Pachnący lampion, złocisty krąg, serce z plasterków pomarańczy czy plasterki zawieszone na choince zamiast bombki – pomysłów na wykorzystanie wysuszonych cytrusów jest naprawdę wiele. Aby w domu rozchodził się przyjemny aromat, a szarość dnia rozświetlały barwy słońca, trzeba najpierw przygotować susz. Można do tego wykorzystać owoce limonki, cytryny, ale najładniejszy efekt osiągniemy w przypadku pomarańczy. Nie jest to trudne zadanie, ale wymaga cierpliwości i czasu.
Susz owocowy
Owoce trzeba pokroić na centymetrowe plastry, rozłożyć na blaszce wyłożonej pergaminem i włożyć do piekarnika nagrzanego do 60°C. Powinien być on lekko uchylony, by mogła z niego uchodzić para wodna. Jedynym mankamentem tego procesu jest to, że plasterki należy co jakiś czas obrócić, a suszenie trwa kilka godzin. Dla osiągnięcia lepszego efektu można obficie posypać owoce cukrem. Susz można też przygotować w inny sposób. Wystarczy rozłożyć plastry pomarańczy na wyłożonym na kaloryferze papierowym ręczniku. Pod grzejnik warto podłożyć ściereczkę, gdyż wyciekający z owoców sok zostawia plamy.
Wariacje na pomarańczę
Kiedy już mamy przygotowany susz, można zacząć pracę nad ozdobami świątecznymi. Do przygotowania pomarańczowej bombki wystarczą 2–3 wysuszone plastry owocu, które przez środek nawlekamy na tasiemkę i na końcu zawiązujemy na węzełek. Jedną z ciekawszych ozdób jest też serce z pomarańczowego suszu. Z kartonu wycinamy papierowy szablon. Układamy na nim plasterki tak, by w 1/3 zachodziły na siebie. Kleimy je delikatnie ze sobą w miejscach, w których skórki stykają się ze sobą. Pomarańczowe serce można zawiesić na drzwiach do pokoju czy do domu.
Pachnący lampion uzyskamy, gdy w małym, szklanym świeczniku umieścimy płasko wzdłuż ścianek plasterki suszu, tak by przeświecało przez nie światło.
Można też ułożyć plasterki owoców na wieńcu adwentowym. Wówczas nabierze on niepowtarzalnych barw.