Ponad 160 osób wzięło udział w Spotkaniu Integracyjnym „O uśmiech dziecka”, które odbyło się po raz czternasty. Uczestnicy tym razem zaprezentowali swoje talenty w sali widowiskowej bydgoskiego Domu Polskiego.
Spotkanie zgromadziło dzieci niepełnosprawne, upośledzone umysłowo, pokrzywdzone przez los, a także podopiecznych z placówek oświatowo-wychowawczych. Impreza „O uśmiech dziecka” scala przede wszystkim uczestników stowarzyszeń, warsztatów terapii zajęciowej, szkół i placówek specjalnych. – Organizowane spotkania są dla nich wielkim przeżyciem i dają możliwość zaprezentowania swoich umiejętności na scenie przed publicznością – tłumaczy organizatorka Arleta Murawska z Młodzieżowego Domu Kultury nr 2 w Bydgoszczy.
Przełamywanie barier
Przygotowania do występu trwają czasem kilka miesięcy. To czas radosnego oczekiwania i okres wzmożonego wysiłku. – Rezultaty są zdumiewające – są to bowiem osoby o wielkiej wrażliwości, potrafią być „artystami”, a jednocześnie są znakomitymi odbiorcami sztuki. Potrafią słuchać i wspaniale się bawić. Wiele grup nigdy by nie zaistniało, gdyby nie opiekunowie, nauczyciele i wolontariusze, przed którymi trzeba chylić czoła za ich pomysłowość w realizowaniu tematów i za oddanie osobom niepełnosprawnym – dodała Arleta Murawska.
Wszystko to działo się w miejscu szczególnym – w Domu Polskim, który po gruntownym remoncie oddano do użytku w 2012 r. Budynek, który jest własnością diecezji, pełni rolę kulturotwórczą i społeczną, adresowaną do szerokiego grona odbiorców, także do grup specjalnej troski. Organizatorzy Spotkań Integracyjnych „O uśmiech dziecka” pragną, aby nowoczesna sala audytoryjna Domu Polskiego stała się przestrzenią dla każdego człowieka. – Wierzę, że to spotkanie kolejny już raz spełni swoje cele: zbliży i zintegruje „dwa światy” – osoby zdrowe i niepełnosprawne, zbuduje więź między placówkami, przyczyni się do przełamywania bariery niechęci i nieśmiałości w stosunku do niepełnosprawności, tak by sprawa integracji przestała być obca i wstydliwa, spychana na dalszy plan. Chcemy budować atmosferę akceptacji i szacunku dla wszystkich ludzi – zakończyła Arleta Murawska.
Scalanie środowiska
Wśród uczestników była grupa z Katolickiego Stowarzyszenia na rzecz Osób Specjalnej Troski i Ich Rodzin im. św. Maksymiliana Kolbego. Przyjechała z nimi Małgorzata Dorszewska, która jest terapeutką zajęciową. – Każde zajęcia z osobami niepełnosprawnymi stymulują do działania. Wiadomo, że są różne stopnie niepełnosprawności, więc wszystko jest dostosowywane do indywidualnych potrzeb. Z niepełnosprawnymi pracuję już ponad 30 lat. Pamiętam początki. Widzę także, jak wygląda to dziś. To jak dzień do nocy. Na szczęście niepełnosprawni są traktowani jak część społeczeństwa, które ma takie samo prawo żyć i funkcjonować jak my, zdrowi – podkreśliła.
Joanna Wardacka jest na co dzień pedagogiem specjalnym w Przedszkolu Integracyjnym nr 61 im. Wandy Chotomskiej w Bydgoszczy. Podczas spotkania dzieci z tej placówki zaprezentowały program „W afrykańskiej wiosce”. – Nasze maluchy lubią występować, chcą się pokazywać. Dobrze, że takie inicjatywy są proponowane. Osoby z niepełnosprawnością mają możliwość spotkania się z innymi. To jednoczy, scala całe środowisko. Niepełnosprawni żyją pośród nas i to my powinniśmy się nauczyć jak z nimi być, postępować. Osoba z niepełnosprawnością nie jest kimś gorszym. Ona również myśli i czuje – powiedziała.