W mitologii starożytnej Grecji roi się od chimer – kreatur powstałych z pomieszania gatunków. Gryfy, minotaury, centaury. Kombinacje głowy lwa z ciałem kozła i nóg kozła z torsem człowieka. Przerażające istoty.
W XXI wieku fikcja mitu przeobraża się na naszych oczach w naukową możliwość. Ludzkie chimery i genetyczne hybrydy czają się w głowach naukowców, a być może już także w ciemnych zakątkach laboratoriów. Niebywały postęp wiedzy i możliwości technicznych powoduje, że coraz śmielej patrzymy w gwiazdy, a myśl o międzygalaktycznych podróżach ze sfery science fiction przesuwa się do sfery science fact. Nauka pozwala wyobrazić sobie stworzoną dla celów podboju kosmosu specjalną rasę czy gatunek – ni to człowiek, ni zwierzę – przystosowaną do trudów kosmicznych ekspedycji. Utrudnienia transplantacji organów pozyskanych od zmarłego dorosłego człowieka mogą stać się dla naukowców łatwą wymówką do sięgnięcia do innych źródeł. Zwierzęce lub ludzkie organy hodowane na zwierzętach to jedna możliwość; embriony ludzkie pobudzane do rozwoju w tym konkretnym celu to możliwość druga.
Czy mamy prawo kreacji ludzkich chimer i genetycznych hybryd? Jaka jest granica mieszania gatunków? Czy człowiek-chimera z przeszczepionym organem zwierzęcia jest dalej człowiekiem? Czy mamy prawo zabić chimerę zwierzęco-ludzką? Czy mamy prawo hodować ludzi „na części zamienne”? Czy istnieją granice wolności nauki? Kto zyska na wykorzystaniu ludzkiego ciała dla potrzeb przemysłu, kosmicznych podbojów czy potrzeb innego człowieka?
Pytań są setki, może i tysiące. Dlaczego w Polsce nie zadajemy ich głośno i nie szukamy na nie odpowiedzi?
Personalistyczny humanizm mówi o przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka przysługującej mu od chwili poczęcia do naturalnej śmierci jako źródle wolności i praw człowieka. Wydaje się, że to należyta tarcza obronna dla każdego z nas.
Za parę dni europejscy politycy rozpoczną kolejną turę rozmów o instytucjonalnych ramach Europy, decydując także o nadaniu w krajach unijnych statusu prawa obowiązującego w Karcie Praw Podstawowych. Karcie, w której godność człowieka jest tylko jednym z wielu w szeregu różnorodnych praw człowieka, a nie źródłem wszelkich jego wolności i praw. Czy tak być powinno?