Pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego w Polsce odbyła się uroczystość otwarcia i poświęcenia Domu Księży Emerytów św. Jana Pawła II. Kompleks mieszkalny, składający się z kaplicy, 28 mieszkań, pomieszczeń i sal gościnnych, dużej jadalni, hospicjum, sali rehabilitacyjnej i garaży, jest jedną z największych inwestycji, jaką oddano do użytku w jedenastoletniej historii diecezji bydgoskiej. – Za nami kolejny rok funkcjonowania i budowania struktur Kościoła bydgoskiego. Spoglądając na inwestycję, jaką jest Dom Księży Emerytów, chciałbym podkreślić ogromny wysiłek wielu osób, które zaangażowały się w jego powstanie. Jest to miejsce, którego bardzo potrzebowaliśmy. Mam na myśli nie tylko księży, którzy w normalnym czasie przechodzą na odpoczynek, ale i kapłanów, którzy na przykład z powodu choroby wymagają należytej opieki. Dom zamieszkuje coraz więcej osób. Dziękujemy Bogu, że pomógł nam zrealizować tę inwestycję – powiedział biskup ordynariusz Jan Tyrawa.
Motywacja teologiczna
Abp Celestino Migliore, który przewodniczył Eucharystii, wskazał, że socjologia i psychologia już od lat pokazują, że młode pokolenia charakteryzują się większą kruchością psychiczną i mniejszą odpornością na trudności i niewygody życia. Jego zdaniem analizy tych nauk, czasem trochę selektywnie, „liberalizują ideę czasowości zobowiązań, takich jak małżeństwo czy kapłaństwo, które od zawsze były podejmowane na całe życie”. – W ostatnich dziesiątkach lat perspektywa kapłaństwa ad tempus (do czasu) zaświtała w głowach wielu osób i pisano o niej dużo i często. W tle widać też dzisiejszy utylitaryzm w patrzeniu na życie. Dopóki jesteś użyteczny, dopóki starcza sił, masz swoje miejsce w społeczności, twoje życie ma pełny sens. Później stajesz się ciężarem. My jednak mamy motywację teologiczną, która nie pozwala na myślenie w takiej perspektywie. Chodzi przede wszystkim o niezatarty charakter kapłaństwa, który uwidacznia się i działa na każdym etapie życia, dostosowując się do możliwości fizycznych i psychicznych kapłana –podkreślił nuncjusz.
Według celebransa kapłan, sprawując sakramenty, przekazuje łaskę samego Boga, przemieniającą osoby i rzeczy na obraz i podobieństwo Boga. – Jesteśmy kapłanami i nimi pozostaniemy, niezależnie od naszych sił fizycznych i psychicznych – mówił abp Migliore. W homilii nawiązał do słów, jakie wypowiedziała Maryja podczas zwiastowania anielskiego: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”. – My również pytamy, jak jest możliwe życie pełnią mojego kapłaństwa, gdy wiek i starość odbierają siły? Nieżyjący już znany polski kardynał Andrzej Maria Deskur pod koniec swojego długiego życia miał zwyczaj mawiać: „Jestem już ruiną, jak Koloseum, ale w przeciwieństwie do Koloseum jestem lepiej traktowany i chyba nawet częściej odwiedzany. Mogę jeszcze utwierdzać w nadziei wielu moich gości” – zaznaczył.
Nuncjusz zauważył, że kapłan ma zawsze, a przynajmniej powinien mieć, jeszcze jeden atut, będący jego dowodem osobistym – dobroć. – Oto, co może dziś zrobić każdy kapłan, w jakiejkolwiek byłby kondycji fizycznej, w każdym wieku i niezależnie, jaką sprawowałby funkcję. Kapłan powinien być tym, który czasami wbrew swojej ochocie, naturze, instynktowi – wprowadza w realny świat, a więc nieco egoistyczny, dobro, chwile wyciszenia, pokój, przebaczenie, odchodzenie od egoistycznych przyzwyczajeń życiowych – powiedział.
Abp Celestino Migliore podkreślił, że moment oddania do użytku Domu Księży Emerytów to dobra okazja, by podziękować za dalekowzroczność i duszpasterską troskę biskupa bydgoskiego, który przy pomocy swoich współpracowników zainicjował i doprowadził do końca ten projekt. – Poświęcenie tego domu nie jest zwykłą formalnością, bo tak postępuje się z każdą kościelną budowlą. My dziś prosimy Boga, aby mieszkańcom tego domu dał odnowiony sens ich kapłaństwa. Posługi, która jest zupełnym darem, bezinteresownym i radosnym. Jest darem tych sił, jakie jeszcze posiadają, oraz miłości, którą buduje się przez modlitwę, wzajemną pomoc i promieniowanie wewnętrznym pokojem – zakończył nuncjusz apostolski.
Centrum stanowi kaplica
Obchody odbywały się w wigilię uroczystości Zwiastowania Pańskiego, w przeddzień jedenastej rocznicy wejścia w życie decyzji o powołaniu diecezji bydgoskiej. O jej powstaniu zadecydował Ojciec Święty Jan Paweł II. Komunikat podano do publicznej wiadomości 24 lutego 2004 r. W modlitwie dziękczynnej oprócz nuncjusza apostolskiego w Polsce, biskupa ordynariusza Jana Tyrawy uczestniczyli: prymas Polski i metropolita gnieźnieński abp Wojciech Polak, biskup toruński Andrzej Suski, biskup włocławski Wiesław Alojzy Mering, a także kapłani i świeccy, wśród nich marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki oraz wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. – Mówi się, że ksiądz na emeryturę nie przechodzi. W takim sensie, że nie zdejmuje się z niego święceń kapłańskich, które otrzymał. Jest to na pewno nowy etap przeżywania swojego kapłaństwa, już trochę inaczej, w nowych okolicznościach i sytuacjach. Etap niekiedy złączony z cierpieniem, z krzyżem przyjmowanym z racji wieku czy trudnych sytuacji, jakie się pojawiają. Jest to także etap, który zawsze rodzi nadzieję i jest szansą na to, by dalej wiernie służyć Bogu – powiedział w rozmowie abp Wojciech Polak.
Centralne miejsce Domu Księży Emerytów Diecezji Bydgoskiej stanowi kaplica. Na głównej ścianie ołtarzowej zawisło dzieło malarskie, które wykonała Katarzyna Bartoszek z Pracowni Rzemiosła Artystycznego w Poznaniu. Mistrz pozłotnik odwzorowała ołtarz z Isenheim. Gotycko-renesansowe retabulum ołtarzowe zostało wykonane przez Matthiasa Grünewalda w latach 1506–1515 dla świątyni klasztornej Antonitów w Isenheim k. Colmaru w Alzacji we Francji. Obecnie jest eksponowane w miejscowym muzeum. Ołtarz najprawdopodobniej powstawał etapami. Odwzorowane dzieło, które znajduje się w Bydgoszczy, przedstawia pośrodku monumentalną scenę Ukrzyżowania. Patrząc przodem na tryptyk, po lewej stronie u stóp krzyża Chrystusa znajduje się Jan Ewangelista, podtrzymujący omdlewającą Marię. Natomiast bliżej krzyża klęczy Maria Magdalena. Po prawej zaś stronie stoi Jan Chrzciciel z Barankiem Bożym u swych stóp. Natomiast w partiach bocznych przedstawiono św. Sebastiana i św. Antoniego. Oboje są patronami chorych i kalek – Sebastian uzdrowicielem od dżumy, a Antoni – od ergotyzmu, czyli efektu zatrucia sporyszem zbożowym. Jego przyczyną jest grzyb, który infekuje żyto, nazywany także Ogniem Świętego Antoniego.
Budynek, który zaprojektowali Małgorzata i Krzysztof Świstowscy, znajduje się w sąsiedztwie kościoła ku czci bł. Michała Kozala Biskupa i Męczennika przy ulicy Augustyna i Romana Tragierów w Bydgoszczy. Jego budowę rozpoczęto w 2007 r. Dom Księży Emerytów św. Jana Pawła II oprócz wymienionych wcześniej części posiada także przestronne korytarze, windę oraz miejsca garażowe w piwnicy. Każde mieszanie ma dwa pokoje, aneks kuchenny oraz łazienkę. Całość liczy 3200 mkw., a wystrój jest dziełem Bernarda Kajdasza. Natomiast otoczenie ogrodu będzie wykończone po pomyślnych rokowaniach dotyczących sąsiednich działek. Dyrektorem domu został mianowany ks. Maciej Kulczyński, który pełni zarazem posługę wicedyrektora Caritas Diecezji Bydgoskiej. Opiekę nad miejscem sprawują również siostry Służebnice Prawdy Bożej. Na ich ręce marszałek województwa Piotr Całbecki ofiarował do Domu Księży Emerytów obraz namalowany przez dziesięcioletniego chłopca z Bangladeszu, przedstawiający dom jego marzeń.