Logo Przewdonik Katolicki

Kochał Polskę i papieża

Ks. Piotr Gąsior
Fot.

Z Tomaszem Balonem-Mroczką z inicjatywy społecznej OfensywaWolnosci.pl, mającej na celu uczczenie w Polsce 100-lecia urodzin Ronalda Reagana, rozmawia ks. Piotr Gąsior

 

 

Ronald Reagan wielkim człowiekiem był…

– ...był wspaniałym człowiekiem, wybitnym mężem stanu, wzorem polityka, prawdziwym przywódcą. O każdej z tych cech, o każdym z tych aspektów jego życia można by napisać książkę.

 

Nie zasłynął jako aktor, ale wsławił się jako mąż stanu. Może dlatego, że politykując „nie grał”?

– Wbrew rozpowszechnionym dziś opiniom Reagan był przez pewien czas w  czołówce aktorskiej w USA i to wiele lat później starano się umniejszyć jego talent i osiągnięcia w tej dziedzinie. Tak naprawdę przyszły prezydent wchodził do polityki jako bardzo znany, popularny aktor. Reagan miał niezwykły dar komunikowania się z ludźmi jakby ponad mediami, które były – tu nic się nie zmieniło od lat – szalenie krytyczne w stosunku do polityków o konserwatywnych poglądach. Potrafił rozpalać serca. Zamiast nudnych przemówień, snuł opowieść pełną wielkich wartości, nad którymi unosił się duch wiary, patriotyzmu, misji. Przy czym nie była to żadna gra. Był szczery i ludzie, których porywał, to czuli. Absolutnie wierzył w to, co mówił i to realizował. Gdy nawet dziś słucha się jego przemówień to w wielu momentach przechodzą ciarki po plecach...

 

Powiedział m.in.: „Nigdy nie popełnimy błędu, jeśli będziemy robić to, co moralnie słuszne”. Czy rzeczywiście był w życiu społecznym człowiekiem bez skazy?

– Oczywiście nie zaryzykuję stwierdzenia, że był człowiekiem bez skazy. Myślę, że nie spodobałoby się to samemu Reaganowi, który był człowiekiem niezwykłej pokory. Jego innym mottem były słowa: „Człowiek może osiągnąć wszystko, co zechce, jeśli nie dba, komu zostanie przypisana zasługa”. Cóż mówią te dwa motta? Tylko tyle: „Postępuj moralnie i z pokorą”. Wydawać by się mogło, że to recepta dla mnicha, nie dla polityka. Tymczasem okazała się taka skuteczna! Kierujący się nią człowiek doprowadził do upadku Imperium Zła i w czasie 8 lat wyrzucił na śmietnik historii system, który pochłonął w  okresie70 lat 100 mln istnień ludzkich. Dziś ten człowiek jest uważany przez wielu za największego prezydenta w dziejach. Uważam, że to wspaniała lekcja dla wszystkich zajmujących się polityką. Warto, by te dwa motta Reagana powiesili w swoich gabinetach.

 

Na ile jego przekonania religijne miały wpływ na konkretne działania?

– Już w wieku 11 lat, w niezwykle świadomym jak na swój wiek akcie, oddał swoje życie Jezusowi. Było to we wspólnocie Uczniów Chrystusa, do której należał wraz z matką (ojciec był katolikiem). W swojej publicznej działalności mówił wprost, że „narody i kraje, które odwróciły się od Boga, zapłaciły za to upadkiem i że kryzys świata zachodniego uzależniony jest od tego, na ile jest on obojętny względem Boga”. Kiedyś retorycznie zapytał dziennikarza: „Czy możesz wymienić chociaż jeden problem, który pozostałby nierozwiązany, jeśli podążalibyśmy za nauką tego Człowieka z Galilei?” Codziennie czytał Biblię. Nawet kwestię podatków rozważał w kontekście fragmentów Pisma Świętego. Jako prezydent ogłosił w USA Rok Biblii – rzecz nie do wyobrażenia obecnie w którymkolwiek zachodnim kraju. Uważał, że komunizm popełnia straszliwą moralną zbrodnię, walcząc z religią. Z misjonarską pasją przekonywał, że państwo nie może odbierać ludziom możliwości dostania się do nieba i że musimy zniszczyć komunizm, żeby... pomóc Rosjanom osiągnąć zbawienie.

Po śmierci Breżniewa udał się do ambasady sowieckiej i nawet tam, ku konsternacji wszystkich, odmówił modlitwę za jego duszę. Nie mniejszą konsternację przeżywali radzieccy towarzysze podczas wyprawy Reagana w 1988 r. do Moskwy, którą to wyprawę wprost określa się jako „misyjną”. Reagan – mając za sobą ogromny portret Lenina – mówił studentom na moskiewskim uniwersytecie o pięknie wiary, modlitwy i wolności religijnej.

 

O jakich spotkaniach Ronalda Reagana z Janem Pawłem II historia nie może zapomnieć?

– Reagan był przekonany, że polski papież będzie kluczową postacią, która pomoże rozmontować komunizm. Niezwykle rozemocjonowany oglądał relacje z pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Widząc ogromne tłumy na spotkaniach z papieżem, miał łzy w oczach i poruszony powtarzał: „To jest ich koniec!”. Wielokrotne spotkania z Janem Pawłem II były dla niego inspiracją i nie było na świecie osoby, którą cenił i szanowałby bardziej.

Jan Paweł II wysłał do Reagana list, który na prezydencie zrobił ogromne wrażenie i sprawił, że Polska stała się jeszcze bardziej bliska jego sercu. W liście tym papież opowiedział Reaganowi „tragiczne dzieje” narodu polskiego i opisał historię naszej walki o wolność. Papież i prezydent pierwszy raz spotkali się 7 czerwca 1982 r. Rok wcześniej obaj o mały włos nie zginęli w zamachach. Obaj byli przekonani, że ich ocalenie zawdzięczają Bogu i że czas, który został im darowany, darowany został po coś. „Czas, który mi pozostał, jest dla Niego – powiedział Reagan w Wielki Piątek 1981 r., niedługo po zamachu – Cokolwiek się stanie, moje życie jest w rękach Boga, któremu będę się starał służyć, jak potrafię”. W następnych latach Jan Paweł II był informowany o najważniejszych sprawach dotyczących Polski, dostawał analizy, a nawet zdjęcia satelitarne, a Reagan, za pośrednictwem swoich wysłanników, często konsultował z Janem Pawłem II swoje decyzje.

 

Co prezydent Reagan sądził o naszym narodzie?

– Reagan miał ogromny szacunek dla Polaków na długo przed swoją prezydenturą. Poświęcał swoje felietony radiowe sprawie Katynia i niesprawiedliwości jałtańskiej, co na Zachodzie nie było modne. Reagan czuł moralne zobowiązanie ciążące na Ameryce wobec Polski w związku z powojenną zdradą mocarstw. Powstanie „Solidarności” było dla niego namacalnym początkiem końca komunizmu i budziło w nim podziw dla Polaków. Reagan zażądał od swoich doradców, by do codziennego raportu dołączać raport specjalny poświęcony tylko Polsce. Przez długi czas swój dzień  zaczynał od pytania: „Co dziś słychać w Polsce?” 13 grudnia 1981 r. był dla niego autentycznym ciosem. „Solidarność ma dostać wszystko, co pomoże jej przetrwać” – takie polecenie wydał Reagan swoim współpracownikom tuż po wprowadzeniu stanu wojennego. Na 30 stycznia ogłosił Dzień Solidarności i wezwał Amerykanów i cały świat do wieców poparcia, manifestacji i nabożeństw. Reagan nie ograniczył się tylko do gestów. Tego samego dnia przygotował list do Breżniewa napisany tak ostrym językiem, jak chyba jeszcze nikt do Breżniewa nie odważył się mówić. Tylko w 1983 r. 216 razy mówił publicznie o Polsce. Przy każdej możliwej okazji brał udział w świętach polonijnych. „Amerykanie nigdy, nigdy nie zapomną o dzielnych ludziach w Polsce i ich odważnej walce” – mówił do Polonii w Chicago.

 

Czy Pan również jest zdania, że aż takie uwielbienie dla tego prezydenta USA jest słuszne?

– Wdzięczność za to, co zrobił dla świata, dla Polski i dla każdego z nas – bo przecież upadek Imperium Zła zmienił życie każdego z nas – powinna być naturalnym odruchem moralnym. Obawiam się jednak, że z tą pamięcią i wdzięcznością nie jest tak dobrze. Właśnie minęła 100. rocznica urodzin Ronalda Reagana, a w polskim Sejmie nie postarano się nawet o okolicznościową rezolucję. Dodam, że pomysł uhonorowania prezydenta w stolicy ulicą czy pomnikiem umarł śmiercią naturalną. Optymizmem napawają oddolne, obywatelskie inicjatywy.

 

 


OfensywaWolnosci.pl – Polacy w hołdzie Ronaldowi Reaganowi w 100-lecie urodzin

Inicjatywa uczczenia w Polsce 100-lecia urodzin Ronalda Reagana jest akcją obywatelską skierowaną do wszystkich, którym bliskie są wartości, którym hołdował prezydent Reagan i którzy doceniają jego niezaprzeczalny wkład w obalenie komunizmu i odzyskanie przez Polskę wolności. Celem inicjatywy jest oddanie hołdu prezydentowi Reaganowi oraz wykorzystanie 100-lecia urodzin do przypomnienia opinii publicznej w Polsce jego zasług i ideałów, którym był wierny.

Zapraszamy do wpisywania się do Księgi Pamiątkowej, która po zamknięciu akcji zostanie przekazana do Biblioteki Ronalda Reagana w Stanach Zjednoczonych. Wpisu można dokonać na: www.ofensywawolnosci.pl

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki