Logo Przewdonik Katolicki

Komu przeszkadzało?

o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
Fot.

Od pewnego czasu na karetkach pogotowia ratunkowego w Polsce już nie widać symbolu krzyża. Czerwony krzyż był także znakiem używanym przez PCK, wojsko i lotnictwo sanitarne. Na karetkach cywilnych widniał niebieski krzyż. Niestety, kilka lat temu krzyże na ambulansach zamieniono na pogański znak węża Eskulapa. Kto o tym zdecydował i dlaczego zrezygnowano z tego godnego i wymownego...

Od pewnego czasu na karetkach pogotowia ratunkowego w Polsce już nie widać symbolu krzyża. Czerwony krzyż był także znakiem używanym przez PCK, wojsko i lotnictwo sanitarne. Na karetkach cywilnych widniał niebieski krzyż. Niestety, kilka lat temu krzyże na ambulansach zamieniono na pogański znak węża Eskulapa. Kto o tym zdecydował i dlaczego zrezygnowano z tego godnego i wymownego oznakowania?

Z tym pytaniem zwróciłem się do Ministerstwa Zdrowia w Warszawie. Z Departamentu Polityki Zdrowotnej przyszła odpowiedź: „Uprzejmie wyjaśniamy, iż oznaczenie systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne w formie tzw. star of life jest oznaczeniem uniwersalnym, używanym m.in. w USA i w krajach UE. Symbol ten został wprowadzony w Polsce po raz pierwszy mocą ustawy z dnia 25 lipca 2001 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz.U. Nr 113, poz. 1207). Obowiązek stosowania takiego oznaczenia zawarty jest także w nowej ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym, która z dniem 1 stycznia 2007 r. zastąpiła ustawę z 2001 r. Biorąc pod uwagę powyższe, należy stwierdzić, iż oznaczenie systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne w formie star of life ma charakter powszechny, stosowane jest szeroko w krajach, gdzie funkcjonuje ratownictwo medyczne z prawdziwego zdarzenia i w opinii Ministerstwa Zdrowia nie ma uzasadnienia dla zmiany omawianej symboliki”.

Ministerstwo Zdrowia nie widzi uzasadnienia dla zmiany omawianej symboliki (sic!)… Przy okazji tej odpowiedzi zastanawiam się, czy w ogóle ktoś nas, Polaków, o to pytał? Przecież ciągle nas się poucza (szczególnie dzisiaj, gdy jesteśmy w UE), że w prawdziwej demokracji to obywatele mają „ostatnie słowo”!

Pod koniec stycznia br. niektóre media półgębkiem podały, że Izrael zażądał od PCK wprowadzenia nowego, „obojętnego religijnie” emblematu, gdyż dotychczas obowiązujący czerwony krzyż ma znaczenie religijne. Oficjalny komunikat PCK próbował wyjaśniać, że „dzięki temu organizacja może rozszerzyć swoją działalność i pomóc potrzebującym na całym świecie”. Czyli oznakowanie „krzyżem” było przeszkodą do „niesienia pomocy na całym świecie”?

Jest to bardzo smutne, przykre i dotykające nas, katolików, i wszystkich wierzących Polaków. Co jeszcze będziemy musieli zmienić i wyrzucić z naszej polskiej codzienności w wolnej Rzeczypospolitej, aby podporządkować się kolejnym i ciągle nowym żądaniom tzw. międzynarodowych organizacji?

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki