Logo Przewdonik Katolicki

Co zasłania europejski plakat?

Joanna Potocka
Fot.

W postsowieckiej Federacji Rosyjskiej centralnie organizowane świętowanie jest jednym z ważnych elementów marketingu politycznego. Często używanym przy tej okazji narzędziem jest sprofanowana ikona. Święty obraz, poprzez który można zobaczyć Najświętsze Święte został zamieniony na reklamowy plakat, który topornie, ale skutecznie buduje pożądaną przez specjalistów od propagandy...

W postsowieckiej Federacji Rosyjskiej centralnie organizowane świętowanie jest jednym z ważnych elementów marketingu politycznego. Często używanym przy tej okazji narzędziem jest sprofanowana ikona. Święty obraz, poprzez który można zobaczyć Najświętsze Święte został zamieniony na reklamowy plakat, który topornie, ale skutecznie buduje pożądaną przez specjalistów od propagandy rzeczywistość. Madonny z Biesłanu, madonny z Czeczenii, rosyjskie madonny – żołnierskie matki. Pokazujące bezgłośnie rany swoich dzieci, okaleczone ciała swoich bliskich – zaginionych, zamordowanych, poległych w niezrozumiałych grach wojennych. Smutne madonny rozsiane gęsto na bezkresnych wschodnich przestrzeniach od dziesięcioleci zasłonięte są propagandowym obrazem kobiety, prezentowanym publicznie z wielką pompą raz w roku w ustanowionym odgórnie Dniu Kobiet.

Szczelną pokrywę zatrzaśniętą nad postsowiecką rzeczywistością postanowili choć odrobinę uchylić dwaj posłowie do Parlamentu Europejskiego. Staraniem Konrada Szymańskiego z Polski i Vytautasa Landsbergisa z Litwy w Brukseli zorganizowano dla europejskiego establishmentu wystawę o współczesnej Czeczenii. Zdjęcia, relacje świadków i uczestników wydarzeń. Obraz i słowo opowiadające historię tragiczną. Przejmujące, niejednokrotnie drastyczne świadectwa trudnego życia i łatwo zadawanej śmierci. Wystawa – dowód eksterminacji czeczeńskiego narodu, gwałtów na ludności cywilnej zadawanych w imię rzekomej walki z terroryzmem. Fakty, o których powinno się krzyczeć. Świadectwa, wobec których nie wolno pozostawać obojętnym.

Wystawa trwała zaledwie kilka godzin. Została zdemontowana pod osłoną nocy. W samym sercu Europy zbudowanej, jak mówią, na fundamencie Praw Podstawowych ocenzurowano niewygodną prawdę o Czeczenii.

Kilkanaście dni wcześniej Rada Europy ustanowiła Europejski Dzień przeciwko Karze Śmierci. Stało się to wbrew stanowisku polskiego rządu, żądającego przeprowadzenia rzetelnej dyskusji na temat ochrony życia. I na temat śmierci, ciągle zbyt często zadawanej człowiekowi przez innego człowieka w imię jakiejś idei.

Europa odwróciła się od ofiar ludobójstwa i pochyliła z troską nad zbrodniarzami.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki