Logo Przewdonik Katolicki

Rzymskokatolickie zabytki sakralne Lwowa cz. 1

Bożena Łączkowska, Krystyna Kubiak
Fot.

Kresy. Kto dziś tak naprawdę wie, co oznacza ten termin, jakie obejmuje bogactwo historii narodowej i politycznych powikłań, jakimi skarbami kultury obrodziły w ciągu wieków ziemie tak nazywane i jakie stamtąd wyszły znakomitości. Długo by wymieniać nazwiska słynnych biskupów, księży, pisarzy, malarzy, naukowców i artystów z innych dziedzin, którzy tu żyli i pracowali. Dzisiejsza...

Kresy. Kto dziś tak naprawdę wie, co oznacza ten termin, jakie obejmuje bogactwo historii narodowej i politycznych powikłań, jakimi skarbami kultury obrodziły w ciągu wieków ziemie tak nazywane i jakie stamtąd wyszły znakomitości.

Długo by wymieniać nazwiska słynnych biskupów, księży, pisarzy, malarzy, naukowców i artystów z innych dziedzin, którzy tu żyli i pracowali.

Dzisiejsza młodzież czerpie wiedzę o Kresach głównie z trylogii Henryka Sienkiewicza, a może nawet nie z lektury, tylko z filmu.

Co zatem możemy ofiarować pokoleniu dwudziestolatków, dla których Kresy to dziś tylko historia i swoista „mitologia”: pamiętniki pisane najczęściej przez prababki, stare albumy, modlitewniki, mapy, na których znajdują się nazwy wsi i miasteczek już nieistniejących. Musimy jednak pamiętać, że kiedyś tam byliśmy, stamtąd odpieraliśmy ataki Wschodu i tam tworzyliśmy nasze ojczyste dziedzictwo historyczne i kulturalne. Tam wpisywaliśmy się w dzieje Europy. Jak napisał Juliusz Słowacki w „Beniowskim” – „Boże, kto Ciebie nie czuł w Ukrainy błękitnych polach, gdzie tak smutno duszy...”, ten na pewno jest o coś bardzo ważnego w swej świadomości uboższy.

Chcielibyśmy zatem przybliżyć Kresy Południowo-Wschodnie, ukazując krótką historię rozwoju chrześcijaństwa na tej ziemi, a przede wszystkim przybliżyć historię i piękno licznie stawianych tu kościołów oraz kaplic.

Polacy na Kresach
Pierwszymi włodarzami ziemi przedkarpackiej byli Polacy. Najstarszy kronikarz Rusi Nestor pisał w swych kronikach z XII wieku: „W roku 981 wyruszył książę Włodzimierz na Lachów i zabrał grody ich, Przemyśl, Czerwień i inne”. Mieszko I zajęty sporami z Niemcami nie zdołał zapobiec utracie swych grodów, zwanych odtąd czerwieńskimi. W roku 989 książę Włodzimierz przyjął z Bizancjum chrześcijaństwo i przeprowadził przymusową chrystianizację Rusi, chociaż zwyczaje pogańskie pozostały na tych terenach jeszcze przez wiele lat.

Gdy przez Ruś przetoczyły się hordy mongolsko-tatarskie, powodując ogromne zniszczenia i spustoszenie – ojcowie dominikanie pod przewodnictwem św. Jacka dotarli do ziemi ruskiej i za zgodą Stolicy Apostolskiej powstało tu osobne łacińskie biskupstwo ruskie. W 1232 r. powierzono je opatowi klasztoru oo. Cystersów z Opatowa Gerardowi. Tak więc został on pierwszym biskupem łacińskim Rusi. Były to czasy księcia halicko-włodzimierskiego Daniela, który został ukoronowany przez papieża Innocentego IV. Kościół ruski pozostawał w unii z Rzymem.


Epiafium Artura Grottgera w kościele oo. Dominikanów we Lwowie

Początki Lwowa
Około roku 1250 na tarasowym wzgórzu, 390 m n.p.m., powstał obronny gród, podarowany przez księcia Daniela synowi Lwu, nazwany Lwowem. Pod rządami Lwa unia z Rzymem została zerwana i zapanowała wyłącznie schizma wschodnia.

Począwszy jednak od połowy XIII wieku dwór książęcy, do tej pory panujący na ziemi halickiej, przeniesiono do Lwowa.

Książę Lew Daniłowicz ożeniony z katoliczką Konstancją, córką króla Węgier, zbudował w Lwowie w 1260 r. dla swojej małżonki pierwszy łaciński kościółek pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Postawiony w okolicach Starego Rynku przez wiele lat służył oo. dominikanom przybyłym tu do pracy misyjnej. Świątynia była wielokrotnie przebudowywana i uzyskała swój ostateczny kształt w roku 1866, według neoromańskiego projektu Munnicha i Juliana Zacharewicza, lwowskiego architekta.

Czarna Madonna
Źródła historyczne podają, że w kościółku znajdował się cudowny obraz Czarnej Madonny. Według zapisów, obraz został namalowany w dwóch wersjach przez św. Łukasza Ewangelistę w Jerozolimie na desce stołu, przy którym Święta Rodzina spożywała posiłki. Jeden z nich trafił do Florencji, a drugi do Konstantynopola. Książę Lew Daniłowicz, służący w wojsku carskim, przywiózł ten obraz z Konstantynopola na Ruś. Ozdobił go złotem oraz kosztownościami i nakazał narodowi go czcić. Podczas wjazdu na Ruś króla Kazimierza Wielkiego obraz wywieziono z Lwowa i ukryto w Bełzie. Później książę Władysław Opolczyk przewiózł go na Śląsk, gdzie na Jasnej Górze polecił zbudować kościół i klasztor oo. Paulinów. Obraz Madonny umieszczono w głównym ołtarzu. W bibliotece klasztoru do dziś zachowany jest oryginalny dokument fundacji kościoła i klasztoru Władysława Opolczyka z 1382 r.


Konfesjonał z XVIII w. u dominikanów

Lwów stolicą arcybiskupią
W roku 1349, po wielu tragicznych przejściach, Lwów wraz z przyległymi terenami przyłączono do Polski. Wzrosła liczba katolików. Od 1352 r. Stolica Apostolska mianowała dla Rusi katolickich biskupów w Przemyślu, Włodzimierzu – 1358 r. oraz w Chełmie – 1359 r. Od roku 1375 haliccy arcybiskupi obrali za swą siedzibę nie Halicz, ale Lwów. Ostatnim arcybiskupem halickim był Mikołaj Trąba, zasłużony podkanclerz, późniejszy arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski. Ostatecznie arcybiskupstwo przeniesiono z Halicza do Lwowa w 1412 r. Arcybiskupem został Jan Rzeszewski, proboszcz kolegiaty św. Mikołaja na Wawelu.

Kościół Matki Bożej Śnieżnej
Około 1360 r. król Kazimierz Wielki podjął decyzję o budowie nowej świątyni w Lwowie i wyznaczył lokalizację w narożu Rynku. Powstały fundamenty kościoła poświęcone w 1405 r. przez biskupa Jakuba Strepę.

Zanim jednak rozpoczęto budowę późniejszej katedry, powstał kościół pod wezwaniem Matki Bożej Śnieżnej, ufundowany przez kolonistów niemieckich w 1340 r. Początkowo drewniany, od 1450 roku murowany, był pierwszym i do czasu wybudowania katedry łacińskiej jedynym kościołem parafialnym w mieście. Usytuowany na wzgórzu, we wschodniej części placu Krakowskiego, w XVIII wieku został ozdobiony freskami sławnego lwowskiego malarza – Stanisława Stroińskiego. Pod koniec XIX wieku, według projektu Juliusza Zacharewicza, świątynię przebudowano w stylu neoromańsko-renesansowym. Taki jest do dzisiaj. Jako jeden z nielicznych był otwarty jeszcze po II wojnie światowej. Jego proboszcz, ks. Jan Piwiński, odmówił opuszczenia Lwowa i pozostał tam aż do śmierci w 1949 r. Pochowany został na cmentarzu Janowskim. Na krótko zastąpił go ks. Lendzion, po czym kościół zamknięto. Do lat 60. przed świątynią stał jeszcze, wykuty w kamieniu, rokokowy posąg Matki Boskiej.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki