Z księdzem Zdzisławem Fortuniakiem, biskupem pomocniczym archidiecezji poznańskiej, rozmawia Adam Suwart
W pierwszą sobotę sierpnia przypada wspomnienie św. Jana Vianneya. Proboszcz z Ars – jak się go nazywa – uznawany jest za patrona księży proboszczów. Co właściwie oznacza „bycie” proboszczem?
– Kodeks prawa kanonicznego i inne dokumenty Kościoła podkreślają szczególną rolę proboszcza, który jest właściwym pasterzem zleconej sobie parafii, podejmującym pasterską troskę o powierzoną mu wspólnotę pod władzą biskupa diecezjalnego. Przez zachowanie wspólnoty z własnym biskupem, którego – jak naucza Kościół – powinien słuchać, szanować i wspierać radą oraz modlitwą, pozostaje on zarazem we wspólnocie Kościoła powszechnego. Stanowisko proboszcza należy powierzać temu prezbiterowi, który przygotował się do jego objęcia od początku swej drogi kapłaństwa, podejmując proces stałej formacji ludzkiej, duchowej, intelektualnej i pastoralnej. Dzieje się to przez czas studiów i formacji objętej programem seminarium duchownego, a następnie – w zwyczajnym biegu rzeczy – przez okres pracy wikariusza.
Proboszcz winien głosić Słowo Boże (homilie, okolicznościowe kazania, konferencje, katechizowanie) oraz troszczyć się o życie sakramentalne i liturgiczne parafii. Kierując parafią, powinien więc przede wszystkim troszczyć się o jej rozwój duchowy, ale do jego obowiązków należy również troska o dobra materialne parafii, które są potrzebne do jej normalnego funkcjonowania.
Najkrócej można jednak powiedzieć, że być proboszczem oznacza: być ojcem i pasterzem. Realizuje się to przez modlitwę za parafian, a także przez służenie im radą i zachętą, a gdy trzeba, również ojcowskim upomnieniem.
Przy zmianach proboszczowskich czasem są pewne problemy, pojawia się opór. Jak należy na to patrzeć?
– W dokumencie, który nosi tytuł „Status proboszcza w archidiecezji poznańskiej”, zapisano m.in., że proboszcz ma prawo skierować do arcybiskupa prośbę o zmianę placówki. Podobnie jest w każdej diecezji. W czasie rozmów, czy na przykład w czasie wizytacji kanonicznych w parafiach, regułą jest pytanie biskupa, czy proboszcz chciałby zmienić miejsce kapłańskiej posługi. Są też sytuacje, gdy za zmianą przemawia dobro parafii. Ponadto trzeba pamiętać, że parafia nie istnieje sama, „w oderwaniu” od diecezji, która wymaga od biskupa odpowiedniego „gospodarowania” kapłańskimi siłami. Ludzie o pogłębionym życiu religijnym i rozumiejący Kościół zdają sobie z tego sprawę, choć po ludzku mogą być przywiązani do swojego proboszcza, czemu niejednokrotnie dają wyraz w serdecznym podziękowaniu. Problemy rodzą się tam, gdzie emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. Taka chwila jest też sprawdzianem owoców pracy kapłańskiej – z kim ona ostatecznie była związana; z Panem Jezusem i Jego Kościołem czy tylko z osobą księdza.
Czy św. Jan Vianney, patron księży proboszczów, może być w dzisiejszych czasach nadal wzorem?
– Zdarza się, że na księdza proboszcza patrzy się głównie przez pryzmat wykonanych remontów i osiągnięć inwestycyjnych. Nie należy tego lekceważyć, ponieważ troska o sprawy materialne należy również do obowiązków proboszcza. Przede wszystkim jednak trzeba pamiętać, że proboszcz powołany jest do uczestnictwa w posłudze Chrystusa. Wobec powierzonej sobie parafii wykonuje zadania związane z nauczaniem, uświęcaniem i kierowaniem ludem Bożym. Dlatego – jak mówi prawo kanoniczne – powinien wyróżniać się zdrową nauką, dobrymi obyczajami oraz gorliwością. Św. Jan Vianney przeszedł do historii jako charyzmatyczny spowiednik – w ciągu roku spowiadał około 30 tys. penitentów! Gorliwie też nauczał, i chociaż kazania jego były proste, może właśnie dlatego trafiały do ludzi? Był również człowiekiem wielkiej modlitwy i pokuty. Po prostu: święty kapłan. Myślę, że nie tylko pozostaje wzorem, ale każdy z kapłanów, któremu powierzono obowiązki proboszcza, jeżeli chce wypełniać gorliwie, powinien mieć coś ze św. Jana Vianneya.
Biskup Zdzisław Fortuniak, urodził się 21 lutego 1939 roku w Wieszczyczynie koło Śremu. Jest doktorem teologii, członkiem Komisji Mieszanej Episkopatu Polski: Biskupi – Wyżsi Przełożeni Zakonni. Studiował w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu oraz w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Święcenia kapłańskie przyjął w Poznaniu 26 maja 1963 roku z rąk arcybiskupa Antoniego Baraniaka. 10 kwietnia 1982 roku Ojciec Święty Jan Paweł II mianował ks. Zdzisława Fortuniaka biskupem pomocniczym archidiecezji poznańskiej. Sakrę biskupią otrzymał w katedrze poznańskiej 9 maja 1982 roku z rąk arcybiskupa Jerzego Stroby. W tym roku obchodził jubileusz 25-lecia biskupstwa.