Już niebawem w Dzieciątku Jezus, Słowie, które stało się Ciałem, kontemplować będziemy Tego, który Bogiem będąc, z miłości do ludzi przyjął postać ludzką.; który przyjmującemu Go człowiekowi daje nadzieję i radość, a narodom pojednanie i pokój. Tego, który otwiera przed ludzkością bramy Królestwa Niebieskiego.
Widok bożonarodzeniowej szopki, dzięki tradycji ludowej rozpowszechniony na całej ziemi, sprzyja refleksji nad orędziem rozchodzącym się z Betlejem i docierającym do ludzkości. Czy Adwent przygotował mnie na przyjęcie Słowa, które stało się Ciałem, prawdziwego Boga z Boga, Światłości ze Światłości i Prawdziwego Człowieka? Czy nawróciłem się, czy odpowiednio usposobiłem serce, aby mógł się w nim narodzić się Zbawiciel? Powyższą myśl pięknie wyraził kard. Joseph Ratzinger, obecny papież Benedykt XVI: „Adveniat regnum Tuum, Przyjdź Królestwo Twoje – ta adwentowa prośba, którą sam Pan wkłada w nasze usta, tylko wtedy jest prawdziwą modlitwą, kiedy przemienia nas wewnętrznie, kiedy otwieramy serca dla wszystkich dzieci Bożych, by cały świat ujrzał zbawienie Boże”.
Proszę każdego z czytelników, aby zadbał o pobożną i tradycyjnie polską atmosferę świąt Narodzenia Pańskiego w swoim domu i środowisku. Rodzinne celebracje są dobre i potrzebne; niech ich ważnym elementem stanie się „wytężanie słuchu” (S. Wyspiański). Nie bądźmy głusi, nie traćmy zdolności usłyszenia zastępów aniołów „śpiewających i grających Mu”, i starających się rozbudzić w nas wrażliwość na głos nieba. Idźmy – wpierw na Pasterkę, z pragnieniem uczynienia ze swego serca mieszkania dla Jezusa. Idźmy z radością, pokorą i wiarą w to, że Chrystus Pan potrafi odrodzić w każdym z nas dziecięctwo Boże.
Modlitwa do Jezusa w żłóbku (1861)
Ubóstwiam Cię, Słowo, któreś się stało Ciałem, prawdziwy i odwieczny Synu Boży, prawdziwy Synu Panny Maryi i w pełni czasów. Obym mógł paść na twarz przed Twym żłóbkiem z prostotą pastuszków, z wiarą św. Józefa, z miłością Najświętszej Maryi Panny. Obym się mógł pochylić, aby ten nieoceniony pomnik zbawienia naszego uczcić z duchem umartwienia, ubóstwa, pokory, z jakim Ty, Pan ziemi i nieba, wybrałeś żłóbek jako przytulisko Twego ciała świętego. Ty, Panie, raczyłeś spocząć w tym żłóbku jako niemowlę; racz przeto i serce moje orzeźwić choćby kropelką tylko owej radości, którą wzniecił widok Twego świętego dziecięctwa i cudów towarzyszących Twemu narodzeniu. W imię tej radości błagam Cię, abyś cały świat obdarzył dobrą wolą i pokojem, i abyś w imieniu całego rodzaju ludzkiego złożył wyraz czci i wdzięczności Ojcu, i Duchowi Świętemu, który z Tobą żyje i króluje, jako jeden Bóg od wieków do wieków. Amen