Rada Nadzorcza telewizji publicznej wybrała Andrzeja Urbańskiego na prezesa spółki. Urbański, który do tej pory pełnił obowiązki prezesa, zastąpi na tym stanowisku odwołanego w lutym Bronisława Wildsteina. Jego jedynymi kontrkandydatami byli reżyser Dariusz Zawiślak i były dyrektor ośrodka bydgoskiego TVP Andrzej Szmak.
Szefowa Rady Nadzorczej TVP Janina Goss wyjaśniła, że Andrzeja Urbańskiego wybrano, bo „przedstawił bardzo dobrze przygotowany program”. Jednak zdaniem opozycji, wybór Urbańskiego – wieloletniego bliskiego współpracownika prezydenta Lecha Kaczyńskiego – jest podyktowany wyłącznie względami politycznymi.
Z kolei szefowa Rady Etyki Mediów Magdalena Bajer uważa, że „ktoś, kto był bardzo związany z polityką od dosyć długiego czasu, będzie musiał szczególnie zważać na to, żeby nie ulegać naciskom. Pilnować, żeby telewizja się nie upartyjniła, a czy zdoła, to zobaczymy”.
Tuż po wyborze Urbański zapowiedział, że będzie dążył do wzmocnienia pozycji TVP. Ujawnił także hasło swojej prezesury: „Tyle misji, ile oglądalności”.