Logo Przewdonik Katolicki

W zespole siła

Kamila Tobolska
Fot.

W Polsce funkcjonują 22 niezależne diecezjalne i zakonne stacje radiowe. Każdej z nich słucha obecnie od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy osób dziennie. W sumie swoim zasięgiem obejmują ponad 70 proc. powierzchni kraju. Mogą więc dotrzeć do milionów. To ogromny potencjał, który trzeba wykorzystać.

W Polsce funkcjonuje obecnie prawie 300 stacji radiowych, z czego tylko ok. 40 to stacje niezależne, czyli rozgłośnie niezrzeszone w żadnej sieci. Ponad połowa z nich to właśnie stacje diecezjalne i zakonne. Jednym z najważniejszych kroków do wzmocnienia ich pozycji jest współpraca między nimi. Jej wyrazem są m.in. odbywające się od wielu lat w różnych zakątkach kraju cykliczne spotkania dyrektorów tych rozgłośni. Ostatnie, które miało miejsce pod koniec września w Poznaniu, było jednak wyjątkowe. Podczas niego podpisano bowiem porozumienie powołujące do życia Forum Niezależnych Rozgłośni Katolickich, dzięki któremu stacje z całej Polski będą mówiły jednym głosem np. wobec Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji czy Urzędu Kontroli Elektronicznej. Idea jego powstania, jak podkreśla ks. Sławomir Kapitan z Siedlec, jeden z członków grupy inicjatywnej, spotkała się z pełną aprobatą ze strony biskupów uczestniczących w ostatnim Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski. Porozumienie zawarte między dyrektorami niezależnych katolickich stacji radiowych określa również zasady współpracy, która już teraz obejmuje przede wszystkim wymianę audycji między poszczególnymi stacjami. Natomiast za kilka dni, 14 listopada, dyrektorzy wybiorą w Warszawie zarząd tego forum.

 

Blisko słuchacza

Katolickie Radio Ciechanów (KRC) słychać nawet 80 km od Ciechanowa. Badania, którymi dysponuje rozgłośnia, mówią o tym, że tygodniowo słucha jej ok. 120 tys. osób. Jak przyznaje ks. Krzysztof Jończyk, dyrektor KRC, stara się on razem z zespołem tworzyć program z misją, który nie będzie tylko i wyłącznie ani konfesyjny, ani komercyjny. − Jesteśmy, podobnie jak wiele innych rozgłośni diecezjalnych, pierwszym źródłem informacji dotyczącym naszego regionu: wydarzeń społecznych, kulturalnych, religijnych – podkreśla, dodając, że rozgłośnie diecezjalne wypełniają lukę, która we współczesnym podziale mediów powstała pomiędzy dużymi, komercyjnymi stacjami zasadniczo nieemitującymi żadnych religijnych materiałów, a Radiem Maryja.

Podobnie wypowiada się ks. Maciej Karol Kubiak, redaktor naczelny innej katolickiej rozgłośni, diecezjalnego Radia Emaus z Poznania, które dzięki czterem nadajnikom dociera również poza teren archidiecezji poznańskiej. − Katolickie radio musi być blisko słuchacza. Podejmować tematy, którymi ludzie żyją, i to zarówno dotyczące wiary, jak i codziennych problemów, umieszczać w programie treści, które ich interesują. Chodzi tu zarówno o sprawy lokalne, ale też o to, co dzieje się w diecezji, w tym w różnych parafiach – wyjaśnia. Dobrym tego przykładem jest konkurs na najciekawszą inicjatywę parafialną „Po prostu dobry pomysł”, którego czwartą edycję Radio Emaus właśnie zakończyło. Przez cały rok na antenie radia prezentowane były różnorodne działania podejmowane przez parafie, wśród których słuchacze wybrali propozycję ich zdaniem najciekawszą. Warto dodać, że konkurs ten nosi imię ks. Bogusza Lewandowskiego, tragicznie zmarłego w 2005 r. w wieku 34 lat dyrektora rozgłośni. − Dziś na rynku mediów w Polsce nie ma miejsca na bylejakość. Dlatego program radia, który jest też swego rodzaju produktem, musi być bardzo dobrej jakości. Wtedy o wiele łatwiej znaleźć sposób na utrzymanie rozgłośni – dopowiada ks. Sławomir Kapitan, od dziesięciu lat dyrektor Katolickiego Radia Podlasie z Siedlec, jednej z najbardziej prężnych katolickich rozgłośni radiowych, o czym świadczy chociażby ponad 60 zatrudnionych w niej osób. O swojej rozgłośni mówi: „Przygotowujemy radio dla ludzi wierzących mieszkających w naszym regionie”.

 

Jak robić dobre, katolickie radio?

Wszyscy dyrektorzy zgodnie zresztą przyznają, że tworząc dobre katolickie radio, trzeba pamiętać o kilku obszarach jego działania. − Po pierwsze o dobrych i rzetelnych informacjach, także z życia Kościoła, dzięki którym można dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Oprócz wiadomości z regionu i z Polski, muszą one pochodzić także ze świata – wylicza ks. Krzysztof Jończyk. − Ogromnie ważna jest misyjność katolickiej rozgłośni, czyli to, że służy ona bardzo konkretnemu, jasno określonemu celowi: propagowaniu wartości chrześcijańskich – przypomina z kolei ks. Sławomir Kapitan. Program radiowy musi być też tak zbudowany, aby prowadzić człowieka do spotkania z Bogiem. − Słuchacz musi się z niego dowiedzieć o podstawowych prawdach wiary i umieć patrzeć na dziejące się wydarzenia w optyce wiary. W ciągu dnia staramy się więc proponować mu chwilę modlitwy czy rozważania, jednym słowem formację chrześcijańską. Jednak te momenty muszą być mądrze wplecione pomiędzy informacje i muzykę tak, aby ktoś, kto słucha radia, niemal niechcący mógł wejść w klimat obecności Boga czy szukania Go – opowiada dyrektor radia z Ciechanowa. Jedną z takich propozycji jest Koronka do Miłosierdzia Bożego śpiewana w nieco nowocześniejszej wersji. – Dzięki temu, najpierw słuchaczowi się ona spodoba, potem zaczyna ją nucić, a w końcu dostrzega sens i znaczenie tej modlitwy – tłumaczy ks. Jończyk.

Istotne jest także, jak zauważa ks. Maciej Karol Kubiak z Poznania, wyważenie proporcji między słowem a muzyką. – Od początku naszego radia, a więc od 18 lat, nasze hasło brzmi:

Dobre słowo i dobra muzyka – wyjaśnia, dopowiadając, że jego rozgłośnia stara się również tworzyć okazje do bezpośrednich spotkań ze słuchaczami. – Mamy świadomość, że radio musi być dzisiaj obecne nie tylko w przestrzeni radiowej, stąd organizujemy na przykład spotkania z ciekawymi ludźmi prowadzone przez naszych dziennikarzy czy promocje książek, nad którymi mamy patronat. To forma poszerzenia naszej działalności, ale też okazja do tego, by poznać osoby, które nas słuchają − zaznacza. Radia budują również interaktywność poprzez własną stronę internetową czy obecność na portalach społecznościowych, ale też na przykład kontakty ze stowarzyszeniami i ruchami katolickimi.

 

Płaszczyzna współpracy

Jedną z najważniejszych kwestii przy tworzeniu katolickiej rozgłośni jest jej współpraca z innymi stacjami. − Trzeba mieć świadomość, że produkcja programu radiowego nie jest łatwą sprawą i to nie tylko ze względu na środki finansowe, które trzeba do tego zaangażować, ale także kwestie kadrowe. W związku z tym żadna z polskich rozgłośni katolickich, może poza Radiem Maryja, nie jest w stanie sama wyprodukować wszystkich swoich materiałów. Dlatego ogromną pomocą dla nas jest możliwość wymiany i często z niej korzystamy: ktoś ma jakiś ciekawy materiał i bezpłatnie użycza go innym. To sprawia, że w niewielkiej, regionalnej stacji możemy mieć dużo różnorodnych, bardzo ciekawych programów – wyjaśnia ks. Krzysztof Jończyk.

Niezależne diecezjalne i zakonne stacje radiowe docelowo myślą również o przygotowywaniu wspólnych produkcji. Razem poszerzają też współpracę z Radiem Watykańskim, która trwa już od wielu lat. Przygotowywany przez polską sekcję tego radia program informacyjny, retransmitowany jest przez ponad dwadzieścia diecezjalnych i lokalnych rozgłośni w kraju oraz przez Radio Maryja i Jedynkę Polskie Radio. Od marca tego roku w wieczornym programie Radia Watykańskiego pojawiają się także kilkunastominutowe audycje przygotowywane specjalnie na jego potrzeby przez poszczególne katolickie stacje. Jak wyjaśnia ks. dr Leszek Gęsiak, dyrektor Polskiej Sekcji Radia Watykańskiego, projekt ten zrodził się w wyniku poszukiwań sposobu na to, aby dobre rzeczy robione w małych rozgłośniach mogły być udostępniane innym. − Po kilku miesiącach widzimy już, jakie przynosi on efekty. Prawdopodobnie nigdy na antenie Radia Watykańskiego, a dzięki temu także na antenie wielu innych rozgłośni, nie pojawiłyby się materiały budowane w kontekście któregoś z Kościołów lokalnych, ale mające wymiar uniwersalny. Myślę, że udało się nam, co jest wielkim sukcesem, stworzyć płaszczyznę, na której jesteśmy naprawdę jednym zespołem. I to jest ważna siła tego pomysłu – zauważa ks. Gęsiak.

Radio Watykańskie transmituje też i udostępnia czwartkowe Msze św. sprawowane dla Polaków przy grobie bł. Jana Pawła II. W planach jest także transmisja relacji z audiencji generalnej i modlitwy Anioł Pański. − Wciąż stawiamy sobie pytanie o to, w jaki sposób, zachowując niezależność i tożsamość lokalnych rozgłośni, proponować im pewne elementy, które będą wspólne. Chcemy też pokazać, że rozgłośnie te razem mają większą siłę ewangelizującego oddziaływania, niż każda z nich z osobna.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki