Na pierwszy rzut oka podobni są do dziesiątek innych zgromadzeń. Czarny habit z wszytym z przodu szkaplerzem przepasany skórzanym czarnym pasem, przy którym nieodłączny jest różaniec – ojcowie ze Zgromadzenia Braci Pocieszycieli z Getsemani. W Polsce jest ich niespełna trzydziestu, z czego pięciu pracuje w archidiecezji gnieźnieńskiej. Od 10 lat prowadzą schronisko dla mężczyzn św. Brata Alberta przy ul. Jacewskiej w Inowrocławiu.
Założycielem Zgromadzenia Braci Pocieszycieli z Getsemani był o. Józef Jan Litomisky z Czech (1888-1956). – Podczas studiów w Wiedniu, gdzie miał okazję dostrzegać okrutne skutki I wojny światowej, zrodziła się w nim myśl o założeniu zgromadzenia – mówi o. Świerad Pettke CCG, przełożony prowincji polskiej Zgromadzenia. – Stało się to podczas modlitwy. Otrzymał natchnienie do założenia Zgromadzenia Pocieszycieli Boskiego Serca Jezusowego. Zgromadzenie to miało modlitwą, pokutą i pracą duszpasterską wynagradzać Zbawicielowi za wszystkie grzechy i niewdzięczności, a grzesznikom, umierającym, cierpiącym i najuboższym nieść Jego łaski i miłość. Z tą myślą o. Józef poszedł do arcybiskupa Wiednia kard. Piffla. Przedstawił mu swój plan, poprosił o poparcie w założeniu nowego Zgromadzenia, a następnie udał się do Rzymu. W tym czasie Stolicę Piotrową obejmował nowy papież Pius XI. Ksiądz Józef Litomisky uczestniczył 12 lutego 1922 roku w inauguracji jego pontyfikatu i jeszcze tego samego dnia został przyjęty na osobistej audiencji przez papieża. Ten, po wysłuchaniu ks. Litomiskiego, zaakceptował jego zamiar i udzielił apostolskiego błogosławieństwa.
W dwóch prowincjach
7 kwietnia 1922 r., w dniu liturgicznego święta Matki Bożej Bolesnej, arcybiskup Wiednia kanonicznie erygował Zgromadzenie Pocieszycieli z Getsemani. Przed II wojną światową Zgromadzenie to rozwijało się bardzo szybko. Miało trzy prowincje: austriacką, czeską i słowacką oraz placówki w Kanadzie i dom w Jerozolimie na Górze Oliwnej. II wojna światowa przyniosła straty w Zgromadzeniu. W 1950 r. w Czechosłowacji nastąpiła kasata wszystkich zakonów przez ówczesne władze komunistyczne. Wielu pocieszycieli przeszło przez ciężkie więzienia lub obozy pracy. Schorowani i wycieńczeni, po wyjściu z więzień, mimo restrykcji i gróźb, nadal prowadzili tajne nowicjaty.
Obecnie Zgromadzenie ma dwie prowincje: słowacką i polską. Patronują mu: Matka Boża Bolesna i św. Józef, ponadto apostołowie Słowian – święci Cyryl i Metody.
Na ziemi kujawskiej
W Polsce pierwsza placówka Zgromadzenia została założona w 1982 roku we Wrocławiu. Dziś natomiast Dom Główny Prowincji Polskiej mieści się we Włocławku, gdzie odbywa się formacja kleryków i braci zakonnych. Z kolei w Pępicach koło Brzegu oraz w Inowrocławiu pocieszyciele opiekują się potrzebującymi w schroniskach dla bezdomnych pod patronatem „Towarzystwa św. Brata Alberta”. Ojcowie z domu na Kujawach świętowali w sobotę 15 września 10-lecie swojego pobytu na kujawskiej ziemi.
– Realizacja charyzmatu naszego Zgromadzenia odbywa się na dwóch równoległych płaszczyznach – mówi o. Maksymilian Putyra CCG, przełożony domu zakonnego w Inowrocławiu. – Te płaszczyzny to modlitwa i ofiara oraz czynna działalność pośród cierpiących duchowo i fizycznie. Konkretnym miejscem tego ostatniego działania jest właśnie schronisko dla mężczyzn, połączone z kuchnią dla najuboższych, w Inowrocławiu. Dysponujemy 34 miejscami noclegowymi, wydajemy tygodniowo blisko 1000 obiadów. Także w naszej codziennej modlitwie stale pamiętamy o najbiedniejszych i tych, którzy szczególnie potrzebują pomocy.
Na sobotnie uroczystości jubileuszowe przybył do schroniska w Inowrocławiu arcybiskup H. Muszyński. W wygłoszonym do ojców pocieszycieli słowie podziękował im za trud pracy, jaki spoczywa na ich barkach oraz życzył wytrwałości w misji pomocy najbiedniejszym.