„Z biżuterią przez wieki”
Muzeum Okręgowe w Koninie
Wystawa czynna do 31 stycznia 2008
Przymierzyć naszyjnik z X wieku lub zapinkę z II wieku przed Chrystusem? Na wystawie „Z biżuterią przez wieki”, która potrwa do końca stycznia przyszłego roku w Muzeum Okręgowym w Koninie, można wyjąć z gabloty bransoletę sprzed dwóch tysięcy lat, a nawet przymierzyć ją i nikt nie zaprotestuje. Nie będą to oczywiście oryginały – te trzeba jak najbardziej chronić i wyjąć je z gabloty na pewno nam nikt nie pozwoli. Na niezwykle ciekawej wystawie pokazano ozdoby pochodzące z czasów od III tysiąclecia przed naszą erą do XII wieku naszej ery. W salach muzealnych zgromadzono około 200 eksponatów, wśród nich również kopie wykonane przez współczesnych rzemieślników, specjalizujących się w odtwarzaniu starych wzorów. Z jednej strony najciekawsze – bo najstarsze – eksponaty oglądamy w sposób tradycyjny, z drugiej strony te niedawno wykonane możemy dotknąć, a nawet przymierzyć, co sprawia, że konińska wystawa zyskuje na atrakcyjności.
„Możemy odbyć wędrówkę z biżuterią przez wieki, odkrywając poczucie piękna wspólne z ludami, określanymi dzisiaj jako barbarzyńskie czy pierwotne” – mówi komisarz wystawy Małgorzata Szuman-Gorczyca.
Ozdoby z bursztynu, szkła, srebra, brązu, zapinki, naszyjniki, bransolety, wisiorki, diademy, piękne przedmioty mające za zadanie upiększyć strój i ciało, pochodzą z różnych stron dzisiejszej Polski. Trafiały do kolekcji dzięki przypadkowym znalazcom, jednak przede wszystkim zgromadzili je archeolodzy podczas prac wykopaliskowych. Przedmioty, które można oglądać na wystawie, zostały wypożyczone ze zbiorów dziewięciu różnych placówek, m.in. z Instytutu Prahistorii UAM, Muzeów Archeologicznych w Poznaniu i Gdańsku, Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Jeden z najstarszych eksponatów to fragmenty bursztynowych paciorków neolitycznych sprzed 4,5 tysiąca lat.
„Mimo dzielącego nas czasu może tak bardzo się nie różnimy? Skoro te same kształty nas cieszą, a współcześni złotnicy na nowo odkrywają świat niezwykłych kształtów, bogactwa form i technik dawnej biżuterii” – zastanawiają się organizatorzy wystawy.