W Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie znajduje się szkic Raffaella de Urbino Przekazanie urzędu przez Chrystusa Piotrowi, który powstał w 1515 r. i miał być zrealizowany (nie został) jako jeden z fresków w Pałacu Apostolskim w Rzymie. Jezus stanowczym gestem wskazuje na Piotra, klęczącego przed Nim z kluczami – symbolem uzyskiwanej władzy. Jeden z apostołów (Jan?) z entuzjazmem śledzi gest Jezusa. Nie jest to jednak bynajmniej reakcja całej grupy. Apostoł stojący najbliżej Piotra (Jakub Starszy?) wykonuje gest sugerujący, że chciałby powstrzymać Zbawiciela. Kolejny z uczniów spogląda w przeciwnym kierunku, jakby próbując zignorować ten uroczysty akt, jeszcze inny wydobywa księgę (hebrajską Biblię?) z głębi swego płaszcza, zdając się tym zachowaniem mówić: „gdzie jest biblijna podstawa tego, co robisz, Panie?”. Najdalej od Jezusa stoi zaś grupa uczniów komentująca z dystansem (szemrząca?) to, co się dzieje. Rafael, autor pogodnych madonn z włoskim błękitem w tle, stworzył obraz pełen wewnętrznego napięcia, wyrażający wątpliwości i obawy związane z prymatem Piotra.
Nie powinniśmy się temu dziwić. Nie tylko dlatego, że Kościół był w czasach, gdy zrodziło się to dzieło, w kryzysie, niespełna dwa lata później miał wystąpić Marcin Luter. Także dlatego, że obrazy, które zostały użyte do opisania władzy Piotra, są naprawdę niesłychanie mocne. Obraz kluczy – spotykany już w starożytnym Egipcie, użyty wcześniej też przez Izajasza (pierwsze czytanie) – to przecież symbol pełnej kontroli nad tymi, którzy wchodzą i wychodzą. Wiązanie i rozwiązywanie było z kolei rozumiane przez rabinistyczną tradycję jako pełnia jurysdykcyjnej i dyscyplinarnej władzy we wspólnocie. Jakby tego było jeszcze mało, następuje zmiana imienia Szymona – gest towarzyszący powołaniu pierwszego patriarchy Abrahama, który zresztą wcześniej – co nie umknęło uwadze rabinów – także został przez tradycję zestawiony ze skałą (Iz 51, 1–2).
Cóż, musimy pozostawać przygotowani na to, że zilustrowana przez Rafaela dynamika wspólnoty uczniów będzie nam dalej towarzyszyć. Na szczęście otrzymaliśmy też obietnicę: bramy piekielne nie przemogą instytucji ustanowionej przez Jezusa.