Logo Przewdonik Katolicki

Polska nie walczy o swoją historię

Magdalena Guziak-Nowak
Fot.

Z Adamem Rąpalskim, dyrektorem Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa Nila w Krakowie, rozmawia Magdalena Guziak-Nowak

Z Adamem Rąpalskim, dyrektorem Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie, rozmawia Magdalena Guziak-Nowak

 

 

Za nami kolejna rocznica wybuchu II wojny światowej. Kiedy rocznice patriotyczne będziemy mogli obchodzić w gruntownie przebudowanym Muzeum AK?

– Niewątpliwie od momentu, kiedy zostanie oddane w użytkowanie i wszystkie procedury zostaną dopełnione. Przejęliśmy wyremontowany budynek przy ul. Wita Stwosza 12, będą jeszcze kontrole nadzorów, a potem zgoda na użytkowanie od Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

Ważnym dniem będzie 26 września, czyli wigilia Dnia Polskiego Państwa Podziemnego ustanowionego przez Sejm III RP. Wystawą o działalności Polskiego Państwa Podziemnego w Londynie zainaugurujemy wtedy działalność odnowionego muzeum.

Dzień Polskiego Państwa Podziemnego jest dla nas, obok rocznicy śmierci naszego patrona – gen. Emila Fieldorfa „Nila” i rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie – najważniejszym świętem patriotycznym.

 

Meldunki wojskowe, ziemianka partyzancka, akta osobowe „Cichociemnych”. Co jeszcze znajdziemy na wystawie największej podziemnej armii II wojny światowej?

– Tak naprawdę to, co pani wymieniła, to detale. My chcemy całościowo przedstawić polskie podziemie, a to bardzo poważne zagadnienie. Ideą muzeum jest pokazanie genezy podziemia i oddziaływania tych wartości na świadomość patriotyczną współczesnego pokolenia. Ziemianka i okopy, w których dzieci będą mogły kopać łopatkami, robią wrażenie, zwłaszcza gdy są wykonane w skali 1:1, więc słusznie, że projektuje się takie muzea. Ale to są szczegóły i nie można przy tym nie mówić o najważniejszych faktach historycznych.

Obserwujemy dziś niebezpieczne tendencje. Po pierwsze, nieświadomie stosuje się określoną hierarchię faktów historycznych. Dlatego wielkie przedsięwzięcia historyczno-wystawiennicze są potrzebne, bo to potężne czynniki kształtowania świadomości Polaków. Są ważniejsze od sesji naukowych i konferencji najwybitniejszych historyków, bo trafiają do przeciętnych ludzi i trwają bardzo długo. Po drugie, znajdują się historycy, którzy na polu interpretacji historycznych, komentują naszą historię w sposób, który jest dla naszej ojczyzny bardzo niekorzystny. Polska wyalienowała się z walki o swoją historię. Problemem jest też brak umiejętności myślenia przyczynowo-skutkowego. Nie możemy się oddać sentymentom serdecznego stosunku do niemieckiego uciekiniera z Zamojszczyzny, ale pokazać, dlaczego do tego doszło.

Muzeum AK to nie tylko pokaz pamiątek, ale swojego rodzaju poważny wykład. Muzeum to powinno być wyrazicielem naszych opinii. Wielkim symbolem II wojny światowej stała się zagłada obywateli wielu narodów Europy. Holokaust stał się wyznacznikiem dramatu Żydów. My musimy znaleźć polski odpowiednik takiego symbolu. Bo II wojna światowa nie jest jeszcze rozdziałem zamkniętym. To, co wydarzyło się kiedyś, rodzi konsekwencje dla współczesności i jest teraz odtwarzane na innych polach.

 

Jaki jest udział kombatantów w powstawaniu muzeum?

– Przeogromny. Angażują się od momentu jego powstania, czyli od ponad 20 lat. W pierwszych latach prowadzili je społecznie w ramach Światowego Związku Żołnierzy AK. Potem zaadaptowali budynek, w którym mieściło się Muzeum Lenina, a wodza rewolucji znieśli do piwnicy. Obecnie współpracuje z nami wiele związków konsolidujących środowiska kombatanckie, np. Polski Związek Więźniów Komunizmu. Przejmujemy archiwa tych organizacji z całej Polski. Kombatanci chcą przekazywać swoje pamiętniki, sprawozdania, sztandary. W naszym muzeum mają swoje miejsce i są bardzo cenne. Ta historia nie zginie.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

  • awatar
    Jerzy
    09.11.2015 r., godz. 11:46

    Gdzie są akta osobowe Cichociemnych ???

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki