Dietrich von Hildebrand
„Koń trojański w mieście Boga”
Fronda i Apostolicum 2006
„Miłość bowiem nakazuje ostrzegać zawsze głośno przed wilkiem, gdziekolwiek wdziera się on między owce” – słowa św. Franciszka Salezego stanowią motto tej książki. Nie dajmy się zwieźć pierwszemu i jakże mylnemu wrażeniu, że autor chce jakoś podstępnie zdyskredytować odnowę Kościoła zapoczątkowaną przez Sobór Watykański II. Hildebrand okazał się niezwykle wyczulonym znawcą ludzkiej natury. Książka „Koń trojański w mieście Boga” została wydana w 1967 roku, zaledwie dwa lata po opublikowaniu dokumentów soborowych. A jednak z perspektywy czasu widać, jak trafne były przeczucia autora co do zagrożeń ze strony postępującej sekularyzacji Kościoła: „zupełne zagubienie sensu supranaturalis (poczucia tego, co nadprzyrodzone)”. Hildebrand pokazuje, jak pod maską właściwych interpretacji Soboru do Kościoła wkroczył koń trojański pod postacią sekularyzacji. Owoce możemy oglądać dziś w wielu krajach europejskich i słyszeć w wypowiedziach tzw. postępowych katolików.