Dotychczasowa opozycja przygotowuje się do przejęcia władzy i rozpoczyna rozliczanie Prawa i Sprawiedliwości z jego spuścizny. Na pierwszy ogień wybrano stan finansów publicznych, co może być dosyć zaskakujące. Akurat polityka fiskalna PiS-u była zaskakująco sprawna i należała raczej do tych dobrych elementów ośmiu lat rządów ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. W pewnym momencie PiS chciało nawet zrobić ze swoich osiągnięć w tym zakresie jeden z głównych punktów kampanii wyborczej. Finalnie wybrało jednak straszenie Tuskiem, co przyniosło wiadome efekty.
Niedługo po wyborach stan finansów publicznych, w jakiś magiczny sposób, zanotował dramatyczny regres. Przynajmniej według przejmujących władzę polityków liberalnego centrum. Koalicja Obywatelska – chociażby ustami Izabeli Leszczyny w TOK FM – przekonuje, że prawdziwa sytuacja budżetowa Polski jest tak naprawdę nieznana i dopiero przejęcie przez nowy rząd ministerstwa finansów ją wyklaruje.
Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 44/2023, na stronie dostępna od 07.12.2023