Na wprowadzenie systemu kaucyjnego dla opakowań czekaliśmy bardzo długo. Po latach dyskusji, konsultacji i zmian w kolejnych projektach, na krótko przed wyborami parlament przyjął stosowną ustawę, a prezydent ją podpisał. Z uwagi na ochronę środowiska oraz prawidłowe gospodarowanie surowcami to istotne i potrzebne prawo.
– Ustawa jest odpowiedzią na wyzwania, jakie stawia przed nami gospodarka o obiegu zamkniętym. Wspiera ochronę środowiska i jest sprawdzonym w 13 krajach europejskich sposobem na spełnienie poziomów recyklingu plastiku, szkła i metalu – mówi Joanna Kądziołka, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste, organizacji, która od lat postulowała wprowadzenie systemu kaucyjnego w Polsce.
Ustawa o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi stanowi implementację dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Zgodnie z jej założeniami, w 2035 r. 65 proc. odpadów ma podlegać recyklingowi.
---
Jak to robią inni
Stowarzyszenie Zero Waste podaje: Na Litwie, gdzie system kaucyjny funkcjonuje od 2016 r., konsumenci oddają ok. 92 proc. opakowań z metalu, szkła i plastiku.
W Chorwacji system kaucyjny działa od 2006 r., a poziom zwrotu opakowań wynosi 90 proc.
Finlandia pierwsze kaucje wprowadziła już w 1996 r. Początkowo obejmowały jedynie puszki, teraz system jest rozszerzony na opakowania plastikowe, szklane i metalowe. Mieszkańcy oddają 93 proc opakowań.
Niemcy oddają ok. 97 proc. opakowań i dostają od 10 do 35 eurocentów za jedną sztukę. System kaucyjny działa tam od 2003 r.
Nowe wyzwanie
Rosnący popyt na zamawianie jedzenia do domu prowadzi do zwiększenia produkcji opakowań, które w przyszłości najprawdopodobniej „zmuszą” ustawodawcę do wprowadzenia systemu kaucyjnego także w branży gastronomicznej. Tego typu rozwiązania są właśnie przyjmowane w Niemczech.
---
Co, gdzie i za ile
Zgodnie z ustawą, do jednorazowych butelek z plastiku o pojemności do 3 litrów, szklanych butelek przeznaczonych do wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz metalowych puszek do 1 litra będzie doliczana kaucja. Jej wysokość zostanie ustalona w drodze odrębnego rozporządzenia stosownego ministerstwa, jednak w chwili przyjmowania ustawy mowa była o 50 groszach za opakowanie. Wiele wskazuje na to, że będzie to wyższa kwota, gdyż już teraz np. kaucja za butelki do piwa wynosi złotówkę.
– Ta kwota może się zwiększyć – twierdzi Joanna Kądziołka. – Taką sytuację obserwujemy w krajach, w których system już działa. Uważam, że z uwagi na aktualną sytuację gospodarczą kwota może wynosić 70 groszy lub złotówkę.
Kaucja będzie pobierana w chwili zakupu towaru. Co ważne dla klientów, aby ją odzyskać przy zwrocie opakowania, nie trzeba będzie przedkładać paragonu potwierdzającego zakup. System nie obejmie np. kartonów po mleku czy tzw. małpek po alkoholu, których dziennie sprzedaje się w Polsce około 3 mln sztuk.
Obowiązek odbierania opakowań będzie spoczywał na sklepach, których powierzchnia przekracza 200 mkw. Mniejsze placówki będą natomiast mogły dobrowolnie przystąpić do systemu kaucyjnego lub w nim nie uczestniczyć. Oznacza to, że jeśli klient kupi np. butelkę wody w sklepie, który nie będzie przyjmował zwrotów opakowań, bez problemu zrobi to w innym sklepie, który będzie obsługiwał system kaucyjny. Wystarczy, że opakowanie – butelka lub puszka – będą miały stosowne logo. W takiej sytuacji każdy sklep, który będzie w systemie kaucyjnym, przyjmie takie opakowanie i zwróci klientowi pobraną za nie kaucję.
System kaucyjny działa już w 13 europejskich krajach: w Chorwacji, Danii, Estonii, Finlandii, Holandii, Islandii, Litwie, Łotwie, Malcie, Niemczech, Norwegii, Słowacji i Szwecji. Szacuje się, że korzysta z niego ok. 138 mln ludzi i zapewnia on zwrot na poziomie od 80 do 90 proc. opakowań. W Polsce rocznie do recyklingu trafiać ma 10 mld opakowań jednorazowych, natomiast do ponownego użytkowania – 3,5 mld butelek wielorazowych.
Zalety i wady
Wprowadzenie systemu kaucyjnego ma znaczenie nie tylko w kontekście zwiększenia ochrony środowiska, ale również ma na celu ukształtowanie gospodarki w obiegu zamkniętym, pozwalającej na bardziej racjonalne korzystanie z zasobów naturalnych poprzez prowadzenie recyklingu czy redukcji odpadów. W krajach, w których system kaucyjny działa, zauważalny jest jego pozytywny wpływ na kształtowanie proekologicznych postaw mieszkańców. Ogranicza także emisję dwutlenku węgla i prowadzi do utworzenia tzw. zielonych miejsc pracy, np. przy produkcji opakowań czy ich sortowaniu.
– System kaucyjny w Polsce ma szansę być efektywny pod warunkiem, że spełni kilka wymagań, czyli będzie wygodny dla konsumentów, powszechny i dostępny oraz będzie miał taki zakres, jak zakłada ustawa – zaznacza Joanna Kądziołka.
Głównym zagrożeniem dla prawidłowego zafunkcjonowania systemu kaucyjnego jest czas. Producenci mają zaledwie rok na jego stworzenie od podstaw. Tak krótki okres może skutkować niedopracowaniem wielu kluczowych spraw, jak chociażby organizacji operatora systemu kaucyjnego, zaprojektowania logistyki zwrotnej, podpisania umów z punktami handlowymi, zakontraktowania dostawców, czy wreszcie uruchomienia kampanii skierowanej do konsumentów.
Wśród niektórych przedsiębiorców wątpliwości budzi również możliwość istnienia wielości systemów kaucyjnych, kwestia odpowiedzialności producenta oraz dodatkowe obciążenie opłatą mieszkańców gmin w sytuacji, gdy podlegająca kaucji butelka trafi do osiedlowego śmietnika. Wreszcie system kaucyjny może być dyskryminujący dla mieszkańców obszarów wiejskich, gdzie sklepy o powierzchni przekraczającej 200 mkw. są znacznie oddalone.
Pamiętajmy również o tym, że stworzenie w Polsce systemu kaucyjnego wiąże się z dużym nakładem finansowym, a segregacja możliwa jest jedynie w odniesieniu do określonych surowców. Kontrowersje może wywoływać również przepis, zgodnie z którym przedsiębiorcy, którzy nie utworzą systemu lub nie osiągną określonego poziomu zebranych opakowań, będą musieli zapłacić opłatę produktową wynoszącą 25 zł za 1 kg.