Logo Przewdonik Katolicki

Chóry anielskie

Adam Zapora
Fot.

Pseudo-Dionizy Aeropagita oraz św. Tomasz z Akwinu w swych dziełach zaprezentowali hierarchiczność zastępów istot niebiańskich. Zgodnie z wprowadzonym przez nich podziałem można wyróżnić trzy sfery, a w każdej z nich trzy chóry. W sztukach plastycznych starano się wypracować sposoby zobrazowania i sfer, i ich przedstawicieli.

 

Pseudo-Dionizy Aeropagita oraz św. Tomasz z Akwinu w swych dziełach zaprezentowali hierarchiczność zastępów istot niebiańskich. Zgodnie z wprowadzonym przez nich podziałem można wyróżnić trzy sfery, a w każdej z nich trzy chóry. W sztukach plastycznych starano się  wypracować sposoby zobrazowania i sfer, i ich przedstawicieli.

Artyści, odnosząc się do wersetów Pisma Świętego, pism teologicznych oraz znanych im wzorców, przez wieki tworzyli wizerunki nieziemskich postaci najbliższych Bogu. Dzięki cechom indywidualnym nadanym każdemu z chórów oraz przydawanym im atrybutom,  uważny odbiorca do dziś może rozpoznać duchy niebieskie uwiecznione przez sztuki plastyczne.

Pierwsza hierarchia, najbliższa Bożego tronu to zastępy Serafinów będących światłem i ciepłem, Cherubinów uosabiających poznanie i mądrość i Tronów stanowiących stałość i trwałość. Drugą, niższą triadę stanowią Panowania, Moce i Potęgi. Hufiec Panowań, dążąc do Bożej bliskości, nadzoruje i kieruje także niższymi zastępami istot niebiańskich. Doświadczając najwyższej Miłości i Mądrości, przekazuje ją zastępom Potęgi i Mocy. Panowania zostały wspomniane przez św. Pawła w Liście do Efezjan (1, 21), oraz w Liście do Kolosan (1, 16). Wizerunki tych duchowych istot w sztuce są niezwykle rzadkie. Panowania są ukazywane jako nieziemskiej urody postaci ludzkie z jedną parą skrzydeł u ramion i świetlistym nimbem nad głową. W sztuce bizantyńskiej oraz średniowiecznej Italii (XIV w.) można spotkać przedstawienia tych aniołów w strojnych szatach, z otwartymi koronami na głowach oraz berłami i złotymi kulami w dłoniach. Takie atrybuty mają symbolizować wzorzec idealnego panowania wolny od rzeczy niskich i zwrócony ku Najwyższemu Bogu. W okresie renesansu miejsce insygniów królewskich zajęła trzymana przez anioły w prawej dłoni buława bądź maczuga.

Moce zwane też Cnotami. Ich nadrzędnym zadaniem był nadzór ruchów ciał niebieskich, tak by kosmos pozostał w porządku założonym przez Stwórcę. Opisując hufiec Mocy, Pseudo-Dionizy wskazał na ich męską i niezwyciężoną energię, którą ciągle rozwijają. Po to, by wypełniać Boży nakaz trzymania pieczy nad utrzymaniem we wszechświecie doskonałości pierwowzoru Stworzyciela. Podobnie jak Zwierzchnictwa, wymienia je w swych listach św. Paweł. Według św. Grzegorza Wielkiego Moce niosą także pomoc i wsparcie. Tradycja średniowieczna mówi też o ich mocy spełniania cudów i czuwaniu  nad wypełnieniem rozkazów i poleceń. Apokryficzna Księga Adama i Ewy wspomina o aniołach z zastępu Mocy, którzy byli przy narodzinach Kaina. W kręgu sztuki bizantyńskiej i ruskiej istotom tym, ukazywanym jako piękne, uskrzydlone postaci ludzkie, dodawano atrybuty w postaci kul odnoszących się do ciał niebieskich, którymi się opiekowały. Średniowieczni artyści włoscy zwykli ukazywać Moce z białą lilią w dłoni, w momencie niesienia pomocy potrzebującym. Sztuka XV w. zmieniła szlachetny kwiat – symbol czystości – na złote berło.

Potęgi to trzeci chór drugiej hierarchii niebiańskiej. Zastęp ów, noszący także miano Zwierzchności lub Władzy, miał za zadanie niweczyć wysiłki demonów dążących do zawładnięcia światem. Potęgi, podobnie jak nadrzędne nad nimi Panowania, przekazują Bożą doskonałość niższym zastępom anielskim. Według św. Grzegorza Wielkiego i św. Tomasza z Akwinu posiadają one władzę nad demonami, a zbrojne stanowią straż anielską. Do funkcji pełnionych przez Potęgi odwołują się ich atrybuty uwieczniane w sztuce. Bizantyńska ikonografia zapamiętała je jako rycerzy w hełmach, pancerzach, z włóczniami w dłoniach. Włoski mistrz Guariento di Arpo przedstawił je w XIV w. z barwnymi skrzydłami, w strojnych szatach, depczące po cielskach szpetnych demonów trzymanych na łańcuchach. Niemal sto lat później Francesco Botticini zwrócił się ku tradycji wschodniej, przywracając Potęgom smukłą włócznię i dodając na piersi jaśniejącą gwiazdę.

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki