Ponad siedem tysięcy losów przygotowano na wielką loterię, która wsparła Zgromadzenie Ducha Świętego. W tym roku zebrane środki zostaną przeznaczone na placówkę misyjną Mampikony na Madagaskarze.
Festyn oraz całodzienną zabawę poprzedziło nocne czuwanie i Msza Święta. Dla zgromadzenia uroczystość Zesłania Ducha Świętego jest jednocześnie świętem patronalnym. – Dzisiejszy dzień przypada w rocznicę założenia naszego zgromadzenia. To czas intensywnej modlitwy zanoszonej w intencji wspólnoty oraz ludzi, do których zostaliśmy posłani – powiedział prowincjał ojciec Andrzej Wichowski CSSp. W programie zaplanowano liczne występy artystyczne, mecz dziennikarze kontra strażacy oraz pokaz amerykańskich samochodów i pojazdów retro. – Dobra zabawa została połączona z ważnym celem. Dzisiaj w Afryce brakuje środków materialnych oraz głosicieli Słowa Bożego. Skuteczna praca ewangelizacyjna musi być połączona z niesieniem pomocy tamtejszym mieszkańcom, którzy żyją w skrajnej nędzy – dodał prowincjał.
Rodowity bydgoszczanin, ojciec Michał Apiecionek CSSp, pracuje na Madagaskarze od trzech lat. Został tam skierowany krótko po święceniach. Do najbliższego miejsca, w którym zauważalne są ślady współczesnej cywilizacji, jest około 240 kilometrów. „Mampikony to niewielkie miasteczko. Do naszej parafii przynależy kościół oraz 36 wiosek ze wspólnotami i kapliczkami. Diecezja Port-Bergé ma jednego biskupa, trzynastu księży, jednego diakona i około trzydziestu sióstr zakonnych. Na naszym terenie mamy dwa procent wierzących” – napisał w korespondencji.
Loteria odbywa się regularnie od 1992 roku. Jej organizacja byłaby niemożliwa bez pomocy osób świeckich. Za Joanną Niezgódką wiele dni ciężkiej pracy oraz nieprzespanych nocy. – Dzięki naszej pomocy misjonarze mogą czynić dobro wśród ludzi, do których są posłani w naszym imieniu. Mam na myśli przede wszystkim dzieci, z którymi pracują. Dlatego warto się poświęcać – powiedziała. Magdalena Wawak na co dzień jest wolontariuszką w Hospicjum im. ks. Jerzego Popiełuszki. Pomimo ciężkiej pracy wygospodarowała czas, aby pomóc misjonarzom. – To jest bardzo dobra idea. Nasze wsparcie dla misjonarzy pracujących w Afryce jest bardzo potrzebne. Kilka lat temu miejscowa wspólnota była moją parafią. Z misjonarzami byłam związana od dzieciństwa. Będąc wolontariuszem, wiem, że warto włączać się w różne akcje – dodała.
Zgromadzenie Ducha Świętego w Polsce istnieje od 1921 roku. Obecnie polska prowincja liczy około 80 zakonników, z czego połowa pracuje poza granicami kraju. Misjonarze posługują na placówkach w Europie, Afryce, Ameryce Południowej. Pracują także na Madagaskarze, Mauritiusie oraz w Kanadzie.