Mięso od szynki dokładnie myjemy, osuszamy i oczyszczamy z błon oraz kawałków tłuszczu. Następnie szynkę kroimy w poprzek włókien na plastry. Po kolei rozbijamy je tłuczkiem, lekko zwilżonym wodą, do grubości ok. 1/2 cm i formujemy za pomocą noża, nadając każdemu owalny kształt. Nacieramy solą oraz pieprzem i wstawiamy na pół godziny do lodówki. Obieramy 2 ząbki czosnku i kroimy w drobne wiórki. Obkładamy nimi wszystkie plastry, a potem przyciskamy dłonią, aby czosnek przylegał do mięsa. Tak przygotowane steki oprószamy z obu stron mąką.
Obieramy 3 cebule, kroimy je w krążki i obsmażamy na oleju z obu stron. Na mocno rozgrzanym tłuszczu smażymy również steki. Po zdjęciu z patelni przekładamy je na półmisek i obkładamy krążkami przesmażonej cebuli. Koreczki warzywne – w skład których wchodzi: kawałek korniszona, cebulka, papryka i pieczarka – wyjmujemy z zalewy. Kto chce, może do każdego koreczka dodać kosteczkę żółtego sera. Steki podajemy na stół z koreczkami oraz frytkami albo ryżem.
Składniki:
• 3/4 kg mięsa szynki wieprzowej
• słoiczek „Raut – koreczki warzywne” OLE!
• 10 dag żółtego sera
• 3 cebule, 2 ząbki czosnku
• mąka, olej
• sól, pieprz
Roślinny zamiast zwierzęcego
Specjaliści od żywienia od lat namawiają nas do zmiany złych nawyków kulinarnych. Jednym z nich jest zbytnie przywiązanie do nadmiernego spożywania tłuszczów pochodzenia zwierzęcego. Wiadomo, że organizm człowieka potrzebuje codziennej porcji tłuszczu, ale powinien to być, przede wszystkim, tłuszcz roślinny pochodzący z nasion i owoców roślin oleistych. Pomaga on obniżyć poziom cholesterolu i chroni przed otyłością, miażdżycą oraz zawałem serca.
Produkty roślinne, a także ryby, są źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych. I właśnie dlatego taką ważną rolę pełni regularne spożywanie oliwy i oleju. Występuje w nich – najwięcej w oleju słonecznikowym i lnianym – bezcenny kwas linolowy. Jest on jednym z nienasyconych kwasów tłuszczowych niezbędnych w prawidłowym żywieniu. Należy do grupy witamin F, a zapobiega m.in. nadciśnieniu krwi i wspomaga układ immunologiczny.
Bogactwo olejów
Najlepszy smak i aromat mają oleje tłoczone na zimno. Oliwa otrzymywana z oliwek znakomicie nadaje się do sałatek, a rafinowana do smażenia. Z nasion rzepaku tłoczony jest olej rzepakowy, zawierający jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Z fasolek soi uzyskiwany jest olej sojowy, który nadaje się do smażenia i duszenia produktów, podobnie jak olej orzechowy tłoczony z orzeszków ziemnych. Z kolei z pestek słonecznika tłoczy się olej słonecznikowy, zawierający sporo kwasu linolowego oraz witaminy E. Z nasion sezamu otrzymywany jest olej sezamowy, bardzo popularny w Azji. Za najbardziej wykwintne uchodzą oleje pozyskiwane na zimno z orzechów włoskich czy migdałów; niestety, nie są tanie. Warto spróbować domowym sposobem aromatyzować oliwę oraz olej. Wystarczy włożyć do butelki np. czosnek, skórkę cytrynową albo kilka gałązek tymianku i odstawić na trzy tygodnie w zaciemnione miejsce.