Logo Przewdonik Katolicki

Stygmaty św. Faustyny

Michał Gryczyński
Fot.

W gronie świętych i mistyków szczególne miejsce zajmują stygmatycy. Ci wybrańcy Ukrzyżowanego, naznaczeni Jego ranami, są dla świata żywymi ikonami Męki Pańskiej. Stygmatyzacja sięga wyżyn życia mistycznego jako dar ofiarowany człowiekowi, który tak głęboko przeżywa cierpienia Zbawiciela, że utożsamia się z Nim aż po identyfikację z cierpieniem. Z upływem czasu cierpienia...

W gronie świętych i mistyków szczególne miejsce zajmują stygmatycy. Ci wybrańcy Ukrzyżowanego, naznaczeni Jego ranami, są dla świata żywymi ikonami Męki Pańskiej.

Stygmatyzacja sięga wyżyn życia mistycznego jako dar ofiarowany człowiekowi, który tak głęboko przeżywa cierpienia Zbawiciela, że utożsamia się z Nim aż po identyfikację z cierpieniem. Z upływem czasu cierpienia stygmatyka stają się jego powolnym konaniem.

Szacuje się, że w dziejach Kościoła – od św. Franciszka z Asyżu, który uchodzi za pierwszego stygmatyka – blisko 350 osób nosiło rany Zbawiciela. Pierwszym był chyba jednak już św. Paweł z Tarsu, który wyznał w Liście do Galatów (6, 17): „Noszę w swoim ciele ślady Męki Chrystusowej”. Miał więc rzadziej spotykane – bo ukryte przed ludzkim wzrokiem – stygmaty wewnętrzne. Podobne stygmaty nosiła także wielka polska mistyczka Helena Kowalska, znana w całym świecie jako święta Siostra Faustyna. Była ona również uzdolniona do cierpienia zastępczego i miała liczne charyzmaty, m.in.: zdolność przenikania myśli i przeżyć innych osób, przewidywania przyszłych wydarzeń, obcowania z duszami czyśćcowymi – a także z szatanami – uwolnienia od pokus przeciw czystości, przeżywania ekstaz mistycznych czy wypraszania łaski ufności dla ludzi konających.

Pochodziła ze wsi Głogowiec, gdzie przyszła na świat w 1905 r. W Zgromadzeniu Matki Bożej Miłosierdzia przybrała imiona Maria Faustyna. Z woli Bożej przeżyła cykl objawień prywatnych, a dzięki spisywaniu swoich wizji oraz otrzymanych pouczeń została „sekretarką” Miłosierdzia Bożego. Pan Jezus zażądał od niej m.in. namalowania obrazu Miłosierdzia Bożego oraz ustanowienia – w pierwszą niedzielę po Wielkanocy – Święta Miłosierdzia Bożego. Od 1927 r., powierzając się Bogu w aktach bezgranicznej ufności, przeżywała duchowe udręki nocy ciemnej; przeszła przez noc zmysłów i noc ducha aż do mistycznych zaślubin z Chrystusem. W 1933 r. złożyła wieczyste ślubowanie wobec Matki Bożej, którą czciła szczególnie jako Niepokalanie Poczętą. Natomiast w Wielki Czwartek 1934 r. złożyła z siebie ofiarę za grzeszników, aby wypraszać Miłosierdzie Boże dla całego świata. Zmarła po długiej chorobie w 1938 r., a nam pozostał „Dzienniczek” – jej bezcenne zapiski duchowe.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki