Logo Przewdonik Katolicki

Źródła odpowiedzi

ks. Tomasz Rogoziński
Fot.

To, co nieznane, tajemnicze i niezgłębione, nieustannie fascynuje człowieka, skłaniając go do poszukiwań. Odkrywcza pasja mniej lub bardziej dotyka każdego z nas i dotyczy szerokiego wachlarza otaczającej nas rzeczywistości. Interesują nas zdobycze nauki, pokonujące granice ludzkich możliwości w zawrotnym tempie, które tak niedawno wydawały się nie do przekroczenia. Pragniemy poznawać...

To, co nieznane, tajemnicze i niezgłębione, nieustannie fascynuje człowieka, skłaniając go do poszukiwań. Odkrywcza pasja mniej lub bardziej dotyka każdego z nas i dotyczy szerokiego wachlarza otaczającej nas rzeczywistości. Interesują nas zdobycze nauki, pokonujące granice ludzkich możliwości w zawrotnym tempie, które tak niedawno wydawały się nie do przekroczenia. Pragniemy poznawać człowieka, którego Bóg stawia na naszej drodze, szukając odpowiedzi na pytania: dlaczego tak myśli, mówi, niekiedy ekstrawagancko żyje. Staramy się przenikać intencje polityków, zrozumieć sens choroby nowotworowej sąsiada i znaleźć odpowiedź na trudne pytania stawiane nam przez pięciolatka.

Nasze życie bogate jest w różne wydarzenia, których niekiedy nie potrafimy po ludzku zrozumieć, wytłumaczyć, znaleźć ich sens. Bo też myśląc tylko po ludzku, nie jest to możliwe. Często słowa Pana Boga, wypowiedziane przez proroka Izajasza, możemy odnieść także do siebie: „Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami…” (Iz 55, 8). Potrzeba zatem Bożego spojrzenia na tajemnicę, jaką jest ludzkie życie, i ciągłego powracania na Bożą ścieżkę. Kiedyś w jednym z portowych miast, idąc chodnikiem, zauważyłem wymalowane sprejem ciekawe zdanie. „Biblia jest jak morze”. Ktoś, kto je napisał, zapewne doświadczył głębi tej księgi oraz bogactwa myśli w niej zawartych. Zapewne odnalazł w Piśmie Świętym odpowiedź, której szukał od dawna w innych książkach, telewizji czy Internecie, uzyskując jedynie pobieżne informacje. Pan Bóg nie chce, aby w naszych głowach kłębiły się tylko znaki zapytania. Staje przed nami w swoim Słowie i liczy na to, że zaczniemy je odczytywać, bowiem zrozumieć świat, człowieka, sens naszego życia możemy jedynie w świetle Objawienia. Dla ucznia Chrystusa to obowiązkowa lektura, jednak szkoda, że tak wielu przechowuje ją tylko na półkach.

Zbliżający się październik niesie z sobą zaproszenie, by skorzystać z jeszcze jednego cennego źródła. Każdego dnia w naszych kościołach i kaplicach odprawiane będą nabożeństwa różańcowe. W tę modlitwę możemy wpleść nasze tajemnice życia, i te radosne, i te bolesne, szukając odpowiedzi w kontemplacji życia Jezusa i Maryi. Gdy z wiarą rozważamy tajemnice różańcowe, Bóg z miłością przyjmuje te, z którymi przyszliśmy do Niego. Nie zawsze uzyskujemy odpowiedź, ale ważne jest to, że poszukujemy jej u Boga, gdyż w tym momencie doświadczamy Jego łaski, która pomaga nam inaczej patrzeć na świat, człowieka i siebie samego.

Do bieżącego numeru „Przewodnika Katolickiego” dołączony jest różaniec. Niech będzie on zaproszeniem skierowanym dla każdego z nas na spotkanie z Chrystusem, by w modlitwie opowiedzieć Panu o naszym życiu i by postawić pytania, na które odpowiedzi może udzielić tylko On.

Mój cytat

Różaniec drogą przyswajania tajemnicy

Różaniec proponuje charakterystyczną metodę medytacji tajemnic Chrystusa ze swej natury sprzyjającą ich przyswajaniu. Jest to metoda oparta na powtarzaniu. Dotyczy to przede wszystkim «Zdrowaś Maryjo», powtarzanego aż dziesięciokrotnie przy każdej tajemnicy. Patrząc powierzchownie na to powtarzanie, można by traktować Różaniec jako praktykę jałową i nużącą. Jednak do zupełnie innych wniosków na temat koronki można dojść, kiedy uzna się ją za wyraz nigdy nie znużonej miłości, która ciągle powraca do ukochanej osoby z gorącymi uczuciami, które, choć podobne w przejawach, są zawsze nowe ze względu na przenikającą je czułość. [...]

Jedno jest pewne: jeśli powtarzanie « Zdrowaś Maryjo» zwraca się bezpośrednio do Matki Najświętszej, to z Nią i przez Nią miłość odnosi się ostatecznie do Jezusa. Powtarzanie ożywiane jest pragnieniem coraz pełniejszego upodobnienia się do Chrystusa, co stanowi prawdziwy ‚program’ życia chrześcijańskiego. Św. Paweł ogłosił ten program płomiennymi słowami: «Dla mnie żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk» (Flp 1, 21). I jeszcze: «Teraz już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus» (Ga 2, 20). Różaniec pomaga nam wzrastać w tym upodabnianiu się aż do osiągnięcia celu, którym jest świętość.

Jan Paweł II
list apostolski
„Rosarium Virginis Mariae”

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki