Logo Przewdonik Katolicki

Znikający Poznań: Wszystko płynie

Adam Suwart
Fot.

Ileż chwil zadumy i medytacji można przeżyć nad brzegiem rzeki. Z jej perspektywy wszystko wydaje się inne. Dostrzegamy zarówno przemijalność rzeczy, jak i trwanie taki jest paradoks rzeki, która ciągle płynie i zmienia się, pozostając jednocześnie wierna swemu biegowi przez stulecia. Warta jest matką Poznania. To w jej rozlewiskach rozwinął się zalążek przyszłej metropolii...

Ileż chwil zadumy i medytacji można przeżyć nad brzegiem rzeki. Z jej perspektywy wszystko wydaje się inne. Dostrzegamy zarówno przemijalność rzeczy, jak i trwanie – taki jest paradoks rzeki, która ciągle płynie i zmienia się, pozostając jednocześnie wierna swemu biegowi przez stulecia. Warta jest matką Poznania. To w jej rozlewiskach rozwinął się zalążek przyszłej metropolii – Ostrów Tumski. To z rzeką musiały się liczyć kolejne pokolenia mieszkańców nadwarciańskiego grodu – przynosiła ona życie, dostarczając pokarmu, służąc jako droga transportu, ale też zniszczenie – gdy jej wezbrane wody zalewały rozległe połacie dawnego Poznania.

Na przełomie minionej zimy i wiosny, którą zaczynamy się cieszyć, Warta znów rozlała się po rozległych łęgach. Z perspektywy rozpiętych ponad jej tonią poznańskich mostów przypomina dziś Ren, Dunaj albo inną wielką europejską rzekę. Niestety, od kilkudziesięciu lat Poznań odwrócił się od Warty. Wybetonowano jej nadbrzeże, odseparowując niejako w głębokim korycie tę rzekę, dawczynię życia, która przez wieki była żywą osią miasta. W jej powolnym, melancholijnym nurcie do dziś przeglądają się dzieje naszego miasta.

Bielniki i Bocianka. Dawne rozlewiska Warty na początku Drogi Dębińskiej. Jeszcze przed stu laty były to dzikie tereny, niemal co roku zalewane przez wodę, stanowiące siedliska lęgowe wielu ptaków, których nie spotkamy już w Poznaniu. Pozostały jeszcze ślady sentymentalnej nadwarciańskiej kanikuły sprzed II wojny światowej – Łazienki Rzeczne. Zbudowano je w 1925 roku na skarpie nadrzecznej, na wysokości środkowego odcinka Drogi Dębińskiej, naprzeciwko dzisiejszego os. Piastowskiego. Budynek Łazienek o niebanalnej architekturze zachował się do dziś. Łazienki w okresie międzywojennym należały do najnowocześniejszych tego typu instytucji w kraju. W 1926 roku zwizytował je nawet prezydent RP Ignacy Mościcki. Do kompleksu Łazienek, złożonego z szatni, natrysków i restauracji, prowadziła linia specjalnego tramwaju, wyruszającego z Bramy Dębińskiej (miejsca, gdzie dziś jest AWF). Od Łazienek aż do Warty rozciągała się plaża, z której tłumnie korzystali poznaniacy. Dziś tylko wytrwały wędrowiec znajdzie w tamtym miejscu resztki piasku, a gdy latem usiądzie na betonowym nadbrzeżu, wyda mu się, że usłyszy radosny śmiech przedwojennych plażowiczów…

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki