Logo Przewdonik Katolicki

Kłopot z miłowaniem nieprzyjaciół

bp. Damian Muskus
il. A. Robakowska/PK

Łk 6, 27–38 - Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie

Tym, co w praktyce powinno odróżniać uczniów Jezusa od ludzi, którzy Go nie znają, jest miłość nieprzyjaciół. Ewangelia mówi o tym wyraźnie i jednoznacznie: „Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują”. Miłość, o której naucza Jezus, jest darem, bo jaki człowiek sam z siebie potrafi tak kochać? Jest to też miłość, której najdoskonalszym wzorem jest sam Bóg. To miłość święta i bezinteresowna. Jezus zaprasza nas do tego, by Go naśladować w miłowaniu nieprzyjaciół i okazywaniu miłosierdzia tym, którzy nam źle życzą. Ta miłość zaprowadziła Go na krzyż i prędzej czy później doprowadza do krzyża każdego, kto taką miłością chce kochać innych. Jednak, jak wiemy, krzyż Chrystusa nie jest końcem, ale początkiem nowego życia. „Będziecie synami Najwyższego” – obiecuje Jezus tym, którzy pragną iść drogą miłości nieprzyjaciół. Taka miłość jest drogą do świętości.
Nauczyciel udziela konkretnych wskazówek. Mówi o nadstawianiu drugiego policzka, o błogosławieniu tym, którzy nas nienawidzą. Wiele nieporozumień narosło wokół tych zdań. Odczytuje się je jako zachętę do bierności wobec doświadczanego zła i niesprawiedliwości, jako nawoływanie do cierpiętnictwa. Nic bardziej mylnego. Idzie tu bowiem o odpowiedzialność za przerwanie łańcucha zła; o to, by odpowiedzią na zło nie był kolejny akt agresji, ale dobro, dzięki któremu można zatrzymać eskalację przemocy i krzywd, rozbroić narastające konflikty, zasypać coraz głębsze podziały. Przyznajmy, to wymaga o wiele większej odwagi niż chwytanie za te same narzędzia, co nasi adwersarze, niż uciekanie się do tych samych metod i odpłacanie się złym słowem za złe słowo, pogardą za pogardę, niesprawiedliwością za niesprawiedliwość.
Naukę o miłowaniu nieprzyjaciół nazywa się wielką kartą chrześcijaństwa. Jest ona swoistą „instrukcją” o niestosowaniu przemocy. To dzięki miłości nieprzyjaciół chrześcijanie mogą zrewolucjonizować świat, dzięki niej mogą odmienić losy całych społeczeństw i pojedynczych osób, które stają na naszych drogach. Wielka to rzecz – umieć kochać tak, jak kocha sam Bóg, tak przebaczać, jak On przebacza. Brzmi utopijnie? To prawda, ale nie jest niemożliwością, bo dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Ufać miłosierdziu Najwyższego, zdać się na Niego i od Niego czerpać siły do stawiania tamy złu – taka jest propozycja Ewangelii, a jej nie można czytać wybiórczo i przyjmować fragmentarycznie.
Nie da się jednak ukryć, że heroizm miłości nieprzyjaciół dla wielu wciąż pozostaje niedoścignionym ideałem. Codzienność pokazuje, jak wielki jest kłopot z miłowaniem najbliższych, naszych braci i sióstr. Od tego trzeba rozpocząć ćwiczenia z miłości. Nie jesteśmy jej wiarygodnymi świadkami, jeśli lubując się w konfrontacjach, gardzimy tymi, którzy podzielają wiarę w tego samego Boga, ale wyrażają ją inaczej niż my. Ci, którzy mówią o sobie: jestem uczniem Jezusa, ale wobec swoich przeciwników stosują metody walki, fałszują przesłanie Ewangelii. Jeśli w dodatku słów Dobrej Nowiny używają do osądzania innych i ich kamienowania, jeśli wyciągają w ich stronę nie przyjazną dłoń, ale miecz wykluczenia, stają się piewcami antyewangelii.
„Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie” – mówi Pan. Gdybyśmy tylko na co dzień pamiętali o tej złotej zasadzie! Właściwie można powiedzieć, że stanowi ona program minimum dla społeczeństw harmonijnych, ludzkich i bezpiecznych; dla wspólnot, w których rządzą solidarność i braterstwo, a nie konkurencja i siła. My jednak zostaliśmy powołani do nieskończenie większej rzeczywistości: do miłości bezinteresownej i świętej, która przekracza ludzkie możliwości, do budowania świata, w którym przemoc i zło przezwyciężane są dobrem i przebaczeniem.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki