„Media, prawda, rozwój” – to podstawowe zagadnienia IV międzynarodowej konferencji dotyczącej etyki w mediach, która odbyła się 11 maja w Bydgoszczy.
Wśród prelegentów byli m.in.: ks. prałat Giuseppe Scotti z Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, o. dr Lech Rynkiewicz z Radia Watykańskiego oraz ks. dr Piotr Roszak z Uniwersytetu Navarry w Hiszpanii.
Zasady etyczne
Bp Jan Tyrawa nie ma najmniejszych wątpliwości, że „media powinny przede wszystkim służyć społeczeństwu – a czynią to, przekazując prawdę”. – Nie dzieje się tak, gdy ulegają przeróżnym naciskom – salonowym, rządowym. Wtedy nie służą wszystkim, a to nie ma nic wspólnego ze służbą prawdzie – podkreślił. Ordynariusz bydgoski wyraził swoją wdzięczność za organizację kolejnej już edycji konferencji. Zauważył, że tego typu dyskusja „powinna pójść jak najdalej” – ukazywać zasady etyczne, ich uzasadnienie i źródła.
Według ks. prałata Giuseppe Scottiego dziennikarzom należy nieustannie przypominać, kim są i jaka jest ich rola. – To jest ich praca, a zarazem posłannictwo. Słowa, które akcentują, wyrażają ich samych, ukazują ich twarz. Należy podkreślać odpowiedzialność indywidualną. Każdy jest odpowiedzialny za to, co mówi, co pisze, co przekazuje – powiedział. Sekretarz papieskiej rady podkreślił, że pytanie o prawdę jest pytaniem fundamentalnym dla nowych pokoleń. – Prawda jest pierwszorzędnym zadaniem, które dotyczy także mediów – zaznaczył.
Służba dla człowieka
Analizując temat „Media, prawda, rozwój a Radio Watykańskie”, o. dr Lech Rynkiewicz podkreślił, że papieska rozgłośnia ma specyficzny status. Szeroka publiczność przypisuje Radiu Watykańskiemu dużą wiarygodność. – Stwarza to wymóg pełnego współbrzmienia z Magisterium i działalnością Stolicy Apostolskiej. To wymagające wyzwanie, któremu rozgłośnia stara się jak najwierniej sprostać. I to paradoksalnie staje się wielkim atutem radia w służbie pokoju, rozwoju i godności człowieka – powiedział.
O obrazie Kościoła w mediach mówiła dziennikarka Katolickiej Agencji Informacyjnej Alina Petrowa-Wasilewicz. Prelegentka podkreśliła na wstępie, że tematyka religijna nadal jest w polskich mediach obecna i istotna. Na tytułowe pytanie „Jaka prawda o Kościele w mediach?”Alina Petrowa-Wasilewicz odpowiedziała, że wszystko zależy od tego, jaka jest ich linia redakcyjna. – Wiele z nich rzetelnie informuje o życiu Kościoła, nie unikając trudnych problemów, ale – pokazując prawdziwie proporcje występowania trudnych spraw – informują o codziennej pracy Kościoła, o dziełach edukacyjnych, kulturalnych, medialnych – zaznaczyła.
W zgodzie z sumieniem
– Pracownicy środków społecznego przekazu, jak i zarządzający nimi mogą uczynić z nich bardzo skuteczne narzędzie do rozwoju człowieka – powiedział pomysłodawca konferencji ks. dr Mariusz Kuciński – pod warunkiem że „będą mieli odwagę i siłę ukierunkować swoje działanie na poszanowanie godności człowieka, rozwijając własne sumienie, promując w ten sposób autentyczne dobro człowieka.
Nowością tegorocznej edycji był specjalny panel dla młodzieży liceum i gimnazjum dotyczący żartu w internecie.
Organizatorami konferencji były m.in.: Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Urząd Miasta Bydgoszczy, diecezja bydgoska, Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu, Radio Watykańskie, Uniwersytet Nawarry w Hiszpanii oraz bydgoskie uczelnie wyższe.
Ks. dr Piotr Roszak, Uniwersytet Navarra, Hiszpania
– Trzeba zwrócić uwagę na pewien zamach na prawdę, która kryje się za hipokryzją. Mamy do czynienia z przyjmowaniem „pewnych masek” i grą pozorów. To zaproszenie do podwójności. Wielkim zadaniem, które staje przed mediami, jest dekonstrukcja, próba zdemaskowania owego oblicza hipokryzji. Ono szkodzi, bo narusza witalną relację między światem a słowem. Hipokryzja w hiszpańskich środkach społecznego przekazu związana jest ze stronniczością mediów, które nie tyle mają swoją własną linię programową, ile ją ukrywają. Jesteśmy świadkami pewnej wybiórczości w stosowaniu zasad, w eksponowaniu pewnych przypadków, które bulwersują społeczeństwo, zapominając o tych, które w istocie rzeczy są dużo poważniejsze z etycznego punktu widzenia. One są przemilczane.