Logo Przewdonik Katolicki

Jest jeszcze czas

Bogusław Kiernicki

Przed nami wydarzenie prawdziwie historyczne. Intronizacyjny Akt Jubileuszowy. Oddanie czci Jezusowi Chrystusowi jako Królowi naszej Ojczyzny. Kończy on obchody rocznicy chrztu Polski.

Na początku tego roku księża biskupi zadeklarowali między innymi, że w kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie i zaapelowali: „W roku Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli, do osób wierzących i niewierzących, aby podjęli działania mające na celu pełną prawną ochronę życia nienarodzonych”. 
 
Wszystko na to wskazuje, że apel ten nie spotkał się ze zrozumieniem i nie przyniósł oczekiwanych skutków. Żal tym większy, że także żaden z poznańskich posłów nie miał odwagi stanąć w Sejmie po stronie ochrony życia dzieci nienarodzonych. W feralnym głosowaniu, które decydowało o losach ustawy wprowadzającej pełną ochronę ludzkiego życia od poczęcia jeden poseł się wstrzymał, jeden mimo że był na sali, nie wziął udziału w głosowaniu, reszta głosowała za odrzuceniem ustawy. Głębokie rozczarowanie, zwłaszcza że wielu z tych posłów jeszcze kilka dni wcześniej – że o kampanii wyborczej nie wspomnę – zarzekało się, że są w pełni za życiem.
 
Tymczasem posłowie przyjęli w Sejmie rządowy projekt „Za życiem”. Nie można nie mieć wrażenia, że ta potrzebna ustawa mająca na celu materialne wsparcie rodzin, w których urodzą się dzieci nieuleczalnie chore, jest taką ustawą „w zamian”. W zamian za nieuchwalenie prawa chroniącego życie. Niejednokrotnie pisałem, że to ustawodawstwo powinno być komplementarne: prawo do życia i pomoc narodzonemu życiu. A nie jedno albo drugie. I nie mam wątpliwości, że ta przyjęta ustawa w żaden sposób nie wpłynie na to, że urodzą się dzieci, które w majestacie prawa mogą być dziś zabijane.
 
 
A wracając do Aktu Jubileuszowego i ponawianego przez biskupów zalecenia, by oddanie to miało charakter osobisty, to warto przytoczyć fragment tego Aktu, gdzie mowa jest o tym „aby wszystkie podmioty władzy sprawowały rządy sprawiedliwie i stanowiły prawa zgodne z Prawami Twoimi”. Jestem przekonany, że nie może być mowy o osobistym przyjęciu uległości wobec Króla, jeśli nie będzie się ono łączyło z pielęgnowaniem praktycznej troski o sprawiedliwość i o bardziej ludzkie prawa. A prawo do życia, od poczęcia do naturalnej śmierci, jest prawem pierwszym i podstawowym. Mam nadzieję, że dotrze to także do naszych parlamentarzystów. Jest jeszcze czas. A dobry projekt ustawy czeka w Sejmie.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki