Członkowie żeńskich i męskich zgromadzeń zakonnych przybyli 10 września na Świętą Górę pod Gostyniem w III Międzydiecezjalnej Pielgrzymce Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Tego dnia na wspólnej modlitwie w sanktuarium Matki Bożej Świętogórskiej Róży Duchownej zebrali się przedstawiciele zakonów z archidiecezji gnieźnieńskiej, poznańskiej, szczecińsko-kamieńskiej oraz diecezji bydgoskiej, kaliskiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, włocławskiej i zielonogórsko-gorzowskiej. W pielgrzymce, będącej także okazją do dziękczynienia Bogu za dar beatyfikacji Jana Pawła II, uczestniczyli również pasterze Kościoła w osobach abp. Józefa Kowalczyka, prymasa Polski i metropolity gnieźnieńskiego, biskupa pomocniczego diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Pawła Sochy oraz poznańskiego biskupa pomocniczego Zdzisława Fortuniaka.
Uroczystej Mszy św. sprawowanej w bazylice świętogórskiej przewodniczył prymas Polski, który w wygłoszonej homilii zachęcił wszystkie osoby konsekrowane do wytrwałości i wierności swojemu powołaniu według charyzmatu poszczególnych zgromadzeń. – W tych warunkach i okolicznościach, w jakich Pan Bóg nas postawił realizujmy swoje powołanie, nie ulegając zwątpieniu czy zobojętnieniu. W każdych warunkach czasu i przestrzeni możemy bowiem zrealizować nasze powołanie, jeżeli będziemy współpracować z łaską Bożą – przekonywał abp Kowalczyk. Wskazał przy tym m.in. na przykład kilkuset sióstr internowanych w latach 50. XX w. w klasztorze oo. Filipinów na Świętej Górze, które pomimo tak trudnych warunków i doświadczanych przeciwności dały piękne świadectwo wiary i wierności swojemu „tak” powiedzianemu niegdyś Bogu na wzór Maryi. Przypomniał jednocześnie, że „to miejsce, w którym się modlimy” władze komunistyczne zamieniły wówczas na obóz pracy przymusowej dla osób duchowych. Kaznodzieja zaznaczył również, że w cieniu sanktuarium Matki Bożej Świętogórskiej dojrzewał charyzmat bł. Edmunda Bojanowskiego (1814–1871), założyciela Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Niepokalanego Poczęcia NMP, którego nazwał wielkim świadkiem „miłości Boga do człowieka i człowieka do człowieka”.