Logo Przewdonik Katolicki

Fundusz Kościelny w nowym budżecie

Marta Brzezińska-Waleszczyk

W budżecie na 2016 r. państwo przewidziało 160 mln zł na „utrzymanie stosunków między państwem a Kościołami i związkami wyznaniowymi”. To nie podwyżki dla księży, ale pieniądze na dobro wspólne.

W budżecie na 2016 r. państwo przewidziało 160 mln zł na „utrzymanie stosunków między państwem a Kościołami i związkami wyznaniowymi”. To nie podwyżki dla księży, ale pieniądze na dobro wspólne.
Pieniądze zasilą m.in. Fundusz Kościelny i ordynariaty polowe różnych wyznań. To kwota, która „jedynie w stopniu podstawowym wypełnia postanowienia Konkordatu i porozumień z innymi Kościołami”. Z rządowego projektu ustawy budżetowej na 2016 r. wynika, że na wydatki związane z realizacją stosunków między państwem a Kościołami i związkami wyznaniowymi w przyszłym roku przewidziano 160 mln zł. W latach 2016–2018 będzie to suma około 510 mln zł.
 
Podwyżka na Fundusz Kościelny…
Na sam Fundusz Kościelny zostanie przeznaczone 118 mln 230 tys. zł. To tyle samo, ile w roku ubiegłym. W poprzednich latach kwota ta wynosiła ok. 94,3 mln zł. Skąd ten wzrost? Co roku pieniądze w Funduszu kończyły się za wcześnie, dlatego podjęto
decyzję o podniesieniu kwoty tak, by realnie odpowiadała wydatkom na składki ubezpieczenia duchownych.
Nie można jednak odczytywać tego faktu, jako „podwyżki dla księży” z budżetu państwa, przed czym przestrzegał ówczesny minister cyfryzacji Andrzej Halicki (odpowiedzialny za prowadzenie relacji państwa z Kościołami i związkami wyznaniowymi). „Z Funduszu Kościelnego nie są wypłacane jakiekolwiek wynagrodzenia osobom duchownym.
Finansowane są wyłącznie składki na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne
duchownych, co jest szczególnie ważne dla mniejszych kościołów i wspólnot religijnych” – tłumaczył minister.
„Trzeba zauważyć, że w Polsce dzieje się podobnie, jak w innych krajach: władze państwowe zwracają środki za zagrabione wcześniej mienie kościelne, co wynika ze sprawiedliwości. Nie można przy tym nie zauważyć, że z Funduszu Kościelnego nie są wypłacane pensje duchownych, ale są finansowane składki ubezpieczeniowe. W czasach komunistycznych duchowni, Romowie i rolnicy nie mogli się ubezpieczać. Obecnie rolnicy są ubezpieczani w KRUS, Romowie mają swoje ubezpieczenia, a księża i siostry zakonne, którzy byli pod tym względem dyskryminowani, mogą wreszcie być traktowani na równi” – przypomina z kolei w rozmowie z „Przewodnikiem Katolickim” ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski.
 
...i obniżka na ordynariaty polowe
Mniejsze niż w latach ubiegłych będą tymczasem wydatki na funkcjonowanie ordynariatów polowych różnych wyznań (zarówno na wynagrodzenia dla kapelanów, jak i pracowników cywilnych, a także utrzymanie kościołów i budynków parafii wojskowych, remonty czy zakup paramentów liturgicznych). Ordynariat Polowy WP otrzyma 15 mln 525 tys. zł (w 2011 r. była to kwota 20 mln 530 tys. zł), Prawosławny Ordynariat WP – 2 mln 653 tys. zł (w 2011 r. – 2 mln 682 tys. zł), a Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe 1 mln 328 tys. zł (w 2011 r. – 1 mln 665 tys. zł).
Ordynariat Polowy WP jest finansowany z budżetu MON, co wynika z prawa do poszanowania wolności religijnej osób, których praktyki religijne ze względu na rodzaj służby podlegają znacznemu ograniczeniu (analogiczne regulacje funkcjonują w innych krajach). Pieniądze przeznaczone są m.in. na utrzymanie kapelanów wojskowych, eksploatację obiektów sakralnych czy inwestycje budowlane.
Zdaniem posła PiS Artura Górskiego, członka sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, obniżenie kwot przewidzianych na ordynariaty jest złą decyzją, a cały projekt budżetu na 2016 r. został przygotowany jeszcze przez poprzedni rząd i „jedynie w stopniu podstawowym wypełnia postanowienia Konkordatu i porozumień z innymi Kościołami”.
 
To pieniądze na dobro wspólne...
W budżecie przewidziano także 100 mln zł na pracę służb w ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży oraz wizyty papieża Franciszka w Polsce w lipcu tego roku. „Czasem słyszymy, że Państwo daje fundusze na Kościół. Tak naprawdę jednak są to środki przeznaczone na funkcjonowanie ośrodków czy na inicjatyw, które służą dobru wspólnemu. I tak chociażby środki  na Światowe Dni Młodzieży to tak naprawdę wynagrodzenie dla osób z różnych służb cywilnych, które będą dbały o bezpieczeństwo pielgrzymów. Swoją drogą, niewiele osób zauważa, jakie środki uczestnicy tego wydarzenia zostawią w Polsce, ale nie chcemy się na tym skupiać, ponieważ Światowe Dni Młodzieży mają o wiele większe znaczenie” –  komentuje w rozmowie z „PK” ks. Rytel-Andrianik.
Kolejne 7 mln 716 tys. zł trafi z budżetu MSWiA na działanie urzędów odpowiedzialnych za prowadzenie spraw związanych z relacjami  państwo – Kościoły, w tym m.in. departamentu wyznań religijnych, zajmującego się rejestrem wyznań. W kosztorysie przewidziano również wydatki na rezerwy celowe – to m.in. środki na uzupełnienie wydatków Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu (w tym wspomniana wizyta Franciszka podczas ŚDM).
Kwestia finansowania Kościołów i związków wyznaniowych z budżetu państwa zwykle wywołuje gorące dyskusje, zwłaszcza wśród liberalnych czy lewicowych publicystów. Szczególnie bulwersują rzekomo ogromne pieniądze na Kościół katolicki, a przecież nikogo nie powinno dziwić, że lwia część budżetu państwa jest przeznaczona na duchowieństwo i inicjatywy katolickie, skoro nadal jest to wyznanie zdecydowanej większości Polaków.
 
...które nie trafiają w próżnię
Co więcej, finansowe wspieranie Kościoła przez państwo jest czymś naturalnym, co dzieje się także w innych krajach Europy (co ciekawe, nawet bardziej laickie społeczeństwa krajów europejskich nie mają z tym takiego problemu jak część Polaków). „Kościół w Polsce otrzymuje ze strony państwa znacznie mniejszą pomoc niż w przeciętnym kraju europejskim. W wielu krajach państwo wypłaca duchownym wynagrodzenia, w innych fiskus ściąga podatki na rzecz Kościołów. U nas Kościół utrzymuje się głównie z dobrowolnych ofiar, które gdzie indziej stanowią zazwyczaj margines jego budżetu” – pisał w tygodniku „Niedziela” Marcin Przeciszewski, szef KAI, wyliczając skrupulatnie ulgi, z jakich korzystają Kościoły w poszczególnych krajach Europy.
Trzeba ponadto pamiętać, że pieniądze, które otrzymują z budżetu państwa Kościoły i związki wyznaniowe, nie trafiają w próżnię, a są szczegółowo rozliczane, zwłaszcza przez Kościół katolicki. Obszerne i drobiazgowe raporty nt. wydatków Kościoła publikuje np. Katolicka Agencja Informacyjna.
 
 
 
 
 
Prezentując kwoty przeznaczone w budżecie państwa w roku 2016 na poszczególne cele, korzystałam z depeszy KAI „160 mln zł na utrzymanie stosunków między państwem a Kościołami i związkami wyznaniowymi”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

  • awatar
    Basia
    22.06.2017 r., godz. 06:47

    Co to znaczy że pieniądze nie idą na utrzymanie księży, skoro budżet płaci na ich ubezpieczenie?
    Każdy zwykły Polak musi sam płacić nawet jak nie ma w firmie dochodu!
    Przecież majątek już zwrócono i teraz służy kościołom i klasztorom do rozwijania działalności gospodarczej.
    To dlatego ludzie odchodzą od kościoła. Widzą jaki to pazerny klan.
    A domy pielgrzyma to po prostu luksusowe hotele!

  • awatar
    ja
    15.05.2017 r., godz. 18:15

    Kurczę gdyby nie radio Maryja to nie wiedział bym ile pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie. .....

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki