Młodzież jest bardzo sceptycznie nastawiona do czystości przedmałżeńskiej. Jak zatem o niej mówić, by młodzież słuchała i wyciągała właściwe wnioski?
Jak mówić, by młodzież słuchała? Odpowiedź jest prosta - zawsze i wszędzie – prawdziwie. Prawdziwie, czyli w sposób szczery, odważny i wyczerpujący, bez zamierzonego pomijania czegokolwiek, co jest prawdą o ludzkiej płciowości, co jest prawdą o człowieku. Ale prawdziwie oznacza również z właściwie umiejscowionym punktem ciężkości, bez zniekształceń, czy to o charakterze swoistego zbanalizowania, poprzez odwoływanie się jedynie do fizyczności, czy też pseudo-uduchowienia, poprzez tejże fizyczności pomijanie. Ów właściwie umiejscowiony punkt ciężkości pomiędzy fizyczną i duchową stroną ludzkiej płciowości jest kluczem do wyciągania właściwych wniosków. Czy z tej prawdy o ludzkiej płciowości płynie wniosek o wartości zachowania czystości przedmałżeńskiej? Bez cienia wątpliwości twierdzę, że tak.
Świat opanowany jest przez "sexplozję" sumień i umysłów. Jak pomóc młodym ludziom, by się w niej nie zatracili?
Żartobliwie rzecz ujmując trzeba zrobić trzy rzeczy. Po pierwsze z chirurgiczną precyzją wykazać, że taplanie się w błocie brudzi i że ani nie jest to zajęcie poważne, ani na dłuższą metę fajne. Po drugie pokazać kilka atrakcyjnych zdjęć z wypraw poważnych żeglarzy po czystych wodach. I po trzecie wręczyć dobrze i ciekawie napisany podręcznik żeglowania dla opornych. Jeśli błoto będzie dostatecznie kleiste, zdjęcia kolorowe, a podręcznik niezbyt gruby – powinno zadziałać. Jestem przekonany, że jeśli młodzi będą dostatecznie jasno widzieli negatywne skutki nieczystości, pozytywne owoce czystości oraz nie zabraknie im wewnętrznej wolności i siły – dokonają dobrego wyboru.
Zapraszam na kolejne spotkania z Sylwestrem Laskowskim oraz na jego stronę internetową www.sylwesterlaskowski.pl