Logo Przewdonik Katolicki

Przeszczep dla Leone

Grzegorz Polakiewicz
FOT. ROBERT WOŹNIAK. Grzegorz Polakiewicz.

Od wielu lat przyjaźnię się z Andreą, księdzem z jednej z włoskich diecezji.

Andrea miał przyjaciela jeszcze z lat dziecięcych, który miał na imię Leone. Razem grali w piłkę, spotykali się, wspólnie z rodziną Andrei wyjeżdżali na wakacje. Z czasem u Leone wykryto wadę serca. Pewnego dnia zasłabł w pracy i trafił do szpitala, gdzie poinformowano Go, że jedyne, co może go uratować, to szybki przeszczep. Andrea wrócił wieczorem ze szpitala, odprawił Eucharystię i oznajmił mi, że jutro idzie do lekarzy, bo chce oddać swoje serce do przeszczepu dla Leone. Powiedział: „Wiesz, Gregorio, ja go tak bardzo kocham, że nie pozwolę, żeby tak wcześnie odszedł. Nie mogę pozwolić, by zostawił Monicę i trójkę maleńkich dzieci. Muszę zrobić wszystko, co mogę, reszta w rękach Boga”. Gdy następnego dnia wrócił ze szpitala, był smutny. Usiadł w kaplicy i płakał jak dziecko. Gdy podszedłem do niego, wyjaśnił mi, że włoskie prawo zabrania pobrania serca od żywej osoby. Leone odszedł. Nie doczekał swojej kolejki na serce. Andrea zaś poświęca każdy wolny czas, by spotkać się z jego dziećmi i Monicą. Pomaga im i otacza braterską opieką. Ten kapłan pokazał mi, że być uczniem Chrystusa to znaczy radykalnie się opowiedzieć za Nim. Ilekroć patrzę na Andreę, wiem, że pójście drogą Ewangelii jest możliwe. Że miłość do końca, aż po Krzyż, jest możliwa.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki