie i przytulanie – w takich zachowaniach dostrzegają wyrazy miłości i bliskości. Oznacza to, że seksualność osób starszych jest mniej „zadaniowa” niż ludzi bardzo młodych, którzy prezentują czasami nieco „sportowe” podejście do seksu, skupiając się m.in. na długości trwania stosunku. W ars amandi seniorów pojawia się zatem często więcej czułości i uważności na przejawy seksualnego zainteresowania. Pewien senior podczas sesji terapeutycznej zauważył kiedyś, że jako młody mężczyzna wywierał na sobie ogromną presję, aby być zawsze gotowym do seksu i dobrze „wypadać” – dziś natomiast, kiedy jest już w zaawansowanym wieku, cieszy go po prostu możliwość bycia blisko z żoną. Dzięki tej zmianie paradoksalnie mężczyzna ten czuł się bardziej spełniony w sferze intymnej.
Co ciekawe, aktywność seksualna seniorów jest nie tylko zjawiskiem normalnym, ale wręcz korzystnym dla zdrowia osób starszych. Wyniki badania powiązania życia seksualnego starszych Amerykanów z ich późniejszymi funkcjami poznawczymi (2023 r.) pokazują, że w przypadku seniorów w wieku od 75 do 90 lat bardzo częste uprawianie seksu (raz w tygodniu lub częściej) wiąże się z lepszymi funkcjami poznawczymi pięć lat później w porównaniu z osobami, które nie uprawiają seksu. Erotyczna bliskość karmi zatem nie tylko nasze relacje, ale także pomaga pielęgnować sprawność intelektualną.
Ograniczenia w realizacji intymności
W życiu seksualnym seniorów mogą także występować różnego rodzaju trudności. Dotyczy to zresztą również osób na innych etapach życia (np. młodzi rodzice często skarżą się na brak czasu lub ochoty na seks). Dynamiczne zmiany w naszym życiu przekładają się również na to, co dzieje się z naszą sferą seksualną, a niemal każde położenie życiowe wiąże się z możliwościami, ale i problemami związanymi z intymnością. W przypadku osób starszych jednymi z najczęściej pojawiających się problemów są zaburzenia reakcji genitalnych – u mężczyzn są to trudności z osiągnięciem lub utrzymaniem wzwodu, natomiast u kobiet – niewystarczające nawilżenie pochwy, mogące przyczyniać się do odczuwania bólu podczas stosunku. Czasami również leki przyjmowane przez seniora w związku z innymi chorobami mogą mieć negatywny wpływ na seksualność – w takiej sytuacji oczywiście leków nie należy odstawiać, lecz omówić terapię z lekarzem prowadzącym. Niekiedy możliwa jest taka modyfikacja stosowanych preparatów lub ich dawek, że wpływ na seksualność staje się ograniczony. Kiedy indziej (ale tylko w porozumieniu z lekarzem) możliwy jest tak zwany drug holiday, czyli krótka przerwa w stosowaniu leków, aby „nacieszyć się” seksualnymi doznaniami, albo wprowadzenie dodatkowych środków leczniczych wspomagających funkcje seksualne. Przeszkodą w radosnym przeżywaniu seksualności przez seniorów bywa także… samotność. Zdarza się, że udane życie intymne dojrzałej pary zostaje zakończone przez śmierć jednej z osób, a osoba, która zostaje wdową lub wdowcem, nie ma z kim realizować potrzeby erotycznej (i nie tylko) bliskości. Osamotnienie może przybrać także inną formę: czasami jedna z osób z powodu fizycznych dolegliwości nie jest w stanie zaspokajać potrzeb drugiej strony, albo może to robić jedynie od czasu do czasu, bo np. dużo czasu spędza w szpitalu.
Czerpanie radości i satysfakcji z seksu w wieku senioralnym wymaga czegoś jeszcze. Niezbędne jest pogodzenie się z upływem czasu i zmianami, które pod jego wpływem zachodzą w naszych organizmach. Raczej mało który siedemdziesięciolatek jest w stanie współżyć tak często i tak intensywnie co mężczyzna w okolicach trzydziestki. Dla osób, którym trudno jest zaakceptować procesy starzenia się, bywa to źródłem ogromnej frustracji czy wręcz rozpaczy – niektórzy mężczyźni doświadczają nawet tak zwanego syndromu starczego załamania seksualnego. Polega on na wycofywaniu się ze współżycia na skutek niemożności pogodzenia się ze zmianami charakterystycznymi dla wieku. Niekiedy zaś barierą blokującą starszych ludzi przed erotyczną bliskością jest brak akceptacji dla wyglądu ciała – utrata jędrności skóry czy opadnięcie piersi u niektórych osób (zwłaszcza kobiet) powoduje tak duży wstyd, że współżycie staje się wręcz niemożliwe.
Mimo naturalności potrzeb seksualnych (które pojawiają się u ludzi w okresie dojrzewania i towarzyszą nam często przez całe życie) niektórzy seniorzy mają poczucie, że w podejmowaniu przez nich aktywności seksualnej jest coś niewłaściwego, niedobrego. W Nocach i dniach Marii Dąbrowskiej zawarta była scena, w której Barbara wyrażała niechęć do zbliżenia z Bogumiłem, tłumacząc, że przecież „nie są już młodzi” (choć bynajmniej para nie była wówczas w wieku podeszłym). Takie przekonania mogą mieć źródła w bardzo restrykcyjnej socjalizacji lub awersji seksualnej. Jeśli jednak senior tego chce, to wpływ tego typu przekazów można zniwelować np. podczas psychoterapii.
Senior u seksuologa
Znaczna liczba trudności, z jakimi mierzą się w sypialni osoby starsze, tak naprawdę dotyka również młodsze osoby – różnica potrzeb seksualnych w parze czy odczuwanie dolegliwości bólowych podczas stosunku to nie są przypadłości „zarezerwowane” dla seniorów. Na szczęście znaczna część problemów dotyczących sfery seksualnej może być skutecznie rozwiązana lub złagodzona przy zastosowaniu odpowiednich narzędzi diagnostycznych i terapeutycznych. Współczesna seksuologia oferuje szeroki wachlarz środków farmakologicznych, jak i technik psychologicznych, dzięki którym życie seksualne seniorów może być satysfakcjonujące i cementujące bliskość pomiędzy partnerami. Wizyta u seksuologa – indywidualna lub w parze – może być pierwszym krokiem do odblokowania lub odzyskania radości płynącej z erotycznej bliskości. Coraz więcej seniorów ma tego świadomość – dzięki temu również osoby starsze zapisują się na wizyty seksuologiczne i korzystają z dobrodziejstw współczesnej medycyny i psychologii. Suchość pochwy, problemy z erekcją, ból podczas współżycia czy konflikty partnerskie z pomocą odpowiednio dobranych oddziaływań daje się przezwyciężyć – a wiek senioralny nie jest przeciwwskazaniem do leczenia lub łagodzenia zaburzeń tego typu. Poza specjalistyczną terapią, po którą warto sięgnąć, gdy czujemy, że „coś jest nie tak” lub towarzyszy nam poczucie, że w sprawach intymnych mogłoby być lepiej, musimy pamiętać, że funkcjonowanie seksualne – także w wieku senioralnym! – jest ściśle związane z naszym stylem życia. Aktywność fizyczna, zdrowa dieta, odpowiednia ilość snu, utrzymywanie relacji towarzyskich oraz nietłumienie swoich emocji bez wątpienia pomogą nam zachować seksualną sprawność niezależnie od wieku. W końcu – aby mieć udane życie z ukochaną osobą w sypialni – niezbędne jest pielęgnowanie relacji także poza nią. Ta, brzmiąca nieco trywialnie, zasada obowiązuje osoby w związkach w każdym wieku.
Jeśli na co dzień dbamy o swoje ciała, psychikę i relacje, to nawet jeśli pojawią się trudności, łatwiej będzie wrócić do przynoszącego spełnienie współżycia.