Logo Przewdonik Katolicki

Trzy godziny skupienia

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

Specjalny pokaz filmu niemieckiego reżysera Philipa Gröninga Wielka cisza odbył się 16 marca w kinie Adria w Bydgoszczy. Film, któremu Europejska Akademia Filmowa przyznała tytuł Najlepszego Dokumentu, ukazuje życie zakonników w Wielkiej Kartuzji, położonej we francuskich Alpach. Spiritus movens bydgoskiego seansu był Przewodnik...

Specjalny pokaz filmu niemieckiego reżysera Philipa Gröninga „Wielka cisza” odbył się 16 marca w kinie „Adria” w Bydgoszczy. Film, któremu Europejska Akademia Filmowa przyznała tytuł „Najlepszego Dokumentu”, ukazuje życie zakonników w Wielkiej Kartuzji, położonej we francuskich Alpach. „Spiritus movens” bydgoskiego seansu był „Przewodnik Katolicki”.

Jak podkreślił Adam Gajewski z „Przewodnika Katolickiego”, pomysł na wyświetlenie filmu w Bydgoszczy wyrósł na kanwie „poruszenia intelektualnego”, które ten dokument wywołał w Polsce i Europie. – Bilety rozeszły się bardzo szybko. To znak świadczący o tym, iż działalność formacyjna poprzez kino jest kierunkiem, za którym ludzie chyba tęsknią. Kiedyś oglądało się filmy w kościołach dość regularnie. Może wracamy do popularności kina religijnego? – powiedział.

Słowo wstępne przed seansem wygłosił ks. Wenancjusz Zmuda. Duszpasterz od samego początku był zaskoczony ogromnym zainteresowaniem filmem. – Jest to niewątpliwie wejście w ciszę Wielkiego Postu, tak ważną w naszym życiu, i także zdanie sobie sprawy, że mnisi i ich modlitwa są nam bardzo potrzebni. Nasze światy wzajemnie się dopełniają – podkreślił.

Wśród kilkuset widzów znalazł się m.in. rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Bydgoskiej. Ksiądz dr Wojciech Szukalski wskazał na to, że Wielki Post jest naznaczony trzema wymiarami – wielką modlitwą, wielką jałmużną i wielkim postem. – Podłoże dla wszystkiego stanowi wielka cisza. Kto ma odwagę w swoim życiu w nią wchodzić, ma szansę także odnaleźć sens – a jak z życia Kartuzów wynika – i szczęście – powiedział. Ksiądz Szukalski stwierdził, że film powinien obejrzeć każdy młody człowiek przygotowujący się do stanu duchownego. – W życiu seminaryjnym cisza stanowi jeden z bardzo ważnych wymiarów formacji. Na ile kto umie milczeć, na tyle potem potrafi pomieścić w sercu ludzkie dramaty, a nie czynić z nich sensacji.

Dużą część widowni stanowili młodzi. – Zrobiło na mnie wrażenie to, że jest to najbardziej surowy klasztor chrześcijański na świecie. Cieszę się, że nie przespałem tego filmu! Warto go obejrzeć, mimo że jest trudny – powiedział Darek Witner. Z kolei Paula Peplińska mogła porównać świat przedstawiony w filmie ze światem, w którym przyszło nam dzisiaj żyć. – Nasza rzeczywistość to pogoń za pieniądzem, za tym szczęściem, które tak naprawdę prowadzi do pustki. Prawdziwe szczęście jest tylko w Bogu, a ludzie biegną, sami nie wiedząc dokąd – stwierdziła.

Przed pokazem widzowie mogli obejrzeć wystawę fotografii „Wczoraj widziane dziś – Kartuzi”. Autorami ekspozycji byli ks. Ireneusz Machut, Jarosław Herbarz oraz Brygida Bulczak. Prezentacja została zorganizowana dzięki staraniom fotografika Grzegorza Tomasika.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki