Logo Przewdonik Katolicki

Jeden sieje, drugi podlewa, inny zbiera plony

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

Osiem lat temu pięcioro nastoletnich przyjaciół postanowiło założyć zespół muzyczny. Łączyła ich jedna wspólnota Młodzież Misjonarska oraz zamiłowanie do cięższych brzmień. Powstał projekt mający scalać mocne rockowe uderzenie z tekstami z Pisma Świętego. Dzisiaj Hołd nie jest już tylko kojarzony z bydgoską bazyliką.

Osiem lat temu pięcioro nastoletnich przyjaciół postanowiło założyć zespół muzyczny. Łączyła ich jedna wspólnota – Młodzież Misjonarska oraz zamiłowanie do cięższych brzmień. Powstał projekt mający scalać mocne rockowe uderzenie z tekstami z Pisma Świętego. Dzisiaj „Hołd” nie jest już tylko kojarzony z bydgoską bazyliką.

 

W ciągu ośmiu lat zespół miał przyjemność koncertowania razem z takimi artystami, jak: Pneuma, OX, Duch, Anastasis, Katolika Front, Triquetra, Maleo Reggae Rockers, Full Power Spirit, Bethel. Wszyscy mówią jednym głosem, że każde z tych wydarzeń było dla nich szczególnym momentem.

 

Odkrywanie miejsca w Kościele

Pierwsze koncerty uświadomiły członkom zespołu, że znaleźli właśnie swój sposób na mówienie światu o tym, co dla nich najważniejsze. – Szybko upewniliśmy się, że gra na chwałę Najwyższego nie będzie tylko krótkim epizodem w naszym życiu, ale jego ważnym elementem, kształtującym nas przez lata. Od samego początku otrzymywaliśmy ogromne wsparcie od kapłanów ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo. To w bydgoskiej bazylice odkrywaliśmy nasze miejsce w Kościele – powiedzieli artyści. Ich twórczość dojrzewała wraz z nimi. Zaczęły się pojawiać autorskie teksty, młodzi szlifowali formę muzyczną. Rozpoczynali tym samym kolejne etapy życia: studia w różnych częściach kraju, pracę, narzeczeństwa, małżeństwa, dzieci. Wciąż grają razem i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić.

Muzycy wydali do tej pory kilka krążków. Podjęli się również produkcji teledysku do tytułowego utworu z dema Impuls. – Czujemy, że nasza muzyka osiągnęła już poziom pozwalający nam na zagoszczenie na dużych festiwalach muzycznych i ewangelizacyjnych oraz znaczne poszerzenie grona słuchaczy – dodali.

Nic bardziej nie przemawia jak osobiste świadectwa. Wypowiedziane słowa są dowodem na to, że muzyka z chrześcijańskim przesłaniem dla członków „Hołdu” stała się nieodłączną częścią ich codziennego życia. Twórczości młodych artystów można również za darmo posłuchać na www.hold.art.pl.

 

 

 


 

Judyta Wenda (wokal)

„Z całą pewnością mogę stwierdzić, że zespół przewrócił mój świat do góry nogami. To właśnie dzięki wspólnym koncertom zdecydowałam się związać swoje życie z muzyką i rozpocząć studia na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Bez względu na liczbę późniejszych projektów muzycznych, w których uczestniczyłam, «Hołd» pozostanie dla mnie czymś absolutnie wyjątkowym. Niewiele osób ma możliwość współpracy i tworzenia ze swoim przyszłym mężem i paczką przyjaciół. Do tego każdy koncert wywołuje we mnie dreszcze i przenosi w zupełnie inną rzeczywistość. To, o czym piszemy, jest tak niezwykłe i tyle w tym naszych prawdziwych emocji, że w zupełnie naturalny sposób na scenie dajemy z siebie dwieście procent”.

 

Jakub Słupski (wokal, gitara prowadząca)

„Zespół «Hołd» wyrósł z naszej pierwszej wspólnoty – Młodzieży Misjonarskiej. Gdy do niej trafiłem, traktowałem «chodzenie na wspólnotę» jako wyraz buntu wobec czegoś, co dziś nazwałbym «światowością». Jestem wdzięczny Bogu, że przeprowadził mnie przez część okresu dojrzewania w taki sposób i mogłem zobaczyć Kościół z innej strony niż tylko niedzielna Msza św. Dzięki temu później, na studiach, szukałem w nim swojego miejsca – w różnych wspólnotach i duszpasterstwach. Przez trzy lata «trzymaliśmy się», moja żona i ja, charyzmatycznego gdańskiego kaznodziei, a wreszcie odnaleźliśmy rzeczywistość Drogi Neokatechumenalnej. Przez cały ten czas rozwijaliśmy działalność zespołu «Hołd», za pośrednictwem którego mówimy o Bogu i wierze. Czasem bardziej wprost, czasem w nieco zawoalowany sposób, czasem śpiewając o trudnościach – w różny sposób chcemy przekazać to, co najważniejsze: że Jezus Chrystus umarł i zmartwychwstał za każdego z nas, aby dać nam życie wieczne”.

 

 

Patryk Łucka (gitara solowa)

„«Hołd» na drodze mojego życia to nie tylko rozwój muzyczny i czas spędzony w bliskim mi gronie, ale też wspólne poszukiwanie prawdy o życiu i dzielenie się nią ze słuchaczami. Przez nasze koncerty przewinęło się już niemało osób. Na pewno wśród nich byli tacy, którzy przyszli posłuchać tylko muzyki, nie skupiając się na tym, co chcemy przekazać. Jeśli jednak wśród nich była chociaż jedna osoba, dla której nasza twórczość była powodem do refleksji, to już to jest dla mnie sukcesem”.

 

 

Patryk Falgowski (bas)

„Kiedy kilka lat temu zakładaliśmy ten zespół, myślałem, że trzeba ewangelizować wszystkich, za wszelką cenę i wszystkimi możliwymi sposobami. Jeśli nie udawało mi się kogoś przekonać do tego, że Bóg istnieje i można z nim nawiązać żywą relację, uważałem to za osobistą porażkę. Dziś wiem, że wystarczy zasiać w kimś choć ziarenko tej wiary. Jeden sieje, drugi podlewa, inny zbiera plony. Czasem wystarczy, że jedno zdanie, nawet wyrwane z kontekstu, pozwoli coś w sobie odkryć i to będzie impuls do zmiany w życiu albo nawet do przyjęcia Chrystusa. Dlatego chciałbym, by nasza muzyka była takim dobrym początkiem drogi ku lepszemu”.

 

 

Patryk Miziuła (perkusja)

„Muzyka jest dla mnie nośnikiem służącym do przekazywania idei. W zespole realizuję się zarówno muzycznie, jak i «ewangelizacyjnie». W trakcie komponowania zwracam uwagę na to, żeby utwór był dopracowany nie tylko w warstwie tekstowej, ale również w muzycznej. Wiem, że dzięki temu zwiększam szanse na przytrzymanie słuchacza na dłużej. A kiedy ktoś posłucha nas kilka razy, zaczyna zwracać uwagę na tekst. I to jest właśnie moment, dla którego istnieje ten zespół: zasianie ziarna. Czasem słyszymy opinie typu «fajnie gracie, ale te teksty mi nie pasują». Bardzo je lubię, bo wtedy wiem, że wykonujemy swoją misję prawidłowo. Zespół jest istotną częścią mojego życia: ważnym elementem formacji, grupą przyjaciół aż po grób, środowiskiem, w którym dojrzewa moja relacja z kobietą, która niedługo zostanie moją żoną. Bardzo się cieszę, że jest mi dane mówić światu o Bogu w tak przyjemny sposób”.

 


Kalendarium wydarzeń „Hołdu”

maj 2006 – pierwszy koncert na przeglądzie muzycznym

sierpień 2007 – pierwsze demo List Do

czerwiec 2008 – koncert na małej scenie Międzynarodowego Ekumenicznego Festiwalu Muzyki Chrześcijańskiej Song of Songs w Toruniu

sierpień 2009 – drugie demo Powrót

sierpień 2010 – koncert na Litwie w ramach Dni Młodzieży

maj 2011 – koncert na Festiwalu „Otwórz Oczy” w ramach juwenaliów Politechniki Gdańskiej

wrzesień 2013 – trzecie demo Impuls

październik 2013 – koncert w bydgoskiej Hali Widowiskowo-Sportowej „Łuczniczka” podczas Dnia Papieskiego

czerwiec 2014 – koncert na Festiwalu Nowe Spojrzenie

 

 

Słowa utworu Kamień z najnowszej płyty Impuls

 

Była sama wśród tłumu

oskarżona o zdradę,

wyrok zapaść szybki miał.

 

Sama sobie winna,

śmierć przez ukamienowanie

czekać ją miała tego dnia.

 

Postawiona przed Jezusem

przez faryzeuszy

i uczony w Piśmie lud,

 

Cudzołożna kobieta

grzesznym czynem splamiona

usłyszała z Jego ust:

 

Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień.

 

On Sam został z kobietą,

tłum niedoszłych oprawców

w jednej chwili rozszedł się.

 

Osądzona przez grzeszników,

wybawiona przez Chrystusa,

bo i za nią przelał Swoją krew.

 

Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki