Choć podatek od nieruchomości do niedawna nie był znaczącą pozycją w budżetach większości polskich rodzin, to teraz się to zmienia. Wzrost stawek jeszcze dotkliwiej odczują przedsiębiorcy, szczególnie ci drobniejsi.
Określa minister finansów
Zgodnie z ustawą o podatkach i opłatach lokalnych, stawki podatku od nieruchomości (np. od gruntów, mieszkań, domów, garaży, części budynków, w których prowadzona jest działalność gospodarcza oraz od nieruchomości firmowych) ustalają w uchwale rady gmin i miast. Stawki te nie mogą jednak przekroczyć ustawowego maksimum. Określa je corocznie w drodze obwieszczenia minister finansów, w stopniu odpowiadającym wskaźnikowi inflacji w pierwszym półroczu. Jak podano w komunikacie Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, inflacja za pierwsze półrocze 2023 r. sięgnęła 15 proc. Bardzo możliwe więc, że stawki podatku od nieruchomości w 2024 r. –
jeśli tak zdecydują samorządowi radni – wzrosną o rekordowe 15 proc. Uchwały w tej sprawie muszą zostać podjęte do końca tego roku.
Warto pamiętać, że już w tym roku właściciele nieruchomości zapłacili znacznie wyższy podatek, ponieważ ponad 90 proc. gmin i miast zastosowało maksymalne podwyżki, aby zapewnić wpływy do budżetu zmniejszone na skutek pandemii, kryzysu gospodarczego oraz wprowadzenia Polskiego Ładu, za sprawą którego gminy w 2022 r. straciły część podatków z PIT.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 46/2023, na stronie dostępna od 21.12.2023