Logo Przewdonik Katolicki

Bóg w mainstreamie kina

Małgorzata Bilska
fot. Agnieszka Robakowska

Z ks. prof. Markiem Lisem rozmawia Małgorzata Bilska

Wrócił Ksiądz z festiwalu Sacrofilm, gdzie pokazywano Boże Ciało Jana Komasy. Film otrzymał właśnie 11 Orłów – Polskich Nagród Filmowych. Czy można go uznać za film religijny?
– Jeśli za religijny uznamy film, w którym pojawiają się postaci z Biblii, święci, tematyka wprost związana z sacrum, to nie. Można jednak spojrzeć na religijność jak na wyraz duchowości. Stawianie pytań egzystencjalnych: Kim jest człowiek? Jaki jest sens życia? Wtedy tak – jest filmem religijnym. Ważne są nie tylko intencje twórcy, ale też odbiór przez widzów.
 
W programie Sacrofilmu znalazły się starsze filmy reżyserowane przez Krzysztofa Zanussiego czy Andrieja Tarkowskiego, ale i nowy Zieja Roberta Glińskiego. Czemu ambitne kino religijne rzadko trafia do mainstreamu?
– Opory dystrybutorów przełamała Pasja Mela Gibsona. Okazało się, że na film religijny może pójść kilka milionów ludzi. Ze Stanów Zjednoczonych pochodzą produkcje z nurtu christian movies, nacechowane mocno „konfesyjnością”…
 
Na przykład Przypływ wiary?
– Tak, Bóg nie umarł itd. Ale jest też mainstreamowa historia Maria Magdalena z Joaquinem Phoenixem w roli Jezusa (w tym roku dostał Oscara za Jokera). W 2016 r. był Zmartwychwstały.
W zeszłym roku wydałem książkę o obrazach Jezusa w filmie w XXI wieku, w której zebrałem 70 tytułów! Większość z nich powstaje nie jako ewangelizacyjne filmy o Biblii, lecz w kontekstach komercyjnych. Trudno powiedzieć, czy to jest nurt główny kina, ale zainteresowanie twórców – i to znanych – wcale nie jest małe.
 
Boże Ciało dostaje prestiżowe nagrody i trafiło do szerokiego odbiorcy. To, że dwa Oscary dostał kiedyś Spotlight nie dziwi, ale celem filmu Komasy nie jest łatwa krytyka Kościoła. Od czego zależy sukces?
– Od talentu twórcy? Jakiś czas temu pokazaliśmy na Sacrofilmie film Zwiagincewa. To nurt wielkiego kina, którego reżyser potrafi opowiadać o sprawach sięgających niesłychanie głęboko. Demaskuje fałszywą religijność (w Niemiłości, Lewiatanie) – i o tym jest też Boże Ciało. Ludzie tęsknią za prawdą, duchowością, spotkaniem Pana Boga, a Jan Komasa opisując świat, posługuje się tu symboliką biblijną. W głównym bohaterze można zauważyć przemianę Szawła w Pawła. W początkowej scenie, gdy Daniel stoi na straży w poprawczaku, a inni okrutnie karzą kolegę, widzę podobieństwo do sceny, w której Szaweł pilnuje szat kamienowanego Szczepana. Potem pojawiają się wątki Mszy, procesji Bożego Ciała, ale i pogrzebu, który staje się swoistą drogą krzyżową. Z żałobą, z Piłatem obmywającym ręce (burmistrz). Z płaczem w tle. Ogromnie wiele zależy więc od twórcy, który potrafi takie historie opowiadać, jak i od wrażliwości widza…
 
Spotkałam się z opiniami katolików, którzy tylko na podstawie zwiastuna ogłaszają: nie będę oglądał. Co by Ksiądz powiedział ludziom, którzy boją się oglądać takie kino, bo mają poukładany świat, a pytań, jakie proponuje twórca, może nigdy nie stawiali?
– Po pierwsze, nie ma obowiązku oglądania filmu. Po drugie, jeżeli ktoś zaczyna opowiadać o filmie, którego nie widział, to czy nie popełnia grzechu obmowy? Plotkuje, opowiada o czymś, czego nie zna. Próbuje stawiać siebie w roli znawcy rzeczywistości, której przecież nie dotknął. Tymczasem dystrybutor francuski, Bodega Films, we współpracy z Kościołem katolickim we Francji przygotował sześciostronicową broszurę (jestem jej współautorem) z wskazówkami do wykorzystania filmu w pracy duszpasterskiej.
 
U nich nie ma procesji Bożego Ciała?
– Są, choć nie tak rozpowszechnione, jak w Polsce. W laickiej Francji procesje, pielgrzymki są traktowane jako narzucanie się innym. Francuski tytuł filmu to Komunia – w rozumieniu sakramentalnym i wspólnoty. Nasze katolicyzmy są różne, ale oni potrafią docenić taki sposób mówienia o Kościele.
 
ks. prof. Marek Lis
Filmoznawca, pracownik Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki