Beatyfikacja Jana Pawła II będzie nie tylko wielkim przeżyciem duchowym, ale też spektakularnym wydarzeniem medialnym. A co krakowskie pisma mówiły o wyborze kard. Karola Wojtyły na papieża?
Do krótkiej analizy wybrałam cztery ukazujące się w Krakowie pisma: trzy dzienniki i jeden tygodnik. Dzisiejszy „Dziennik Polski” wychodził pod tym samym tytułem. Obecna „Polska Gazeta Krakowska” była tubą propagandową PRL-owskich władz i w latach 1975-1980 miała na winiecie tytuł „Gazeta Południowa. Dziennik Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej” oraz dumne hasło „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!” W 1978 r. ukazywał się także na medialnym rynku dziennik popołudniowy „Echo Krakowa” (1946-1997). Natomiast tygodnik regionalny dla Nowej Huty „Głos – Tygodnik Nowohucki” w przeszłości nosił tytuł „Głos Nowej Huty”. Został założony w 1957 r. na bazie wcześniejszej, stalinowskiej publikacji „Budujemy socjalizm”.
Żaden tytuł nie przygotował specjalnego wydania w całości poświęconego nowemu papieżowi. Byłoby to trudne ze względów technicznych. Po drugie, co trudno dziś sobie wyobrazić, dostęp do wiedzy nie był tak łatwy, a fakty z życia kard. Wojtyły nie były powszechnie znane. Nie było dużych, kolorowych zdjęć uśmiechniętego papieża, nie wspominając już o zorganizowanej naprędce debacie w telewizyjnym studiu.
Wspomniane dzienniki, począwszy od 17 października, zamieszczały na pierwszych stronach informacje przygotowane przez zagranicznych korespondentów Polskiej Agencji Prasowej: komunikat o wyborze na Stolicę Piotrową, pierwsze orędzie, sprawozdanie z uroczystości rozpoczęcia pontyfikatu, a także kurtuazyjne depesze gratulacyjne sygnowane m.in. przez Edwarda Gierka, na które później Jego Świątobliwość odpowiadała. Gratulacyjną depeszę wysłał także Leonid Breżniew. Nie było publicystyki. Jedyny odredakcyjny komentarz znalazłam w „Echu Krakowa”. W artykule „Refleksje na marginesie nowego pontyfikatu” autor pisał: „Nowy papież jest, jak my wszyscy, obywatelem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W pierwszym orędziu mówił serdecznie i ciepło o swych współobywatelach i kraju rodzinnym. Te jego słowa przywodzą na myśl doniosłe stwierdzenie, które padło z ust polskiego przywódcy, Edwarda Gierka (…): <
>”.
„Głos Nowej Huty” uznał wybór polskiego papieża za fakt tak bardzo nieistotny, że nie poświęcił mu nawet suchej wzmianki. Rozpisywał się natomiast o ochronie środowiska Nowej Huty, bohaterach spod Lenino, konferencjach naukowo-technicznych o bhp i marksizmie, które jest „Kluczem do zrozumienia rzeczywistości”.
A co nas czeka 1 maja? Na pewno powstanie na ten temat niejedna praca naukowa.