Logo Przewdonik Katolicki

Jest okazja!

Magdalena Guziak-Nowak
Fot.

Dla każdego coś dobrego. Bo zakochani mają Pieśń nad Pieśniami, rolnicy Księgę Rodzaju, politycy Królewską, ekonomiści Liczb, a muzycy Psalmy. Rozpoczyna się IV Ogólnopolski Tydzień Biblijny.

Dla każdego coś dobrego. Bo zakochani mają Pieśń nad Pieśniami, rolnicy Księgę Rodzaju, politycy – Królewską, ekonomiści – Liczb, a muzycy – Psalmy. Rozpoczyna się IV Ogólnopolski Tydzień Biblijny.

 

 

Wzorem ubiegłych lat będzie to czas odkurzania słowa Bożego, odkrywania na nowo jego sensu oraz przypominania sobie o Bożych prawach, zakazach, ale i obietnicach. Znawcy i uczeni spotkają się na sympozjach i konferencjach naukowych. Natomiast dla wszystkich wiernych przygotowywane są maratony biblijne, liturgie słowa opatrzone komentarzami najznakomitszych biblistów, konkursy, prezentacje multimedialne…

Organizatorem IV Ogólnopolskiego Tygodnia Biblijnego, który potrwa od 22 do 28 kwietnia, jest powołane w 2005 r. Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II. Dzieło stawia sobie za cel pogłębienie zrozumienia i popularyzację Pisma Świętego oraz kształtowanie duchowości biblijnej w duszpasterstwie. Jego przewodniczącym jest ks. prof. Henryk Witczyk, biblista z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

 

Bezdomna Ewangelia

Na Niedzielę Biblijną, która rozpoczyna czas refleksji nad Pismem, polscy biskupi napisali list pasterski. Przypominają w nim prawdę o objawieniu Bożym i przestrzegają przed zbyt pochopnym przyjmowaniem objawień prywatnych. Zaznaczają, że nie należy spodziewać się, że objawienia prywatne przekreślą lub poprawią to, czego Kościół od samego początku naucza, gdyż cała wola Boga względem każdego człowieka objawiona jest w Ewangelii Jezusa i w nauczaniu apostołów. I to jest piękne – że dostęp do tej wiedzy ma każdy z nas i w każdym czasie.

Biskupi chcą, aby Niedziela i cały Tydzień Biblijny zachęciły nas do codziennego – osobistego i wspólnotowego – czytania Pisma Świętego w rodzinach. Podpowiadają, by pomocy i inspiracji szukać w dobrych programach telewizyjnych i radiowych oraz komentarzach do czytań mszalnych w tygodnikach katolickich. Proponują, by wyłożyć święte księgi w najważniejszym miejscu naszych mieszkań i przy zapalonej świecy szukać wskazówek, jak żyć. A ponieważ hasło tegorocznego Tygodnia brzmi: „Kościół domem budowanym przez miłość” (nawiązuje przez to do hasła roku duszpasterskiego „Kościół naszym domem”), pasterze Kościoła proszą, aby w parafiach powstawały kręgi biblijne, a w diecezjach Szkoły Słowa Bożego jako żywe Domy Słowa. Żeby Ewangelia nigdy nie była bezdomna.

 

Zanim zżółknie

Codzienna lektura trzech rozdziałów ze Starego Testamentu i jednego z Nowego sprawi, że przez rok przeczytamy całe Pismo Święte. Ktoś inny wyliczył, że czytając po 11,5 min dziennie, też powinno się zdążyć w 365 dni. Można też czytać po dwa rozdziały. Wtedy „połkniemy” Biblię w czasie roku i 10 miesięcy. Ale możemy też czytać po jednym wersecie, uczyć się go na pamięć i chodzić z nim przez cały dzień do pracy,  do kina i na zakupy.

W życiu duchowym potrzebujemy czasem okazji, pretekstów, przyczyn, sposobności, sprzyjających okoliczności. Rozpoczynający się Tydzień Biblijny jest świetnym pretekstem do tego, by zbudować w swoim domu ołtarz dla Słowa Bożego – to w przenośni. A prosto z mostu – by odkurzyć Pismo Święte i zacząć czytać, zanim zżółknie od nieużywania.

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki