W uroczystość Wszystkich Świętych, 1 listopada, a następnego dnia – we wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, czyli w Dzień Zaduszny, będziemy gromadzić się w kościołach, kaplicach i na cmentarzach. Zjednoczy nas udział w Mszy św., modlitwa za dusze bliskich i znajomych, a także refleksja nad przemijaniem.
To będzie nasze publiczne świadectwo wiary w życie wieczne. Już św. Paweł Apostoł przekonywał, że ten, kto tylko za życia na ziemi pokłada nadzieję w Chrystusie, godzien jest politowania bardziej od wszystkich ludzi (por. 1 Kor 15, 19). Dla katolików uroczystość Wszystkich Świętych ma nie melancholijny, lecz radosny charakter. Przecież uczestnicząc 1 listopada w Mszy św., wyrażamy pragnienie jak najpełniejszego zjednoczenia się z tymi, którzy po trudnym ziemskim życiu dostąpili chwały zbawienia w niebie. Wraz z nimi pragniemy wychwalać Boga za wszelkie dobro, jakie z Jego woli dokonało się w ich życiu, promieniując na życie innych. W ten sposób mnoży się chwała mieszkańców nieba. Natomiast my, jeszcze będący w drodze, w uroczystość Wszystkich Świętych składamy Bogu dziękczynienie za powszechne powołanie ludzi do udziału w Jego świętości. Otrzyma ją każdy, kto w Bogu pokłada nadzieję i ufa Jego słowu, które głosi Kościół. Na Boże wezwanie do świętości winniśmy odpowiadać całym życiem. W wytrwaniu w takiej postawie umacnia nas Boże błogosławieństwo, obietnica zbawienia i przykład świętych.
Natomiast 2 listopada katolicy wspominają wszystkich wiernych zmarłych i modlą się o wieczne zbawienie dla dusz w czyśćcu cierpiących. Pomocą dla dusz czyśćcowych jest nasz udział w Eucharystii, przyjęcie Komunii św. i jałmużna. Ratuje dusze od męki czyśćcowej również ten, kto ofiarowuje za odpust za zmarłych. Trafne jest porównanie Dnia Zadusznego do otwartego skarbca Kościoła, kiedy to żywi odwiedzają umarłych, a umarli wkraczają w świat żywych. Wspominając bliskich zmarłych, polecając ich Miłosierdziu Bożemu, nawiedzając ich groby, ożywiamy wiarę w obcowanie świętych, odpuszczenie grzechów, zmartwychwstanie ciał i żywot wieczny.
Przeżywając na cmentarzu spotkanie z naszymi zmarłymi, zatrzymajmy się, choć na krótką modlitwę, nad mogiłą opuszczoną, z której czas starł imię i pamięć zmarłego. Nie zapomnijmy o modlitwie za naszych zmarłych duszpasterzy oraz za poległych obrońców Polski: znanych i bezimiennych.
A po tych wszystkich, którzy szli przed nami
Z krzykiem: Ojczyzno! I z męką szaloną,
A po tych wszystkich, co ginęli sami,
Aby nas zbawić swoją krwią czerwoną,
Za śmierć dla jutra, za ten lot słoneczny,
O Polsko, odmów „Odpoczynek wieczny”.
Artur Oppman, Pacierz za zmarłych (fragment)