Pontyfikat Jana Pawła II, jego śmierć i zbliżająca się beatyfikacja wywarły wpływ na życie nie tylko katolików. W auli WSD we Włocławku 1 kwietnia świadectwami na ten temat dzielili się ze słuchaczami: Andrzej Osęka, dziennikarz i publicysta, i ks. dr hab. Andrzej Draguła, teolog, publicysta, współorganizator Przystanku Jezus.
Goście przybyli na zaproszenie biskupa diecezjalnego Wiesława A. Meringa, przewodniczącego Komitetu ds. Dialogu z Niewierzącymi Komisji Episkopatu Polski. Sesja odbyła się w związku z odbywającymi się 1 kwietnia we Włocławku obradami komitetu, którego członkami są: red. Zbigniew Nosowski, ks. Artur Stopka, ks. Ryszard Różycki i ks. Artur Niemira (sekretarz).
Przekaz i wspólne zadumanie
Na wstępie referatu pt. „Obcy a bliski. O postrzeganiu Jana Pawła II przez osobę niewierzącą” Andrzej Osęka zaznaczył, że jest katolikiem z wychowania, który zwątpił w osobowego Boga. Jego wspomnienia o wyborze kard. Wojtyły na tron Piotrowy, o okolicznościach przeprowadzenia przez Telewizję Polską transmisji z inauguracji pontyfikatu i z pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego do Polski zainteresowały audytorium, zwłaszcza alumnów. Według A. Osęki 2 czerwca 1979 r. w Warszawie papież, głosząc homilię i modląc się: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi”, wskazał, że naród polski to nie tylko katolicy, ale i niewierzący. Chrześcijaństwo, jakie ukazywał Jan Paweł II, dotyczyło człowieka w konkrecie jego życia, kultury, obyczajów i kondycji społecznej. Zapanował nowy powiew ducha, tak potrzebny Polsce. Jednak – zauważył mówca – z czasem różne środowiska podjęły próby manipulacji nauczaniem papieskim, budząc różne postacie polskiego nacjonalizmu. Manipulując, usiłowano m.in. nadać nowy sens sformułowaniu „kultura śmierci” (zawarte jest w encyklice Jana Pawła II Evangelium vitae), zastępując je coraz częściej sformułowaniem „cywilizacja śmierci”.
Dalsza część wystąpienia dotyczyła artystycznej jakości pomników Jana Pawła II. W Polsce jest ich ponad 500. Część wykonali rzeźbiarze, którzy niegdyś pracowali dla wydziałów propagandy PZPR, a obecnie tworzą „pobożne” monumenty w stylu patetycznego socrealizmu. Autorami artystycznie wątpliwych projektów są też rzemieślnicy, głównie wykonawcy pomników wykonanych z gotowych półfabrykatów. Redaktor Osęka, z wykształcenia historyk sztuki, zwrócił uwagę, że głównym zadaniem sztuki jest czynienie widocznym tego, co niewidzialne. Kicz nie rozgranicza tych poziomów znaczeń, dlatego nadaje przedstawieniu wyłącznie materialną postać.
Na zakończenie mówca wyznał, że najbardziej poruszającym świadectwem odziaływania Jana Pawła II na człowieka w wymiarze ludzkim jest dla niego nieukrywanie przez niego cierpienia przed światem oraz sposób odchodzenia ze świata. W wymiarze osobistym – fakt, że jego nieochrzczony syn, po śmierci papieża oddał mu hołd, zapalając znicz pamięci.
Bez wzajemności nie ma dialogu
W referacie pt. „Spermologos – zbieracz ziaren. Apostoł i Papież na Areopagu” ks. Andrzej Draguła stwierdził, że renesans pojęcia „areopag” jako miejsca, w którym w głoszenie orędzia włącza się elementy kultury, zawdzięczamy Janowi Pawłowi II i encyklice Redemptoris missio. W działaniu Kościoła papież proponuje zbieranie ziaren słowa (dialog międzykulturowy) i ich siew (kerygmat). Dialog nie oznacza nawracania; służy zbliżeniu i zrozumieniu, przebudzeniu ducha i serc – zaznaczył prelegent, nawiązując do otwartego 24 marca w Paryżu tzw. Dziedzińca Pogan, przestrzeni nawiązywania relacji wierzących z niewierzącymi.
W dyskusji dotyczącej różnych aspektów obydwu wypowiedzi głos zabrał m.in. ks. bp Wiesław A. Mering. Jego zdaniem powstały z inicjatywy Benedykta XVI Dziedziniec Pogan poszerzy dialog Kościoła ze współczesną kulturą, ze środowiskami jakoś zainteresowanymi Bogiem. Wydaje się, że dziś dla religii bardziej niebezpieczna niż ateizm jest obojętność – stwierdził pasterz włocławski.