Logo Przewdonik Katolicki

Oblubienica Ukrzyżowanego

Michał Gryczyński
Fot.

W połowie listopada ub.r. Ojciec Święty Benedykt XVI wygłosił katechezę, w której przypomniał postać św. Weroniki Giuliani. Okazją była 350. rocznica urodzin tej kapucynki, mistyczki i stygmatyczki, o której papież powiedział, że jawi się jako odważny świadek piękna i potęgi Miłości Bożej, która ją przyciąga, przenika i rozpala.

W połowie listopada ub.r. Ojciec Święty Benedykt XVI wygłosił katechezę, w której przypomniał postać św. Weroniki Giuliani. Okazją była 350. rocznica urodzin tej kapucynki, mistyczki i stygmatyczki, o której papież powiedział, że „jawi się jako odważny świadek piękna i potęgi Miłości Bożej, która ją przyciąga, przenika i rozpala”.

 

Przyszła na świat 27 grudnia 1660 r. w umbryjskim Mercatello, a na chrzcie nadano jej imię Urszula. Miała sześć sióstr, spośród których jeszcze trzy zostały mniszkami. Szybko straciła matkę, która na łożu śmierci zawierzyła córki Pięciu Ranom Chrystusa. Wcześnie odkryła swoje powołanie i już jako siedemnastolatka przywdziała habit klaryski kapucynki. W zakonie przyjęła imię Weronika, na cześć niewiasty, która na Drodze Krzy­żowej otarła twarz Zbawicielowi. Do końca swych dni żyła w ścisłej klauzurze za murami klasztoru w Città di Castello. „Kto chce nale­żeć do Boga, musi naj­pierw umrzeć dla siebie” – to dewiza jej życia, wypełnionego modłami i praktykami pokutnymi. Przeszła kolejne etapy rozwoju życia duchowego w upodabnianiu się do Chrystusa Ukrzyżowanego, aż po mistyczne zaślubiny 17 stycznia 1694 r. Potwierdza to jej dziennik, prowadzony na polecenie spowiednika o. Girolamo Bastianellego ze Zgromadzenia Filipinów. Przez 34 lata życia w zakonie zapisała ponad 22 tysiące stron. Ojciec Święty powiedział: „Na każdej stronicy swych pism Weronika poleca kogoś Panu, dowartościowując swe modlitwy wstawiennicze ofiarą z samej siebie w każdym cierpieniu. Jej serce otwiera się na wszystkie «potrzeby Świętego Kościoła», przeżywając z niepokojem pragnienie zbawienia całego świata”.

Kilkanaście lat wcześniej, w 1681 r., została naznaczona stygmatami korony cierniowej, a później także rany powstałej od dźwigania krzyża. W każdy piątek przeżywała z Chrystusem cierpienia Golgoty. Przez 33 lata była mistrzynią nowicjatu, a przez ostatnich 11 lat życia piastowała godność ksieni. Zmarła 9 lipca 1727 r. po 33 dniach bolesnego konania. Jej ostatnie słowa były wymownym świadectwem spełnienia: „Znalazłam Miłość, Miłość pozwoliła się zobaczyć! Oto przyczyna mego cierpienia. Powiedzcie to wszystkim, powiedzcie to wszystkim!”. W 1802 r. została beatyfikowana, a 26 maja 1839 r. kanonizował ją Grzegorz XVI. Oprócz dziennika pozostały po niej również listy, relacje autobiograficzne oraz poezje. A kiedy po latach komisyjnie wyjęto jej serce, odkryto na nim ślady Męki Pańskiej. Była to narośla w kształcie krzyża, gwoździ, śladu po uderzeniu włócznią oraz symboliczne litery.

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki