Logo Przewdonik Katolicki

Młodzi pytają o muzykę gospel

Dominika Winiecka
Fot.

Odpowiada: Maciej Ścibor, solista Deus Meus, Gospel Joy, Bassanda, S.O.S Gospel Project

 

 

Czym jest gospel?

 

– Gospel to po pierwsze wielkie przesłanie. Opowieść o ludziach, którzy myślą, czują i szukają Boga. Przede wszystkim właśnie o tych poszukujących, bo słowo gospel oznacza dosłownie Ewangelię, dobrą nowinę. A wiemy przecież dzięki czytanemu Słowu, że Pan Bóg przychodzi zarówno do tych, którzy się radują, jak i do tych, którzy się smucą. Właśnie w tym kryje się cały sens. A dla mnie gospel z roku na rok jest czymś nieco innym. Jest takim ciągłym odkrywaniem siebie samego i Pana Boga w moim życiu.

 

Skąd wywodzi się ten rodzaj muzyki?

 

– Jest to muzyka, która ma swoje korzenie w Afryce, a rozwinęła się głównie na południu Ameryki Północnej, na plantacjach bawełny, trzciny cukrowej czy tytoniu. Pracujący tam niewolnicy zaczęli razem śpiewać, razem tworzyć. Ich pierwsze pieśni to były tzw. work songs, czyli pieśni pracy. Powstawały w ten sposób, że jedna osoba zaczynała śpiewać, a inni do niej dołączali. Później na tych plantacjach pozwolono im budować pierwsze kościoły, gromadzić się. Przez ten kontakt z Bogiem powstały pieśni negro spiritual, już dosłowniej o charakterze religijnym. Muzyka ta ewoluowała jednak dalej, aż do muzyki gospel, czyli do brzmień bardziej współczesnych. Dzisiaj muzyka gospel łączy w sobie elementy jazzu(który ma te same korzenie), a także soulu, r’n’b czy popu. Podstawa jest jednak taka sama: to Ewangelia, dobra nowina przekazana za pomocą bardzo dobrej muzyki.

 

 

Dlaczego warto śpiewać, słuchać gospel?

 

– Myślę, że jeżeli ktoś lubi muzykę i usłyszy gospel w kościele, na filmie czy podczas jakichś warsztatów i poczuje, że właśnie to mu w sercu gra, to już się od tego nie uwolni. A jeśli jeszcze będzie śpiewał z głębi swej duszy, szczerze, a słuchając będzie rozważał konkretne słowa, to jest to już jakby sukces, pełnia. Z całą pewnością jest to muzyka, która ludzi jednoczy i uwrażliwia, bo tworzy się coś razem, wspólnie. Chyba warto w tym świecie, który coraz bardziej stawia na jednostkę, zwrócić uwagę na innych i robić coś razem, spotykać się na kilkudniowych warsztatach, na chwilę po prostu się zatrzymać. Bo śpiewając, każdy opowiada swoją historię Panu Bogu, ale opowiadamy ją też w jakimś sensie razem.

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki