Logo Przewdonik Katolicki

Kochaj najlepiej jak potrafisz

Agnieszka Pioch-Sławomirska
fot. Zuzanna Szczerbińska

To miał być perfekcyjny tekst. Urzekający wdziękiem motyla i mądrością sowy. Słowa płynąć miały strumieniem wartkim i głębokim, porywając Państwa lekkością i głębią myśli. Na stole laptop, kawa, w pokoju porządek, nastrojowe wieczorne światło, wokół cisza…

I bach! Doskonały tekst wziął w łeb. Codzienna życiowa komplikacja, wychowawcza porażka, frustracja, ujadające emocje, słowa tnące jak brzytwa. Przesadziłam. Spod palców wyskakują frazy nieprzyzwoite (kasować trzeba), kanciaste (poprawiać), a chwilami całkiem uciekają, spłoszone hałasem.
A miał być taki idealny. O czym? O… nieidealności. Ironia losu? Nie, raczej dowód na poczucie humoru Pana Boga, oko puszczone przez Niego i potwierdzenie, że to prawda: idealny świat nie istnieje. Uff, jak dobrze…
Perfekcjonizm ma różne odcienie. Może być jak choroba, przez którą cierpi i pacjent, i jego otoczenie. I oczywiście sprzeciw wobec niego nie znaczy, że nie warto dążyć do podnoszenia swoich kompetencji czy osobistego rozwoju. W spojrzeniu na naszą nieidealność dwie sprawy są chyba kluczowe. Po pierwsze, uznanie, że tu i tam niedomagam, że żaden ze mnie heros. Co nie znaczy, że jestem bezwolny, życiowo niezaradny i w ogóle fajtłapa. Po drugie: Bóg naprawdę kocha niedoskonałych, a nie tylko harcerzy zdobywających duchowe sprawności. Uff, jak dobrze…
Oddajemy w Państwa ręce magazyn „Przewodnika Katolickiego” o miłości. Nieidealnej – naszej codziennej, w rodzinach, miejscach pracy czy innych środowiskach. Wystarczająco dobrej – bo czasem może poprzeczkę stawiamy zbyt wysoko albo nie potrafimy docenić wysiłku, jaki wkładamy tak my sami, jak i nasi bliscy w to, by kochać. Wreszcie: bezwarunkowej – bo choć tylko Bóg kocha bez względu na nasze zasługi, to przecież dzieci mogą uczyć się od Ojca. 
Kochaj najlepiej jak potrafisz. Dając sobie i innym prawo do błędu. Słuchając tego, co ten drugi myśli i czuje. Wyciągając wnioski. Łapiąc dystans do siebie i świata. I z odblaskiem Bożego spojrzenia na nas – niedoskonałych, niegrzecznych, czasem niezłych łajdaków.
Życzę Państwu dobrej lektury i wielu inspiracji do codziennych zmagań.
A rodzinę biegnę przeprosić.
 


 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki