Logo Przewdonik Katolicki

Witkacy na peryferiach

Natalia Budzyńska
Fot.

O Witkacym znowu powoli zapominamy, traktując go jak pajaca i błazna. Trwająca w Słupsku największa w ostatnich latach wystawa jego dzieł na razie przeszła bez echa, chociaż jest o czym mówić.W 75.rocznicę tragicznej śmierci artysty rozpocznie się międzynarodowa sesja naukowa, także w Słupsku.

O Witkacym znowu powoli zapominamy, traktując go jak pajaca i błazna. Trwająca w Słupsku największa w ostatnich latach wystawa jego dzieł na razie przeszła bez echa, chociaż jest o czym mówić. W 75. rocznicę tragicznej śmierci artysty rozpocznie się międzynarodowa sesja naukowa, także w Słupsku.

W większych miastach o Witkacym cisza. Może z wyjątkiem Zakopanego, gdzie o pamięć o tym twórcy dba teatr jego imienia, grając od czasu do czasu witkacowskie sztuki i pielęgnując klimat przedwojennego Zakopanego. To jednak wciąż peryferie. Dawno minął boom na Witkacego w każdej postaci, jaki miał miejsce w latach osiemdziesiątych. Teraz znowu zajął miejsce przeznaczone dla błaznów i dziwaków, mimo wszystkich rozpraw naukowych i wydanych albumów. Teatry nie są zainteresowane wystawianiem jego sztuk, a jeśli już, to reżyserom wydaje się, że łatwo ukryją swoją nieudolność pod maską witkacowskich wariactw. Muzea nie organizują dużych wystaw jemu poświęconych. Z wyjątkiem jednego: Witkacego adoptowało muzeum w Słupsku. To tam ma się on najlepiej. W mieście działa Teatr Nowy im. Witkacego, który we wrześniu co roku organizuje Festiwal Witkacomania i ma w repertuarze sztuki Witkacego. Jedno ze słupskich gimnazjów organizuje konkurs fotograficzno-plastyczny „Witkacy i ja”, na który w tym roku nadesłano ponad 700 prac, czym wszyscy byli zaskoczeni. Dorośli z kolei mogą wziąć udział w Konkursie Interpretacji Dzieł  Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacy pod strzechy”. Są także murale, Witkacobus i plan stworzenia parku Witkacego. Oraz muzeum, które posiada największą kolekcję prac Witkacego w kraju. 

 

Pełne teksty artykułów „Przewodnika Katolickiego” w Internecie ukazują się po 10 dniach od daty wydania drukiem.

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki