Logo Przewdonik Katolicki

"Polish death camps?"

o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
Fot.

Sformułowanie polskie obozy śmierci często pojawiało się i pojawia w kanadyjskich mediach. Uważałem dotąd naiwnie, że były to błędne skróty myślowe, tworzone w nieświadomości lub po prostu wynikające z braku elementarnej znajomości historii. Niestety, nadal funkcjonujący ten swoisty skrót myślowy jest dla nas Polaków i dla naszej historii skrajnie...

Sformułowanie „polskie obozy śmierci” często pojawiało się i pojawia w kanadyjskich mediach. Uważałem dotąd naiwnie, że były to błędne skróty myślowe, tworzone w nieświadomości lub po prostu wynikające z braku elementarnej znajomości historii. Niestety, nadal funkcjonujący ten swoisty „skrót myślowy” jest dla nas Polaków i dla naszej historii skrajnie szkodliwy. Lokalizacja stworzonych przez nazistowską III Rzeszę obozów koncentracyjnych na terenie Polski nie może dawać podstaw do nazywania ich „polskimi”! Już prawie od 13 lat mieszkam poza Polską, w tym 7 lat w Kanadzie. To, co obserwuję i czytam, to – nie boję się powiedzieć – ewidentnie celowa propaganda wymierzona przeciw Polsce.

Trudno myśleć inaczej, skoro należy wyjaśniać setny, jeśli nie tysięczny raz, że to krzywdzące dla mojej Ojczyzny, bolesne dla Polaków, że to obrzydliwy fałsz. Nie można tego nazwać „kolejnym przypadkiem w pracy redaktorów”, skoro od wielu lat są oni i ich redakcje bombardowani listami, prośbami i apelami o sprostowania na ten temat, zarówno od zwykłych czytelników, zorganizowanych grup polonijnych, jak i ze strony polskich placówek dyplomatycznych. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że jest to celowe działanie! Nie można do tego dopuścić przez naszą bierność! Warto i trzeba stanowczo reagować i protestować przeciwko takiemu zachowaniu. Wiedza historyczna i geograficzna przeciętnego obywatela Kanady, niestety, jest przerażająco uboga. Młodzi ludzie, studenci, często zadają mi pytania: Czy Polska leży w Europie? Jakim językiem posługują się jej mieszkańcy? Czy to prawda, że jest tam wiecznie zimno?

Wielu moich rozmówców rozbrajająco przyznaje, że nic nie wie o Polsce i bardzo mało o Europie. Ktoś może powiedzieć, że to już problem tutejszego systemu edukacji, zapewne tak. Ale ja twierdzę też, że to była i jest nasza polska bierność, zaniedbanie, ciągły brak pewności siebie, brak odwagi i skuteczności polskiej dyplomacji. Zatem z zadowoleniem i nadzieją Polonia kanadyjska przyjmuje zapowiedź filmu zwalczającego opinie o istnieniu w czasie II wojny światowej „polskich obozów śmierci”. „Upside down” będzie dołączony do gazety „Toronto Star”, w której szczególnie często pojawiały się określenia „polskie obozy koncentracyjne”.

Violetta Kardynał, reżyser i scenarzysta filmu, powiedziała, że „zafałszowanie historii na kontynencie amerykańskim dochodzi do punktu krytycznego”. Autorka tegoż edukacyjnego filmu wyjaśnia, że chce wstrząsnąć sumieniami ludzi oraz pokazać, że takie sformułowania, jak „polskie obozy koncentracyjne”, są jaskrawo krzywdzące i prowadzą do „odzierania Polaków z godności i czci”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki