Logo Przewdonik Katolicki

Od włoskich mistrzów do ludowej chaty

Karolina Sternal
fot. Wikipedia

Większość obrazów Matki Bożej Różańcowej zawdzięczamy dominikanom. To oni zlecali najprzedniejszym mistrzom malowanie historii o przekazaniu różańca św. Dominikowi Guzmanowi.

Wiek XVI to czas, gdy Europa mierzy się z zagrożeniem ze strony Imperium Osmańskiego. Kolejny sułtan turecki, Selim II, podobnie jak jego ojciec, Sulejman Wspaniały, pragnął zaprowadzić wiarę muzułmańską i zniszczyć papiestwo. Turecka ekspansja została zatrzymana na Morzu Śródziemnym pod Lepanto.

Papież ustanawia święto
7 października 1571 r. połączone floty państw europejskich pokonały flotę Selima II. Do zwycięstwa pod Lepanto przyczyniła się nagła zmiana wiatru. Uznano to za cudowną interwencję Matki Bożej. W dniu bitwy bowiem ulicami Rzymu przeszła procesja. Przewodniczył jej Pius V, dominikanin i żarliwy czciciel Maryi, a uczestnicy modlili się na różańcu. Na czele procesji niesiono ważny dla mieszkańców Rzymu obraz Matki Boskiej Śnieżnej zwany Salus Populi Romani.
Pius V, przekonany o kluczowej roli Maryi, ustanowił 7 października święto Matki Boskiej Zwycięskiej, rok później zamienione przez Grzegorza XIII na święto Matki Boskiej Różańcowej. Klemens XI, w podzięce za kolejne zwycięstwo nad Turkami pod Belgradem w 1716 r., rozszerzył święto na cały Kościół. W roku 1883 Leon XIII wprowadził do litanii loretańskiej wezwanie „Królowo Różańca”, a dwa lata później zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik.
Idea odwoływania się w sytuacjach zagrożenia do wstawiennictwa Matki Bożej przez modlitwę różańcową praktykowana była także w Rzeczypospolitej. Wielka procesja różańcowa przeszła ulicami Krakowa 3 października 1621 r. w intencji polskich wojsk pod Chocimiem. I tu niesiono kopię obrazu Matki Boskiej Śnieżnej. Na pamiątkę zwycięstwa nad Turkami co roku wierni odmawiali różaniec, idąc w procesji przez Kraków.

Matka Boska różańcowa
Kult Matki Boskiej Różańcowej znalazł swój wyraz w sztuce. Artyści nie stworzyli jednak nowego typu przedstawienia Maryi, tylko zaadoptowali istniejące już wzory ikonograficzne, wyposażając je w atrybuty kultu różańcowego.
Pierwsza grupa przedstawień to wizerunki maryjne nawiązujące do Niewiasty Apokaliptycznej, oparte na wizji św. Jana. Początkowo postać Niewiasty Apokaliptycznej uważano za personifikację Kościoła, później związano ją z osobą Matki Bożej. W tej postaci, jako Matka Boska Różańcowa, malowana była z wieńcem różanym lub z różańcem w dłoniach, w koronie jako Królowa Różańca, na tle krzewu różanego lub otoczona wieńcem z róż. Kwiaty białe symbolizują tajemnice radosne, czerwone – bolesne, złote – chwalebne.
Druga grupa ukazuje scenę przekazywania różańca przez Matkę Bożą św. Dominikowi lub innym świętym tego zakonu. Maryja jest razem z Dzieciątkiem, w postaci stojącej lub wychylająca się z obłoków.
Jeszcze inna grupa obrazów oparta jest na typie Maryi Orędowniczki. Malowano Ją w całej postaci jako adorowaną przez wiernych wszystkich stanów i rozdającą różańce. Idea różańcowa obejmuje często także Kościół cierpiący, ukazując dusze czyśćcowe. Na tych obrazach występują często święci: Dominik, Katarzyna ze Sieny, Tomasz z Akwinu, Jacek Odrowąż, orędujący za duszami czyśćcowymi.
I wreszcie ostatnim typem wizerunków Matki Boskiej Różańcowej, który zdobył największą popularność, to przedstawienia wzorowane na obrazie Matki Boskiej Śnieżnej – Salus Populi Romani w Rzymie. W Polsce takie właśnie obrazy znajdowały się w niemal każdym kościele dominikańskim, a niektóre z nich zasłynęły cudami.

Pani Żółkiewska na Służewie
Takim właśnie miejscem przez kilka wieków była Żółkiew koło Lwowa. Znajdujący się tam obraz, który 300 lat później przybył do Warszawy, pochodzi ze szkoły włoskiej, z przełomu XVI–XVII w. Przedstawia Maryję jako Niepokalaną i królującą z berłem w ręku.
Dzieje ikony są związane z hetmanem Stanisławem Żółkiewskim, założycielem Żółkwi, i dominikanami, którym wnuczka hetmana i matka króla Jana III, Teofila Sobieska, ufundowała klasztor i kościół. Przez wieki Maryja w tym miejscu odbierała cześć miejscowego ludu oraz możnych – Żółkiewskich, Daniłowiczów, Sobieskich, Radziwiłłów. Podczas potopu szwedzkiego, aż do abdykacji w 1668 r., obraz towarzyszył królowi Janowi Kazimierzowi.
W roku 1945 dominikanie musieli opuścić Żółkiew i zabrali ze sobą na tułaczkę obraz, który ostatecznie znalazł schronienie w kaplicy klasztoru św. Józefa w Warszawie na Służewie, a w 1994 w nowo wybudowanym kościele pod wezwaniem św. Dominika.
Pierwszej papieskiej koronacji koronami wykonanymi na wzór królewskiej korony Wazów dokonano jeszcze w Żółkwi w 1929 r. Korony te zaginęły podczas wojny. Nowe korony nałożył w 1965 r. kard. Stefan Wyszyński, prymas Polski, a jego następca, kard. Józef Glemp, w roku 1997 poświęcił nowe korony, będące replikami tych pierwszych.
Różańcowa Pani Żółkiewska w sanktuarium Królowej Różańca Świętego na warszawskim Służewie otoczona jest wielką czcią. Twarz Bogarodzicy cała żyje w czarnych oczach, które zachęcają modlących się do ufności. Dzieciątko, z którego emanuje Boża dobroć, spoczywa na lewej ręce Matki, prawą rączką błogosławi, a w lewej trzyma cały świat.

Maryja, święci, lud Boży
Artyści podejmowali temat Matki Bożej Różańcowej na różne sposoby, także dlatego, że powstaniu ich dzieł towarzyszyły różne okoliczności oraz intencje.
W XVI w. na zlecenie dominikanów, w głównym ołtarzu ich kościoła w Cingoli, Lorenzo Lotto namalował ogromny (389×264 cm) obraz. Oprócz sceny przekazania różańca umieścił na nim także 15 tajemnic modlitwy różańcowej. Znajdują się one w medalionach na drzewie różanym. Św. Dominikowi towarzyszą między innymi: św. Maria Magdalena w eleganckim stroju z XVI w., św. Katarzyna ze Sieny, a także mały Jan Chrzciciel wskazujący na Jezusa.
Matkę Bożą Różańcową malowały także największe sławy. Madonna Różańcowa Carravagia, znajdująca się obecnie w Kunsthistorisches Museum w Wiedniu, to scena zaczerpnięta z życia św. Dominika Guzmana, któremu Maryja przekazała modlitwę różańcową. Na obrazie dominikanin rozdaje różańce wiernym.
Święto Różańcowe, obraz Albrechta Dürera namalowany w 1506 r. (obecnie Galeria Narodowa w Pradze), przedstawia ceremonię wręczania wianków z róż, które nawiązują do różańca. Wśród postaci są św. Dominik, papież Juliusz II oraz cesarz Maksymilian I Habsburg.
Także w polskich zbiorach muzealnych można odnaleźć przedstawienia Matki Bożej Różańcowej. Obraz Madonna Różańcowa adorowana przez kartuzów powstał jako część głównego ołtarza kościoła w Jerez de la Frontera w Andaluzji. Jego autorem jest Francisco de Zurbarán. Po kasacji zakonu kartuzów przechodził przez ręce kolejnych kolekcjonerów, by wreszcie stać się własnością króla Francji Ludwika Filipa. W roku 1853 na licytacji w domu aukcyjnym Christie and Mason’s w Londynie zakupił go hrabia Atanazy Raczyński. Dziś jest on własnością Fundacji im. Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Poznaniu.
Obraz utrzymany w barokowej stylistyce hiszpańskiego mistycyzmu ukazuje Maryję jako tronującą Królową w otoczeniu małych aniołków – putt. Na kolanach Matki stoi Dzieciątko i wraz z nią trzyma w dłoni błękitną kulę symbolizującą świat. Artysta podzielił obraz na dwie części, dwie sfery – sacrum i profanum. Madonnę umieścił na górnym poziomie. Strefa profanum została przeznaczona dla zakonników adorujących Maryję. Mężczyzna wyciągający prawą dłoń w stronę Królowej to ojciec Dominik Hélion (Dominik z Prus) – dawny student uniwersytetu w Krakowie i propagator nowej, do dziś używanej formuły różańca. To właśnie jemu Maryja zamierza przekazać różaniec.
Z czasem wizerunek Matki Bożej Różańcowej zaczął być także odwzorowywany przez twórców ludowych. Przykładem tego jest obraz znajdujący się w zbiorach Muzeum Etnograficznego w Krakowie. Przedstawia on scenę, w której Matka Boska i Dzieciątko ofiarowują różańce dwojgu świętym – Dominikowi i Katarzynie Sieneńskiej. Jest to zarazem wyobrażenie adoracji Maryi z Jezusem przez świętych.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki