Na terenie diecezji bydgoskiej każdego roku wzrasta liczba stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Ze środków zebranych podczas Dnia Papieskiego korzystało do niedawna piętnaście osób. Obecnie ich liczba wzrosła do ponad trzydziestu.
Uzdolniona młodzież pochodzi m.in. z Sadek, Sicienka, Łabiszyna, Mroczy i Osówca. – Liczba naszych stypendystów rośnie dlatego, że nie słabnie ofiarność Polaków. Ludzie nie szczędzą grosza, a przez to pokazują wspaniałą ofertę swojego serca. Wszystkich nas zachwyca i cieszy to, że słowa Ojca Świętego, jego myśli oraz duch są widoczne w tej grupie młodzieży – powiedział ks. prałat Jan Andrzejczak. Koordynator Dnia Papieskiego w diecezji bydgoskiej podkreślił, że każdego roku są poszukiwane i wybierane najzdolniejsze dzieci.
Zdaniem biskupa Jana Tyrawy, czas pokazał, że stypendia są dobierane bardzo trafnie. – Dowodem na to jest jedna z absolwentek liceum katolickiego w Bydgoszczy, która wypracowała sobie takie świadectwo, że wszystkie uczelnie są dla niej otwarte. Cieszę się, że są wybierane takie osoby, które dzięki stypendium potrafią objawić swoje zdolności, pracowitość oraz odpowiedzialność – podkreślił ordynariusz diecezji bydgoskiej.
Od wielu lat ze stypendystami w szkole w Wojnowie pracuje Joanna Szumlak. Obecnie w placówce uczy się jedna osoba korzystająca ze środków fundacji, a cztery kontynuują naukę w innych miejscach. – To kuźnia przyszłych talentów. Mamy dobrą młodzież, która się wyróżnia. Te stypendia wyznaczają drogę. Dają im również możliwość rozwoju duchowego. To jest żywy pomnik Ojca Świętego – stwierdziła nauczycielka.
Michalina Cieślak mieszka na co dzień w Osówcu. Obecnie uczęszcza do pierwszej klasy w Zespole Szkół Chemicznych w Bydgoszczy. – To stypendium pomogło mi bardzo w nauce. Mogę rozwijać swoje umiejętności. Jan Paweł II to dla nas wielki autorytet, na którym wciąż można się wzorować – powiedziała. Uczeń Zespołu Szkół Elektronicznych w Bydgoszczy, Łukasz Szczepaniak, podkreślił dwa aspekty pomocy stypendialnej. – Po pierwsze to pomoc finansowa, ale nie można też zapominać o aspekcie duchowym, czyli wewnętrznym rozwoju. Na pewno czuję się wyróżniony – powiedział. Również Aleksandra Stachowicz podkreśliła, że stypendium to nie tylko wsparcie materialne, ale doskonała okazja do poznania ludzi o podobnych poglądach i wartościach.