Po ponad 40 latach brzegi poznańskiej Cybiny znów spina przeprawa mostowa, łącząc prastary Ostrów Tumski z Ostrówkiem i Śródką. Coś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się wizją kilku marzycieli, teraz staje się rzeczywistością.
„Most Cybiński szansą dla Poznania” – pod takim tytułem kilka lat temu ukazał się folder wydany przez Radę Osiedla Ostrów Tumski – Śródka – Zawady. „Wśród wielu spraw, jakie podjęliśmy w czasie naszej pierwszej kadencji, niewątpliwie najważniejsze było zainicjowanie działań związanych z odbudową historycznego połączenia, jakim był most łączący Śródkę z Ostrowem Tumskim” – napisali w folderze członkowie Rady Osiedla, z Gerardem Coftą na czele. To właśnie ten miłośnik Śródki może być śmiało uznany za „ojca chrzestnego” odbudowanej przeprawy, bowiem przez długie lata niestrudzenie zabiegał o realizację tej inicjatywy. – Jest to koniec, ale pewnego początkowego etapu – przyznaje Gerard Cofta. – Naszym celem jest bowiem pełna rewitalizacja i przywrócenie Środki miastu. Połączenie Śródki przeprawą mostową z Ostrowem Tumskim z całą pewnością przyczyni się do ożywienia bardzo dziś zdegradowanej dzielnicy Poznania.
Lata wegetacji
Ciosem dla najstarszej obok Ostrowa Tumskiego dzielnicy Poznania stała się bowiem budowa tzw. trasy Chwaliszewskiej – „szczytowego” osiągnięcia socjalistycznej urbanistyki lat 60. XX wieku. Wówczas zburzono stary most Cybiński oraz przecięto hałaśliwą arterią komunikacyjną Ostrów Tumski, Śródkę i inne historyczne dzielnice, burząc poważnie ich zabytkowy układ topograficzny. Wegetując na uboczu ruchliwej trasy, Śródka zaczęła stopniowo podupadać. Niszczały zabytkowe kamienice, upadały sklepy i warsztaty rzemieślników, obecnych tu tradycyjnie od dziesięcioleci. Wspomnieniem dawnej świetności pozostał piękny kościół pw. św. Małgorzaty, stylowy gmach kongregacji ojców filipinów oraz położony na wzgórzu kościół poreformacki pw. św. Kazimierza. Jednak obok cennych zabytków widzimy też dzisiaj na Śródce ponure i zdegradowane zaułki. Szansę na przywrócenie Śródce dawnego blasku daje właśnie połączenie tej dzielnicy z miastem w miejscu dawnego mostu.
Roch na Śródce
– Już po likwidacji mostu w końcu lat 70. mieszkańcy i parafianie katedralni domagali się przynajmniej budowy kładki w miejscu historycznego mostu – opowiada Gerard Cofta. Pragnienia te przybrały na sile dopiero w 1999 roku, kiedy to rozpoczęła działalność pierwsza Rada Osiedla na Śródce. To właśnie radni osiedlowi zainteresowali tym problemem miasto.
W 2002 roku, po przebudowie mostu Rocha, jego przęsło przeniesiono nad koryto kanału Warty-Cybiny, gdzie pozostawało przez pięć lat. Szybko pojawił się pomysł, aby stalowe przęsła z 1913 roku przenieść pomiędzy Wyspę Tumską a Śródkę. Prace przygotowawcze do tej operacji rozpoczęły się w kwietniu 2007 roku. 5 września, w rocznicę wysadzenia starego mostu Cybińskiego we wrześniu 1939 roku, rozpoczęto trudną operację przeniesienia przęseł dawnego Rocha w kierunku Śródki. Najbardziej karkołomne zadanie przeniesienia przęseł ponad mostem Mieszka zgromadziło setki poznaniaków i pokazane zostało nawet w zagranicznych stacjach telewizyjnych.
7 grudnia 2007 roku to dzień dla Śródki historyczny – nowe połączenie z Ostrowem Tumskim. Rozerwany w czasach PRL-u prastary Szlak Piastowski na terenie naszego miasta powraca do dawnego kształtu. – Nie przypuszczałem, że wszystko zdarzy się tak szybko. Jest to nie tylko dla mnie, ale dla wielu poznaniaków, szczególnie zaś dla mieszkańców Śródki, bardzo wzruszający moment – dodaje Gerard Cofta. Tuż przed otwarciem nowego-starego mostu Rada Miasta Poznania nadała mu imię pierwszego historycznego biskupa – Jordana.