Pasterz diecezji podkreślił na początku, że spoglądając na prawie osiem lat pontyfikatu Ojca Świętego, mamy za co dziękować. – Dziękujemy za jego osobę, ale także za dzieło, którego dokonał. Jednocześnie prosimy o właściwy wybór nowego papieża, który będzie potrafił wejść jak najgłębiej w misję następcy św. Piotra. We wszystkie wyzwania, przed jakimi staje Kościół. A nie są one błahe. Na naszych oczach bowiem rozgrywa się „być albo nie być” nie tylko Kościoła w świecie, ale samego człowieka – podkreślił. W homilii bp Jan Tyrawa zauważył, że współczesny człowiek jest nie tylko świadkiem, ale i uczestnikiem przyspieszenia historii. – To przyspieszenie nie zamyka się tylko w wymiarze coraz to szybciej biegnących zdarzeń. Chodzi także o ich wagę, o ich wpisywanie się w historię. Chodzi o konsekwencje tego wszystkiego, czego dziś jesteśmy świadkami – tłumaczył.
Według ordynariusza diecezji bydgoskiej, sięgając w przeszłość, możemy powiedzieć, że dane nam było żyć w czasach, kiedy Pan Bóg posyłał do Kościoła „nietuzinkowych papieży”. – Takich, którzy dokonywali nie tylko zwrotów w Kościele, ale których obecność głęboko wpisywała się w jego historię i promieniowała daleko w przód. Ich decyzje, nauczanie okazały się być bardzo ważkie. Nie tyle wprowadzające rewolucje, co utwierdzające i pogłębiające – stwierdził.
Bp Jan Tyrawa podkreślił, że odchodzi 265. papież w historii Kościoła, który okazał się być szczególnym następcą swojego poprzednika Jana Pawła II. To właśnie Benedykt XVI – jak zauważył pasterz – uwypuklił problem dyktatury relatywizmu, kwestionowania przez współczesnego człowieka prawdy. – Geniusz Benedykta XVI nie polega tylko na tym, że postawił taką diagnozę, opisując rzeczywistość, w której przyszło nam żyć. Można go widzieć jeszcze dalej, bo on na tej diagnozie nie poprzestał. Pokazał, gdzie szukać ratunku – powiedział.
Według biskupa, Ojciec Święty zrezygnował, widząc „mocne przyspieszenie świata”. Poczuł, że jego aktywność i wychodzenie naprzeciw wyzwaniom „doznaje dużego spowolnienia”. – Gdzieś tutaj rozgrywał się również jego osobisty dramat, co ma zrobić? Uszanujmy tę decyzję. Sądzę, że Duch Święty następnemu papieżowi podpowie, co będzie miał zrobić – zakończył bp Jan Tyrawa.
Wśród kapłanów, którzy dziękowali za pontyfikat Benedykta XVI, był ks. prałat Wojciech Przybyła. Dyrektor Caritas Diecezji Bydgoskiej wspomniał encyklikę Ojca Świętego Deus caritas est (Bóg jest miłością). – Ojciec Święty zwraca uwagę na znaczenie miłości, która ma być zawsze na pierwszym miejscu. Uwrażliwia nas, że trzeba przede wszystkim mieć duchowość, miłość w sercu, aby zauważać drugiego człowieka – dodał.
W Bydgoszczy „trwałym śladem” zgłębiania nauki Benedykta XVI jest Centrum Studiów Ratzingera, którego otwarcia dokonał w ubiegłym roku kard. Tarcisio Bertone. – Papież podejmował ewangelizację nowymi siłami i metodami. Dbał bardzo o świętość Kościoła, by był on wyraźnym znakiem jedności. Starał się jednocześnie usuwać te wszystkie rzeczy, które w tym przeszkadzają. Za to należy dziękować – tłumaczył dyrektor centrum ks. dr Mariusz Kuciński.